B.... ............ ..ę

E tam ...też taka jestem , że będę narzekać ...do pedantek daleko mi , że ho , hooooo ....ale też łapię się na tym , że chciałabym , żeby wszystko obok mnie było zrobione na cacy . Wtedy taka narobiona , prawie obolała mogę spokojnie usiąść na doopie i popatrzeć jak jest miło , czyściutko ...Ostatnio wyjeżdżając do D. nie obrobiłam się do samego poremontowego końca i źle mi z tym . Cały czas myślę o tym , że w rogówkę powrzucałam moje przecudne " blaszane " ozdobniki , bo nie miałam jeszcze pozawieszanych półek . Już podobno są ...nawet wczoraj syneczek wrzucił mi zdjęcia , tyle , że nie mogłam ich otworzyć ....Pozostawiony przeze mnie połowiczny burdel nie daje mi spokojnie wieczorem zasypiać . Tak już mam i na nic tłumaczenia , żebym wyluzowała . Bałaganiara jestem straszna , ale jak wyjeżdżam chciałbym mieć porządek , że jak wracam to spokojnie wypiję kawę ...walnę się w bety ...albo pójdę na zakupy ...

Oj ...Lucy tylko tak kokietuje ...lekuchno , że niby taka skromna , poważna i tylko na tematy branżowe

O ile dobrze Ci z tym ... to w czym problem ?

Ktoś ciął Ciebie na stronie .....farciara ....Oj ...pomyłeczka , moje brylki przepucować muszę . Stronka znowu się tnie ....aaaaa

Oglądnęłam ...No i można inaczej niż jakaś pani Donata ...normalnie , bez włażenia w doopę bez mydła , czy innej wazeliny ?...Bardzo spodobało mi się co Małgorzata powiedziała o niektórych żądaniach niemieckich rodzin , ich odnoszeniu się do nas .

Wczoraj mój najmłodszy wyskoczył z propozycją , że może pierogi i uszka zamówić w " pierogarni " ...owszem , maja dobre , ale go wyśmiałam . Ma mi przygotować ( kupić ) kapustę , grzybki mam w domu , mąki , jaja i te inne . Moje będą dużo tańsze i dużo lepsze ...@Mirelka1965

Niestety ...moja pamięć też zawodną jest

Ewuniu ...a ta sąsiadka ..ta wredna Cipaczewska widziała jak te lampki jarzyły się te dwie godziny na tych chujenkach przed domem ? ....Jak ona widziała to git ..całe osiedle będzie wiedziało , że było cudnie ino się zjarało ...coś . I wystarczy

Tiaaa...kobitom sztywnieją ...te wszelkiego kalibru stawy a bidnym chłopom wtedy wiotczeją ...te członki niektóre

Może i tak być ...takie wespół - zespół ....Trochę to pewnie przeszkadza , bo motylki w brzuchu łaskoczą ...doopa swędzi , drapać się nie wypada i co robić ....powiedz pani co robić ?!

A jakieee ...bo nie kumam ?

Mam tyle samo i gęby ze zdziwienia nie rozdziawiam

Taaa...i to i to na psychikę źle wpływa

Ino te motyle w brzuchu popitalają i spać nie pozwalają

Dzień dobry ...... Jak na moje możliwości to się późno strasznie witam . Noc należała dzisiaj do szarpanych ....tak nazywam noce z przerywanym snem . Podczas zaparzania mojego szatana pojawiła się Elka , której zgłosiłam prostatowe problemy ojca . Co z tego , że wstawałam bez theater , na spokojnie jak stałam przy doktorze 10-15 minut zanim zrobił pipi , schodziłam na dół do siebie ...nie mogłam zasnąć a jak usnęłam to niedługo " niania " znów zawezwała mnie na górę ....Do doopy noc ... Miłego , spokojnego dnia

Ale ten Twój rowerek bez siodełka może dwóch pedałów nie miał i dlatego ?

Z Tobą nawet pod wodą

I Ty Brutusie przeciwko nam ! O przyrodzie i zdziczałej źwierzynie ( choćby na baterie ) rozmawiającej też przypisujesz jakiś głód ?!

No tak ...wszystko zmierza do źwierzyny leśnej , bo ten zonk co tam był to nie był wcale kotem , tylko był to lis ...z kitą w dziurze . No i norka dla zajączka przeznaczona zajęta była przez lisa ...a właściwie przez jego kitę . Nie chodzi tutaj o Tomasza L ....tylko o źwierzątko mało co a dzikie ....Czaisz ? ...Chyba zbyt zawile nie napisałam ...prawda ?

...Lucy ...bo nie wyrabiam ze śmiechu

@violka...i @1bozka....szczęśliwego powrotu do domów

Może tak być !