@aniao...wiem co piszesz i rozumiem ....ale ...
Też , dawno temu , okazyjnie , za psie pieniądze kupiliśmy na wsi dużą działkę ( 2,5 hektra ...w tym 0,80 lasu ) i mieliśmy marzenia o budowie , zamieszkaniu na wsi ...Rodzina , znajomi pukali się w głowy ...i tak stopniowo odradzili ....Mąż zbudował fajny , letni domek z drewna , bo tego było u nas pod dostatkiem ...ale ścinanie , obróbka w tartaku i wszelkie koszta chłonęły masę pieniędzy . Domek ...to nie byłam taka sobie altanka , tylko ok. 70 m z pięterkiem ..balkonem ....No ...gmina podciągnęła wodę od strony głównej wsi ...było cudnie ...do czasu ....Mąż zaczął poważnie chorować ...dzieci rosły ...wesela ...i działkę sprzedaliśmy . Tym razem za bardzo piękne pieniądze ....Ciężko było mi się z tym pogodzić , ale zdawałam sobie sprawę , że sama tego nie udźwignę ...Uwielbiałam pracę w polu ...waliłam haczkami w ziemię , że hej ....Pracami " technicznymi " zajmował się mąż ...ja nadaję się tylko za tzw. murzyna popitalać .........Ślicznie to Aniu opisałaś , te wszystkie za i przeciw . Niestety u mnie byłoby więcej przeciw niż za ...Działka była w odległości 3km od drogi głównej ...wokół cisza ..spokój ...sąsiedzi w niedalekiej odległości i las ..ukochany las ...i dęby na działce a pod nimi PRAWDZIWKI ....to byłoby za ....Przeciw : zostałam sama ...ciszę mam wokół siebie taką , że aż w uszach boli ...Dzień rozpoczynam od włączenia tv albo radia , żeby cokolwiek brzęczało ...Uwielbiam odgłosy na klatce schodowej . Nie przeszkadzają mi rozrywkowi , młodzi sąsiedzi . Na ławce przed blokiem przesiadywać nie lubię ...wolę się przejść gdzieś , bo wiadomo jak wyglądają te " ławeczki " ...." pani ...a wie pani , że ta co pod szóstką mieszka to se nowe auto kupiła ...skąd ona na to bierze ? ! " ......... Szkoda mi wsi , ale mogę tam w każdej chwili pojechać , mam zaprzyjaźnionych znajomych ...Na stare lata lepiej mi będzie w moim małym ( ale powiatowe ...no ! ) mieście , gdzie na załatwienie jakichś spraw nie muszę biec na przystanek busa ...chociaż jest ok.100 m ode mnie ...gdzie do wszelkich urzędów , przychodni lekarskich ..i im podobnych mam nie więcej , nie dalej niż do 1 km ....Zaczęłam to sobie cenić ....Jak to w życiu ...sami musimy wybrać co dla nas lepsze ...