awe59

Heloł everybody Czy te upalý się kiedyś skończą ? Wczoraj dopiero po kolacji wyszlysmy z babką z domu.....dziś będzie powtórka z rozrywki..... Miłego dnia.

Dwa lata opiekowałam się pdp z amputowaną noga.....i wogole tego nie odczulam....babcia miala trzy wózki.... ( czwarty toaletowy )jeden na stałe w domu, drugi, lekki, zwykły w bagażniku samochodu i trzeci akumulatorowy, ciężki jak cholera do spacerów....A lubiła spacerować i gdy tylko pogoda na to pozwalała to robiłysmy codziennie po kilka kilometrów. Do tego dom przystosowany do tego rodzaju pacjenta, sama się przesiadała z Treppenlift na wózek. Miała 92 lata. To była pierwsza moja sztela. Gdyby nie to, że rodzina zadbała o Jej komfort ( bo pewnie nie opiekunki ) to też bym popylała na te spacery ze zwykłym wózkiem a może nawet z zaciagnietym hamulcem.... Do wszystkiego dochodzimy pomału i nikt nie jest alfą i omegą żeby wszystko wiedzieć.....na początku byłam cielę...... a teraz to już stara wyga ze mnie

Nie lubię upałów....mimo,ze dzis mam 4 H pauza zostałam w domu.....rolety opuszczone, okna zamknięte, oglądam tv, czytam , robię listę zakupów i takie tam inne.....leżę. Słyszę, ze ktoś wchodzi po schodach na górę....na moje salony....słyszę, ze nieśmiało pyta czy może wejść chociaż drzwi na oścież otwarte.........najpierw wchodzi taca z kawą, gofrem z bitą śmietaną i poziomkami i malutkim wazonikiem z kwiatuszkami....A później synowa Pdp...........taki mały gest a cieszy..... Przerwę mam do 17.00 i teraz czas na drzemkę.....

Nie lubię upałów....mimo,ze dzis mam 4 H pauza zostałam w domu.....rolety opuszczone, okna zamknięte, oglądam tv, czytam , robię listę zakupów i takie tam inne.....leżę. Słyszę, ze ktoś wchodzi po schodach na górę....na moje salony....słyszę, ze nieśmiało pyta czy może wejść chociaż drzwi na oścież otwarte.........najpierw wchodzi taca z kawą, gofrem z bitą śmietaną i poziomkami i malutkim wazonikiem z kwiatuszkami....A później synowa Pdp...........taki mały gest a cieszy..... Przerwę mam do 17.00 i teraz czas na drzemkę.....

Dziękuję.....

A co to jest IKK, Basiu ?

25

Dzień dobry, Miłego dnia

Wodnik

Zamieć

Tors

Tarantula

Cnota

Ale ten jego Hans jest niemily, krzyczy.....I wogole.....wolę swoją babkę

Ojej.....też bym tak chciała.....

Tu połowa z nas ma codziennie wesolutko

Babka dziś przeszła samą siebie. ...ledwo ustać na nogach może a dziś ją coś napadło na sadzenie w skrzynkach i przycinanie róż.....chciałam jej przytrzymać te krzaki i całą rękę mam podrapaną.....później usiadła na rotator tylko nie zaciagnęła hamulca i dobrze ze była akurat synowa tośmy we dwie ją złapały.....teraz siedzi grzecznie, cala ućmoruchana.....

Nigdy tego nie miałam tylko ze słyszenia wiem, że boli okropnie.....trzymaj się i nie dawaj się francy

Ojej....Kasia może lekarz by coś zaradził ?

@violka to po co Ci ta karta ?

Chyba dawno nie jechales.....pełna kultura.....nawet kierowcy pomagają Ci przy bagażu.....I nie zapominają skasować....

Aniu....ja też wolę większym i silniejszym.... dlatego tym Sinbadem jeżdżę. Jak pracowałam koło Dortmundu to samolotem....ale wtedy ograniczenia w bagażu i jak nie daj Bobrze nie wykupiła wcześniej nadbagaź to o wiele więcej na lotnisku to kosztowało....ale za to tylko 1,5 godziny i byłam na miejscu.....A teraz 15 godz

A no tak....! Teraz sobie przypomniałam....

I 15% zniżki na bilet.....o dodatkowym miejscu za 27% ceny biletu nie wspomnę....no i jeszcze pierwszeństwo przy wyborze miejsca w autobusie.

No tak....kartofli nakupowalam i buraków.....