Afryka

Z tą normalnością u Niego, to bym nie przesadzała

Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale

Żeby jeszcze raz PanOpiekun przeczytał co napisał i jaki związek miało to z moją odpowiedzią. ...

@PanOpiekun Ależ możesz posłać dzieci do prywatnej szkoły!? W czym problem!? Nie stać Cię!? Zmień pracę!

Nie wiem gdzie Wy jesteśta (tak mniej więcej, to wiem ), ale przed chwilą u mnie poprószyło śniegiem

Wkurza mnie to zmniejszanie, mam nowy tablet i franca nie informuje o pojemności pliku, albo ja tego nie umiem znaleźć.

Wczoraj upolowałam dla córki, skóra mięciutka, z 50 eurasków na 11,20.

Wszelki Duch

Noo, szparagi obrane, będą z masełkiem cytrynowym, młode ziemniaki z Cypru i jajo w koszulce. Sezon na szpargały uważam za otwarty.

Do dobrego, to się człek piorunem przyzwyczaja

Dzień dobry Milusińscy... zimne, z zimnego Dortmundu Słoneczko ktoś się nie bał i zaje... wietrzysko zimne duje, dobrze, że kawa gorąca i aromatyczna, wiadomo niemiecka , kolejny dzień świstaka rozpoczęty. Ciepła w serduchach i nadziei na zmianę pogody Maupecki.

" A jednak szacunek oddany klasie nauczycielskiej, jest miarą oświaty narodu. Bo im więcej naród jest oświecony, tym wyżej ceni tych, którzy mu światło przynoszą." Orzeszkowa. Popieram strajk nauczycieli w całej rozciągłości i cieszę, że taakcja ma takie duże poparcie społeczne, mimo zaprzęgnięcia rzeszy hejterów do zohydzenia i zdyskredytowania Broniarza jak i samych nauczycieli. Życzę nauczycielom, z całego serca, siły i samozaparcia w tym trudnym dla nich czasie. A tak zupełnie na marginesie, jak ten gnom nienawidzi szeroko pojętej inteligencji.

" Był taki Ktoś, kogo nie zastąpi nikt... "... Sobczyk to chyba śpiewała

@LACH Wyjaśniłeś mi to jasno i dobitnie, za Grażynę też się nie obrażam, ale jedno wiem z całą pewnością, mamy zupełnie inne poczucie humoru, ale nie bierz sobie tego do serca, takie rzeczy na świecie są na porządku dziennym. Z harcerskim pozdrowieniem, czuj czuj, czuwaj.

@Grzegorz B Wiesz, że Cię lubię ... No to już dziś dzień mam z bańki, bo dzień bez wazeliny, to dzień stracony.

Ja pierdziu, następny Janusz czy tam Grażyna, który o 7 rano w niedzielę kotlety tłucze i sądząc po czasie to na cały tydzień, dla całego osiedla.

Halyna, ta która mnie zmieniła na święta, też się tak brzydko zabawiła i... kto widłami wojuje, ten od wideł ginie, buraczana jej wysokość... mać . Ja też sroce spod ogona nie wypadłam i na czarny pijar odpowiadam rzeczowymi argumentami, a, że umiem coś więcej powiedzieć w języku germańskim niż rzeczona franczeska, to jest jak jest... nie pisze, nie dzwoni, zresztą ją nie mam czasu, bo w pracy jestem. . Także Basiu telefon w dłoń i do dzieła i mam nadzieję, że "siostra", którą odnalazłaś w osobie córki Pdp, okaże się faktycznie mentalną siostrą.

Dzień dobry Milusińscy Wstałam 5.20, bo musiałam, jakiś wewnętrzny głos mi kazał (nie, nie, nic nie piłam... A może dlatego!? ), przestało mnie bawić obracanie się z boku na bok... Ale o dziwo jestem wyspana, czyli SKS łomocze do drzwi . Pogoda zapowiada się ładna, nie na darmo wczoraj niebo iskrzyło gwiazdami i miesiączek w nowiu pięknie świecił i wiatr lodowaty ustał, także dobrze żre, oby tak dalej. Dobrego dzionka Ludeczkowie mili

@Baśka powtarzająca się To teraz Baśko Droga, będziesz patrzeć na kalendarz, zamiast na zegarek. . U mnie majster był, wiele nie zdziałał, bo nadal się przytyka i instalację trza wymienić, ale przynajmniej się dołem nie leje. A w ogóle to z niego żaden Norris, bo śpirali to musiałam mu użyczyć tej która na stanie jest, także urodowo tyż nie on, ale toćka w toćkę podobny do Marcina Millera z Boysów.

Zaraz szowinista, a może zwykły gej i zapoznać miłego pana chce.

@Baśka powtarzająca się U mnie drugi dzień pod rząd z moich pauzowych planów nici. Wczoraj ta wizyta - niespodziajka, a dzisiaj Hubercik postanowił, że pomajstruje przy odpływie w kuchni, bo znowu się franca przytyka i jak zaczął, tak rozgrzebał i teraz się zatyka i leje dołem. . Ale honorowy i fachmana mi zamówił od ręki i właśnie siedzę w chałupie i czekam na tego Chucka Norrisa niemieckiej hydrauliki, a mój DM w którym chciałam trochę grosza roztrwonić, musi poczekać do jutra.

@alina0610 Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisano wyżej, dodam tylko od siebie, że jakbym za kudłaty złapała tę Twoją koleżankę, to o łupieżu zapomniała by do końca życia. . Przekaż jej, że ma wszystko powiedzieć zmienniczce jak na spowiedzi, bo potem niech się nie zdziwi, że będzie awantura, płacz i pretensje do niej, zasłużone w 100 %.

A cóż szkodzi starej dupie z rańca pożartować... Tak sobie pozwalam!

Aż luknęłam z ciekawości, kto tu bladym świtem ciasto zagniata, oczywiście w ramach walki z nudą