Skocz do zawartości

Afryka

Usunięty
  • Postów

    4633
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14
  • Żetony

    0

Treść opublikowana przez Afryka

  1. Dobry Milusińscy, na ten tłuściutki czwartunio Od wczoraj szukam busa na powrót i lekki szlag mnie trafił, bo w kilkunastu firmach, do których zadzwoniłam ceny poszli w górę, od 5 do 15 euro . Także, niech żyje bal na Titanicu . Niech się świeci 1 ma... tłusty czwartek
  2. Afryka

    [...] Humor

    Nie wiedziałam gdzie to wstawić, w polityce czy...Jednak humor.
  3. To sie wi ... Pogwiazdorzyłabym, a tu konkurencja gruszek w popiele nie zasypia
  4. Czyli urodę radiową posiadasz (tak twierdzisz), toć kariera przed Tobą. Wywiady, sesje, wizyty w zakładach pracy , ale, żeby było w temacie, pan Grzegorz tego nie gwarantuje.
  5. Dzień dobry Milusińscy Zeszłam wczoraj do Giselki kole 21.30, jak zwykle, aby życzyć dobrej nocy, a ta cała w nerwach, lamentuje, bo kociamber jeszcze na noc nie wrócił. Zazwyczaj po 20 jest już w domu, bo później ma szlaban na wychodne. Uspokoiłam ją trochę mówiąc, że pewnie się trochę spóźni. . Poszłam do siebie na górę, ale co jakiś czas słyszałam, że Gisela tęsknie go nawołuje. Dobrze po 23 wyszłam na balkon, bo płuca trza dokarmić przed snem. Palę i patrzę, że przez ogródek zapier... la krasnoludek, tfu, tfu, sierściuch... ale z czymś w pysku, taras pięknie oświetlony. Mało myśląc rzuciłam się na dół i tuż przed nosem, notabene bardzo zdziwionego kotecka, zamknęłam mu drzwi tarasowe. I dobrze, bo ta latawica w pysku myszę trzyma i ładuje się do chałupy, przynajmniej taki zamiar miała. Giselka skłonna była mu otworzyć, ale własną piersią, jak ten Rejtan drzwi zastawiłam i orzekłam, że po moim trupie. Kotecka stała za tymi drzwiami, a ja używałam perswazji słownej, nie wiem czy to akurat pomogło, czy raczej musiała pysk otworzyć, żeby się płaczliwie rozedrzeć , w każdym bądź razie myszę wypuściła, ja prędziutko drzwi otworzyłam, a ta ewidentnie rozdarta wewnętrznie, wlazła do pokoju. Drzwi prędziutko zamknęłam, a w tym momencie mysza pitnęła, piknie umarlaczka udawała. Ja ostatnio myślałam, że ta którą mieliśmy, to se przez uchylone wrota wkroczyła na pokoje, a tu się okazuje, że ta małpa kotecka zabawki sobie do chałupy znosi . Miluśkiej środy i jak mawia klasyk, środa minie, tydzień zginie.
  6. Droga Beciu! Problem tkwi w tym, gdzie słowo dupomyjka, dupomyjec wybrzmi i w jakim kontekście. Tu w gronie opiekunek, jest jak najbardziej na miejscu, jest prześmiewcze i nie pozbawione dystansu i poczucia humoru onych Haushaltshilfe. Co innego gdyby te słowa padły z ust kogoś innego, wtedy mają wydźwięk pejoratywny. Więcej dystansu do siebie i tej pracy, a będzie Ci się żyło lepiej i jeden problem z głowy, w tej branży naturalnie.
  7. Krem z brokułów z fetą. Finito.
  8. Dzień dobry Milusińscy Ostatnia reha zaliczona i dzisiaj Gisela wycisk dostała, aż się zasapała i to była prawdziwa fizjoterapia . Jak będzie następne zlecenie, to już zmienniczka będzie chyżo zaiwaniać. Wszystkiego dobrego na resztę dnia Mordecki.
  9. Dwa lata temu świętowałam w D<sseldorfie, aż mnie nogi chciały do doopy wleź, mimo podrygiwania w takt wszechobecnej muzyki, w tłumie świętujących, różnych nacji
  10. To w zasadzie ostatnie podrygi szalonego karnawału. Parady przebierańców idą ulicami miasta i rzucają w gawiedź czym popadnie, najczęściej cukierkami . Jak to mówił synuś mojej hazardzistki kościanej z Neuss, największa "procesja" jest w Rio de Janeiro, druga w kolejności w Koloni, a na trzecim miejscu na podium jest D<sseldorf. Cłe Niemcy wylęgają na ulicę i świętują, podgryzając bułę z wurstem i popijają pifkiem bądź grzanym winem. W wielu miastach ludziska mają wolne i nie zapitalają do arbeitu. . To tak mniej więcej z grubsza.
  11. Dzień dobry Milusińskie... bladym świtem Radośnie dzisiaj skonstatowałam, że za 13 dni jadę do domu . Bo choćby dópę miodem smarowali i ambrozją karmili, to z reguły po 5 tygodniach chcę do domu . A teraz bez mała 9 tygodni na projekcie. Nowy tydzień dobrze się zaczął, oby tak się skończył, czego Mordecki z całego serca Wam życzę.
  12. Zazwyczaj trzeba ze sobą trochę pochodzić, żeby było coś więcej
  13. U mnie się jeszcze pyrkoli. Do tego klasyka, czyli kapusta modra na ciepło
  14. Dzień dobry Gwiazdy i Gwiazdorzy Latorośl pół godziny temu pojechała do domu . Głupio było mi zapytać o której wyjeżdża, bo ze trzy razy pytałam wcześniej , ale na wszelki wypadek zaczęłam osobiście warzyć obiad, aby uniknąć powtórnego nieszczęścia . Spokojnej niedzieli Milusińscy, moja z pewnością taka będzie.
  15. Afryka

