B.... ............ ..ę

@lucyna.beata...ja ...ja już dosiadam się do Ciebie ...Sobie nalej ...ja już mam nalaną i siorbię ...Posiedzimy ...posiorbiemy , tylko nie za głośno , żeby nie powiedzieli , że my takie chamówy i kawy po cichu bez siorbania nie potrafimy się napić ...A potrafimy ....nawet jak będziemy chciały to se mały paluszek od ręki , ktora dzierży kubek na bok odrzucimy ....i se będzie tak ładnie , kulturalnie ...stojał ....ten mały paluszek ...a co ! ...Inteligentem trzeba się urodzić a kulturę można też nabyć ....niech się inne od nas ....w mordkie jeża uczą Miłej , spokojnej niedzieli MRÓWECZKI

Z dniem dzisiejszym i z dniem wyjazdu : >>>>>> 7 <<<<<<

Dobranoc ....słodkich snów MRÓWECZKI

Dziękuję Heidi ...ja Ciebie też

Szczególnie chłop ma mieć to coś ...o ten palec biega

Daj dziewczynie spokój ....może spożywa se ciuteczke i jednocześnie pisze ...na urlopie jest ...wolno spożywać ...Tylko z przyzwyczajenia wstawiła też " oj Baśka ...Baśka "....cytując Daneczke

Oj...może nie ...może się zabezpiecza .

Noo ...jak jesteś przed 40 to leć ...Też bym poleciała , ale niestety wiekowo nie pasuję ....po 40 jestem ...troszeczkę

I to bardzo mocno walnęła się ...tym małym palcem .

Zastanawiaj się (P)inezko kochana ....zawsze to jakiś dreszczyk emocji ...pofantazjować se można ...myślowo . Później te wydumane myśli można dalej przekazać i ....interes się kręci ....Ucz się od mistrzyń a nie na gotowca czekasz , że na tacy Ci zapodam .....No dybra ...Tobie rąbka tajemnicy uchylę ...Nie wiem gdzie ....nie wiem kiedy ....aleee...było cudownie ...mmmmmm....

Tee...Afrykańska ...chcesz w dziób za " muzeum " ?

Tego nie wiem ...jeszcze ...ofkors ...Kurde ..jakaś nieświadoma jestem ....lampa taka ... stara lampucera też ....Łoj tam ....czego to ja już dawno ...w śmiertelnej tajemnicy ...ofkors ...się dowiedziałam kto / gdzie / z kim / kiedy ....ino ja taka doopa jestem , że śmiałam się z takich wiadomości . Błąd ...bardzo wielki błąd ....Powinnam chyba zainteresowane osoby powiadomić , bo może dobrze im było a one nawet o tym nie wiedzą ?.....Iiiiii...gdzie tam ...nie mam ochoty w bagnie się babrać ...

O tych Twoich " baśkowań " to mi się szuflady w komodach nie domykają ....czyżbym gorszyła aż tak bardzo ? Żeby zaspokoić ciekawość Twą ...skąd my się tak dobrze znamy ....ano ...znamy się jak łyse konie od bardzo dawna , ale niestety ....mnie jeszcze @ORIM....nie teges ....Jeszcze nie

Ze mną jeszcze się nie umówiłeś ....to tak dla przypomnienia ...jakby Cię pamięć zawiodła ....Kuźwa ...zawsze mówiłam ( pisałam ) , że dobry z Ciebie rwiarz ...ze znakiem jakości.... Q

W sumie nie jest źle ...Trochę absorbujący , ale sympatyczny ...dla mnie . Były dwa dni słabsze , że już miałam ochotę to pizgnąć , ale po moich protestach wróciło wszystko do normalności ....Roboty nie za dużo ....wolnego , przestrzeganego bardzo ...sporo . Czasem nudno , ale od czego laptop , czy telefon ... z ich pomocą nudę poganiam precz ....Niedługo urlop , kilka dni w domku u siebie a później ....24 lipca wylot do Walii ...czy tam odpocznę to nie wiem , bo jadę z ogonami ( syn z rodziną ) do mojej córki ....Wnucząt będę miała ...nie wszystkie ...ale dostatek ....Co tam ...wiem , że fajnie będzie

Noo...powiedzmy . Dawno chyba tutaj Ciebie nie było , bo za tydzień będzie dokładnie 2 miesiące jak tutaj kibluję

Żadna tajemnica ...jestem nadal w Bruhl , ale dokładnie za tydzień jadę na urlop

Tiaaa....to już mi wiadomo do której agencji nie startować ...bo ....jak radio Erewan podaje , że w Moskwie rozdają samochody ....to znaczy , że nie w Moskwie .....tylko w Leningradzie ( Sankt Petersburg ) ....i nie samochody , tylko rowery .....i nie rozdają , tylko kradną ... Tak mniej więcej w moich oczach wyglądają nachalne zapraszania do danej agencji ....jak mówią , że jest super ...to licz się z tym , że jest do bani ...Wcale tak nie musi być , ale dobra agencja reklamy nie potrzebuje , bo opiekunki same sobie polecają ją pocztą pantoflową ....niekoniecznie na forum .

