awe59

A może złapie wiatr w żagle...ten flet....I zagra cienko bo cienko....Ale zagra

Udka z kurczaka duszone z majerankiem na maśle, kartofle, surówka z kapusty pekińskiej z jabłkiem i ogórkiem kiszonym.

Dzisiejsza ksenofobiczna Polska nie jest absolutnie gotowa na żadnych emigrantów:(Nieważne z jakiego zakątka świata i jakiej wiary.Na żadnych.Nawet na turystów zagranicznych nie jest gotowa,no bo jesli obcokrajowiec mówiący po niemiecku w tramwaju zostaje opluty i nikt na to nie reaguje....jesli inny obcokrajowiec Hindus zostaje pobity w biały dzien w środku wielkiego miasta i nikt na to nie reaguje.....Wyzwaniem dla Polski jest zrobić wszystko,żeby takie rzeczy się nie wydarzały,ale to jeszcze długo nie. Trochę generalizujesz Kasiu. Owszem, były takie incydentalne wypadki ale nie jest to nagminne. W Polsce jest wielu emigrantów ze wschodu, przeważnie są zatrudniani w sklepach wielkopowirzchniowych ale nie tylko. Wielu studiuje w Polsce a po skończeniu studiow obejmują posady w przychodniach lekarskich, prywatnych gabinetach lub innych zawodach. Są cenionym pracownikami. W Pl zakładają rodziny, integrują się ze społeczeństwem, uczą się języka. Znam młodego chłopaka, Ukrainca, który jest dentystą. Jego dwie młodsze siostry również studiują stomatologie w Pl. Rodzice zostali na Ukrainie a młodzi przyjechali do Polski, żeby zawalczyć o siebie, o lepsze jutro....I mówią, ze im się u nas podoba

Ja mieszkam w domu, który ma 20 lat i muszę wychodzić na taras żeby przez telefon porozmawiać. Zimą też. Mury są grube ale bez przesady. Noszsz....W mordę jeża....kto to widział zeby takie cyrki z telefonem wyprawiac ? Jak czyjś telefon zadzwoni to lecimy na zewnątrz albo na samą górę bo tam jakiś zasięg jest

Dzień dobry, Mogę powiedzieć, że to moja ostatnia niedziela na zesłaniu bo w następną wyjazd.... Miłego i spokojnego dnia wszystkim życzę

Pierwsze co mi przyszło na myśl.... ten ogon

Może to byl szczur ? Ogon był puszysty czy łysy ? też bym zawału dostała

Baska....nie zapominaj, ze z rodziną najlepiej na fotografi się wychodzi.... ja się odgrażalam, że sosnę dostaną i sie złamałam....taka głupia jestem ale tęsknię za tymi piraniami....psy i koty też dostaną geschenki....

Też miałam dziś spakować wszystkie letnie ciuchy co wiszą w szafie....A wyjazd dopiero za tydzień Ale mi sie nie chce. Mam lenia giganta.

Ja tam na modę nie patrzę....kupuję to w czym jest mi ładnie i sie dobrze czuję.

Ja spalam na przerwie i czulam przez sen jak mnie glowa boli. Kawę wypiłam i nadal mnie ćmi...muszę chyba szluknąć tabletkę od bolenia.

Gowno to szmal....podobno oj zeby to byla prawda....zycze Ci tego

No i masz zdrowe podejście do tematu....uważam, że bez specjalnych zaleceń nie należy robić rewolucji w diecie. Jeśli przez 80 lat dziadkowie jedli niezdrowo to teraz już Swięty Boże nie pomoze.....niech mają staruszkowie przyjemność chociaż w jedzeniu

@asna mnie nie przekonałeś....poszerzać wiedzę to tak... ale podnosić kwalifikacje i zarządzać plutonem pomocy domowej....powiem Ci, ze mam to gdzieś....tam gdzie słońce nie dochodzi konkretnie. Bardzo lubie swoją strefę komfortu.

Masz takie zalecenia rodziny lub lekarza żeby zmienić te dietę czy tobie się wydaje, ze za dużo mięsa ?

Moze wiecej duszonego zamiast smazonego ?

Ciekawa jestem czy dziadkowi smakowały te gołąbki ? Tu zrobiłam z sosem pieczeniowym bo tak tu jedzą....jak powiedziałam, ze w PL jemy z sosem pomidorowym to babcia zrobiła dziwną minę. To już wolałam nie ryzykować. Córka i synowa to potwierdzily.

No i co z tego, że w głowie mam nadal młody wiek jak po wszystkich narządach i członkach czuję już spory przebieg... ale nie jest jeszcze tak źle ze mną....kankana na stole mogę zatańczyć

Ja tez ją widzę....i nie jest to miłe....

Dobra wiadomość....

Och Fioletko....głowa coraz slabsza....nie wspomnę o wątrobie...jak będziesz miała moje lata to też zaczniesz się oszczędzać....

Weźcie mnie ze sobą...ja dużo nie piję

Gołąbki.

Ten Hubertus to chyba coś z mysliwstwem ma wspólnego ? Powinna Elka jakąś dziczyzne przyrządzić....no w najgorszym razie bigos....