    Poskarżyjki.

    ZNŚ. W tym "uroczym" miejscu, z powód wszelakich, z pewnością nabawisz się zespołu cieśni palca środkowego. To wstrętne choróbsko wykluło się w Sejmie. Pierwsza ofiara ma już ponad 7 mln odsłon, ale to gorsze od koronawirusa i rosprzestrzenia się błyskawicznie, więc lada moment dotrze na to elitarne zadupie.
  16. Afryka

    Poskarżyjki.

    A teraz to bana dostaniesz! Znowu topiki pomyliłaś! A poszła do Pochwalijek! Widać za mało się uczysz i za wafla pana Anżeja nie przeskoczysz
  17. Pfi, 25 godzin, tyle co splunąć, a co ma powiedzieć @aniao? Albo ja! 48 godzin się już męczę w tym "luksusie nic nierobienia"... A nie dzisiaj pomogłam przy duszowaniu i ogarnęłam kuchnię po "mistrzyni patelni" . A 8 jeszcz musiałam zjeść obiad przez nią ugotowany i muszę przyznać, że... nie kłamała, gotować za sosnę nie potrafi . W założeniu miało to być całkiem smakowite danie, spitzkohl w sosie śmietanowym z parmezanem i do tego kartofelki. A wyszła dziwna breja z wodnistym sosem i grudami nierozpuszczonego parmezanu, na "sos" poszły 2 kubki schlagsahne , bez smaku to było kompletnie, a nie miało smak miejscami, kuminu, bo pomyliła z kminkiem. Nawet kartofle były sine, a przecież ja też je gotowałam, dlaczego? Nie wiem.
  18. Hamburska szkoła z??? Ty masz na razie szkołę przetrwania zaliczyć. Poniedziałek tuż za rogiem, a później polecisz z naszą szkołą, falenicko - otwocką.
  19. A jak ta micha radosna, taka od ucha do ucha
  20. Normalnie Anuśka, wdech, wydech do momentu aż wstanie.
  21. Dzień dobry Milusińscy Wstałam rano, raniusieńko... kole 8.30 i zastałam w kuchni ślady bytności latorośli ukochanej i jedynej Giseli. Bawiło się "dziewczę" w godzinach późno wieczornych w masterchefa . I próbowało zatrzeć ślady tej zabawy, ale się średnio udało. Dwie spalone patelnie, zawalona po kokardę zmywarka mrygająca czerwonym oczkiem, bo niby załączona, ale bez startu, upryskane tłuszczem okolice indukcji i stosik statków, które nie wlazły do zmywarki . Zalałam wodą z octem patelnie i postawiłam na płycie indukcyjnej, sprzęt do smażenia uratowany. Ale, żeby nie było, w pojemniku w lodówce, mam z 10 malutkich, trochę się rozsypujących karminadli. . Niedawno córuś poszła do sklepu (niestety jedzie jutro ), bo dzisiaj też będzie "kucharzyć", ja mam wolne . A tak w ogóle to powiedziała mi, że nie umie gotować i nie lubi i nie gotuje w domu, tylko jej man. . I teraz nie wiem czy ona chce się popisać przede mną, czy mnie wkurwić. . Miluśkiej soboty Mordecki i byle do jutra. Gość i ryba śmierdzą po 3 dniach.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...