Na różnych sztelach pracowałam . Na jednych dogadzali ...nie szczędzili na niczym , ale jak tak sobie wspomnę to raczej za bardzo rozrzutni dla opiekunki nie bywali . Niby jakieś prezenty ...niespodzianki , ale to chyba tylko dlatego , że jakichś specjalnych wymagań nie miałam , bo spotkałam się z tym , kiedy wróciłam z urlopu , że mojej zmienniczce , która miała " lekką rękę " ..../no miała , kupowała tylko to co drogie /zarzucano , że nie liczy się z ich pieniędzmi ..... To , że na mojej pierwszej szteli jadłam kromkę chleba z leberwurstem na śniadania i kolacje ( obiady były git ..najadałam się nimi ) ....to , że owoce dla mnie ( wyliczone ) jadałam tzw. pospolite , bo jak nektarynka , czy brzoskwinia to tylko wtedy , kiedy z jednej strony nadawała się tylko do odkrojenia i wyrzucenia ....nie świadczyło o oszczędności francowatej żony PDP-go , tylko o jej podłości i chytrości w stosunku do mnie ....Bo jaka to oszczędność , kiedy franca wyrzuca z lodówki szynkę do śmieci ...bo lepić się zaczęła i waniać ? ....Jaka to oszczędność , że kawę ..sporą ilość z dzbanka ostentacyjnie zabiera ze stołu i wylewa do zlewu , bo ja zapytana pierwszego dnia " co piję do śniadania ? " powiedziałam , że herbatę ...a kawę zapytałam , czy mogę sobie zrobić rano " sypaną " .....i nie była to taka dawka wtedy jaką teraz sobie wsypuję ....połowa tego co teraz ..... oszczędność ....i dużoooo by jeszcze pisać .... Na jedno było fajnie : w ciągu miesiąca ( Bogu niech będą dzięki , że tylko miesiąca ) zleciało mi 6 -7 kg ....Noo...to tylko tak w skrócie .

Kochaneńka ....facet bez brzucha ...to ...jak kubek bez ucha ... Iććććć ...z tym kaloryferem . Niech on tylko kobicie w domu zacznie pomagać ...za jakieś remonty ...poprawki domowe się weźmie a nie na siłowni tylko przebywa to i kaloryfer pójdzieee....się teges ....Fajnie popatrzeć na takie ciacho , ale jak się zastanowimy , czy to odpowiedni facet do wspólnego , naszego życia to same sobie odpowiemy ...NIE !

Z dniem dzisiejszym i z dniem wyjazdu : >>>>>> 8 <<<<<<

Dzień dobry ...... Wyspałam się jak niemowlę ...Przed chwilą pożegnałam się z Elką , która wyjeżdża w podróż ....mało co a życia ...na ...plus minus kilkanaście godzin .......Przycisk Notrufa pozostawiony na wierzchu ....wszystko przekazane i tylko nie wiadomo o kogo ona bardziej się troszczy : o ojca , czy o mnie ? ....Dopiero jak jej uświadomiłam , że przecież " poniedziałki " to są długachne dni bez niej to jakoś dotarło ....ale i tak stwierdziła , że będę zmęczona , bo nie będę miała dzisiaj swojej pauzy ....tym razem nie zaprzeczałam , żeby se nie myślała , że tak wszystko cacy jest ...Do popołudnia dzień mi zleci jak z bicza strzelił , bo to i święto duszowania PDP-go i jakieś prania się wrzuci ....no a przecież po wysuszeniu trzeba to wszystko poukładać ...co do prasowania odłożyć dla pani Tureckiej ...na poniedziałek ...a co nie poukładać w szafach ....Jakoś , że tak powiem rozrywkowo dzień sobie urozmaicę ....A za tydzień o tej porze będę miała już zmienniczkę ... Miłej , spokojnej soboty MRÓWECZKI

Dobranoc ...słodkich snów MRÓWECZKI

Marzyciel .....psia mać