B.... ............ ..ę

Ja też

smoła

sosna

Pusty chociaż , czy zawartość też w pistuuuu...poszła ?

choinka

karpik

...i znów mnie boki od śmiechu boleć będą ...cóż ...przeżyję a przy okazji co sobie odkaszlnę to nikt mi nie odbierze

Wiedziałam ,że podchwycisz Niemowa ...niepiśmienna ...czy jaki sosna ? Mruk

Śnieg przestał sypać ...słonko wyszło . Ptaszki w ogrodzie dokarmione ....trolli i innych karłów dokarmiać mi się nie chce

Już za ten post to masz ode mnie Ty chora z nienawiści kobieto .

Palestyna , Izrael ...i na całym świecie . Nie pogrążaj się , bo chyba faktycznie chodzi Tobie o robienie jakiejś antysemickiej poruchawki .....A tak w ogóle to poza Tobą w domu wszyscy zdrowi ?...

Pewnie , że długo i też gratuluję , ale ani mi szczena nie opada ...ani nie wydziwiam . Jeśli trafiłabym na dobre , normalne miejsce to też mogłabym pociągnąć kontrakt . Wiem jak wyglądają krótsze pobyty . Wszystko fajnie , ale jedzie się np. na 6 - 8 tygodni i jak zrobi się taką samą przerwę na urlopie to za wiele z tych zarobków zdziałać się nie da . Każdy pracuje na " coś " i niech tak zostanie ....Tobie i w ogóle Wszystkim życzę spełnienia marzeń , celów dla których pracujemy . Manna z nieba sama nam spadać nie będzie .... Normalna sztela dla mnie : przesypiane , całe noce , samodzielność w kuchni i nieszparowanie zbytnie na zakupach , bez dźwigania ( już się nadźwigałam ) i w miarę nieupierdliwy/a PDP ....takie skromne moje marzenia ...czy może na roszczeniową wychodzę ?

fiolet

Hallloooo @Michasia 1959widzimy Cię ...odezwij się

odcień ....../ nie tak szybko ...gdyż ,ponieważ ,mam świeży lakier na paznokciach /

kolor

sadze

wycior

Chyba , że tak . No to niech se Bożenka zaciesza

Z ...czego tak zaciesza ?

@Maria Jolanta w Sindbadzie ( i ile nim jadę ) tą podróżną -naramienną zawsze mam przy sobie . Na bagaż oddaję tylko walizkę .

kopniak

doopa ...doopa ...doopa

@Basiaim nie marudzisz . Wiem o czym piszesz ...też nienawidzę tych toreb , torebeczek między nogami ( że też facetom z nimi wygodnie ? ) a tego gada to jak mam miejsce w podróżnej , naramiennej ...czyt. czekolady i duperele miejsca w niej nie zawalają ...to wkładam wtedy go do niej , jest dobrze usadowiony , żeby krzywda mu się nie stała i daję go do " bagażowni " z uprzedzeniem kierowcy " proszę ostrożnie , bo tam laptop mój jest " ...Jeszcze nie trafiłam na jakiegoś gbura - niemilca , żeby walnął torbę byle jak ....zawsze ładnie , ostrożnie ją ułożą . Chyba tylko ze dwa razy podróżowałam z laptopem w " teczce " i wtedy faktycznie był problem . Na bagaż nie oddałam , tylko gdzieś obok mnie spoczywał ...na postojach filowałam , czy aby ktoś mi go z siedzenia pod nogi nie zrzuci ...No kuźwa stres , stres i jeszcze raz stres

Egipt