PRACA W OPIECE
Afryka
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Afryka
-
Ryba po grecku na ciepło, sałata lodowa w sosie jogurtowo - czosnkowym i kartofelki.
-
I to jak
-
Dzieńdoberek Milusińscy. Piątek, piąteczek, piątunio, przedostatni na moim turnusiku tutaj i jeszcze 9 dni "mordyngi" . Mżaweczka lekuchna i ciepło, zima zdecydowanie poszła weg. Superaśnego dnia Mordecki.
-
Dni wizyty Twojej sobie zapisuje
-
Chrom tyż na mnie nie działa, więc chromolę to.
-
Kruche ciasto (ze śliwkami) autorstwa Basi48
Afryka skomentował(a) Basiaim poradnik w Ciasta i desery
Możesz piec, tylko zanim wysypiesz owoce, podsyp trochę ciasto bułką tartą. -
Zyczenia urodzinowe, imieninowe, oraz świateczne:)
Afryka odpowiedział(a) na Dodzisława temat w Inne rozmowy
-
Dzień dobry Milusińscy. Kretyńskich snów cdn ąpił, umordowałam się w nocy niemożebnie, wstałam i od razu miałam ochotę na drzemkę , ale hej, ho, hej ho do pracy musowo... trza się zabrać. Miłego dnia Mordecki PS. Dzisiaj zapowiedziana wizyta Muminkowego dzieciątka płci męskiej.
-
W tym szaleństwie jest metoda.
-
Jak wybrać agencję, jakie pytania zadawać?
Afryka odpowiedział(a) na erika temat w Praca Opiekunki w Niemczech
Też zmieniałam Rumunkę, ale za bardzo sobie nie pogadałyśmy, bo ona takim jakimś rumuńskim niemieckim mówiła, a jak mówiłam, że nie rozumiem, to zaczynała głośniej mówić. -
I tam dopiero wióry lecą i insze sosny
-
Aaaa tam cicho bądź! Lubię sobie czasem zakląć soczyście i siarczyście.
-
A nie przyszło Ci do głowy, że to Jaśnie Panu może odbić!?
-
Raczej ch... joza.
-
Zastanowiłam się mocno i... przecież ja do par nie jeżdżę, a tu w dodatku małżeństwo z psem, a na miejscu to się może okazać, że z tego wszystkiego najmniej upierdliwy jest Yogisław i nie będzie się czepiał kurzu za lodówką. No takie życie Kasiu, takie życie, świat się zmienia, coraz trudniej o jelenia.
-
A ostatniego słowa jeszcze nie powiedziałam... Teraz se będę grzebać w ofertach jak w ulęgałkach... A doopy im zmiękną bliżej świąt, no tak to działa
-
A Ty jak te agenturki... Czas wolny do uzgodnienia na miejscu!..
-
Lęk wysokości mam, także sorry Batory.
-
Nie rzucaj słów na wiatr... Nad morzem, wikt i opiekunek to to się wi, samo przez się ... Ale zaznaczam, ogrodu nawet palcem nie tknę.
-
No nie wiem, nie wiem... Przecież Ostern za pasem, a nikt tak ślicznie okien nie wypucuje jak ja!
-
Może być cóś na rzeczy,... z tych nudów i błogostanu, jak nic lezę ku szaleństwu
-
A jednak... I jak tu nie wierzyć w sny!? Po śniadaniu dostałam niebywałego speedu i złapałam za odkurzacz, zahaczyłam o Muminka sypialnię, stwierdziłam, że jej zmienię pościel, nastawiłam pranie, powiesiłam, umyłam dwa okna (bez komentarza proszę, bo wiem za co je myję ), mimochodem zrobiłam na obiad barszcz czerwony zabielany z ziemniakami tłuczonymi, ze śmieciorami byłam... Jprd jak ta Pscółka z tego prorocego snu.
-
To zdążysz na Rosenmontag
-
Dobry na dzień Milusińscy Nietomna jezdem niesłychanie, noc pełna wrażeń... Takie głupocizny mnie się śniły, że klękajcie narody. Urobiona jestem po kokardę, bo kto to widział hodować pszczoły w lodówce, co ją otworzyłam, to te francowate owady spieprzały, a ja je na powrót do tej lodówki zaganiałam ... I wcale ten sen nie był proroczy, bo wcale nie mam chęci do roboty, jak te pracowite pszczółki. Dobrego, normalnego dnia Pszczółki
-
Ta moja Franczeska z zeszłego roku, ta "królowa kuchni", pół szafki tego miała... Jeszcze jakaś wiosenna i z "mięsem" w formie maleńkich klopsików. Ile ona się nagadała, jakie to pyszne, pożywne, a moje zupy to się do tego "ideału" nawet nie zbliżają.
