B.... ............ ..ę

Co ty wiesz ...jak nic nie wiesz ?

Dziękuję

I już droga JOYstick masz też przesrane . O wisiorku z brylancikiem możesz tylko pomarzyć ...jako i ja marzę

Dzięki wielki Blondasku . Chociaż jestem 100% hetero , ale miło mi , że dziewczyna coś dla mnie napisała

Pisz . Nikt ci nie broni , ale ruszanie zamierzchłych spraw nikomu tutaj nie służy . A na marginesie ...gupek ( bez ł ) , menda , gadzina , zaraza ...nawet niech będzie imbecyl , kretyn , idiota ....ale kochany i już . O tym P. mówię . Nie ma go tutaj , nie obroni się , ale znajdą się jeszcze tacy co w jego obronie staną . Będę pierwsza ...nie tylko z sympatii dla niego , ale również z sympatii , którą mam dla jego narzeczonej N. I gitarra ...mandollina też .

Posłuchaj gościu ...Nie ma go tutaj , nie ruszaj , bo możesz zaraz oberwać i po co ci to potrzebne , skoro jest jako tako miło ?! Zostaw te swoje żale gdzieś na boku , pisz z nami , baw się , bo z tego co pokazujesz widać , że też zaczepny ...niczym ten granat jesteś . Miauczysz ..rozkminiasz ...jeszcze tylko zacznij beczeć i już będzie git .....Nawet nie próbuj coś w temacie P. pić do mnie , bo ten P. to mój brat-łata i ....nie tylko mój , bo jest tutaj kilka osób , które za nim się ujmą . Nie ma faceta ...zostaw w spokoju i gitarra .

Daj spokój . Miałam cichutką nadzieję , że się trochę zmienił , że zna się na żartach . Myliłam się ...w dalszym ciągu zna się na żartach , ale tylko swoich . Dzięki Krista , bo naprawdę zrobiło mi się nieprzyjemnie

Koleżanka B. chyba myśli , że nam śmierć na sztelach jest obca . Chyba nie rozumie , że rozmowa na temat jest nam jak najbardziej potrzebna . Możliwe też , że ona pracuje tylko jako pomoc domowa ,po zakończonej pracy zamyka drzwi na klucz i idzie do siebie . Pomoc domowa też może kiedyś przyjść do pracy i zastać zmarłego PDP-go . @Bozena Perzanowskaa co powiesz na to , że niespełna półtora roku temu nie dość , że zmarła mi moja PDP-na to jeszcze kilka dni mieszkałyśmy razem ? Tzn . Maria u siebie na górze a ja na dolinach . Do wieczora też byłam na górze , obok pokoju Marii , bo zawsze ktoś z rodziny był przy mnie . Kiedy odjeżdżali ok. 21-22 wchodziłam z kimś do sypialni , opuszczałam rolety , gasiliśmy świece .....Rano wchodziłam tam sama , ale musiało być już widniutko ...podnosiłam rolety , zapalałam świece ....Czajnik , kawę miałam u siebie na dole , więc pierwszą kawę tam piłam . Rodzina nakazała mi , żeby nie było mi nieprzyjemnie , palić w drugim z moich pokoi . No to paliłam ...otwierałam okno na oścież i paliłam ...jeden za drugim ....Spałam przy zapalonym w przedpokoju świetle ....tv włączałam na kilka godzin ...Jak to przeżyłam nie wiem , może moja osobista , przed dwoma wtedy tygodniami tragedia sprawiła , że byłam jakaś odrętwiała ? Dziś na pewno bym na to się nie pisała ...chociaż kto wie ...żaba błota się wypierała . Nie wiem , nie mam zielonego pojęcia jak bym postąpiła , czy wyraziłabym zgodę na wspólne mieszkanie z nieboszczykiem , czy nie ......I ty mówisz , że my jesteśmy bez serca ?! Nie masz , nikt ci nie dał takiego prawa , żeby nie znając nas ...naszych sytuacji na sztelach ...nas w ten sposób osądzać .

Nie zabronisz ....z serca nie wypędzisz . Choćbyś się zesrał ...cóż , troszkę niezbyt romantycznie , ale możliwe , że wreszcie do ciebie dotrze , że wrogiem twoim nie jestem .

Rozmarzyłam się bardzo , czytając tę poezyję .... jednocześnie marchewkę na obiad skrobię ... Myślę , że wiem , dla kogo jeszcze żyję ... bo myślę ciągle o tobie . To nic , że ty mnie nienawidzisz .... będę cierpliwie czekała ... a może ty się mnie tylko wstydzisz ? Znów się wzruszyłam ....i qwa znów będę płakała

baśniowa

Wzruszyłam się okrutnie . Śliczne .

Nie szło zaprzeczyć ...@ jedna ?

Ady cichaj ...ja też . Najpierw PDP-na i kiedy wszystko już zrobione , wtedy idę na do siebie na górę i mogę pławić się w wannie lub stać pod prysznicem tak długo , jak mi tylko pasuje . U poprzedniego PDP-go tylko świtem albo wieczorem , kiedy córka przejmowała szychtę . Wtedy miałam pewność , że w "niani " nie rozlegnie się znienawidzone przeze mnie " Barrbarraaaaa ! " . Tutaj jest zupełnie inaczej , spokój , cichutka podopieczna i dlatego robię wszystko powolutku . Najpierw PDP-na ...później ja

Oj tam ...bredzę , bo już taka popier...porypana jestem . I co poradzisz na to ?

Z mojej strony masz jak w banku , że już nie będę zaczepiać . Może troszeczkę , ale tylko wtedy , kiedy za bardzo marudzić i płakać będziesz . Wiem , że mnie nienawidzisz ... przeszkadza mi to ździebko , bo ja ciebie lubię , tylko czasem wyrywna bywam . Postaram się być bardziej opanowana . P.S ...Jakbyś już tego poemata pierdyknął to , czy mogę liczyć na jakąś dedykację ? ...Biega mi o to , żeby wszystkie @ zazdraszczały

Cicho byćććć...ja już ubrana niby , bo we wczorajsze przyodziewki , duszować się będę dopiero po umyciu , podania leków i nakarmieniu Katieńki . Nie zaszkodzi @1bozkatrochę z rana opitolić , żeby za dobrze nie miała . Tylko jej nie mów

Lulać możesz , ale , czy nie jest ci wstyd , że zamiast najpierw wstać , umyć się i dopiero po tym palce na klawiaturę ? Oj...Bożeńciu ...wracaj do Polski , bo u tych fajfokloków na psy schodzisz ...o higienie zapominasz . My tutaj już wszystkie czyściutkie , pachniejące i gotowe do roboty ....cokolwiek ta robota znaczy

Szwabia

Też potrzebuję słonka ....no , jakiegoś słoneczka kochanego , które by rozgrzało ....do czerwoności

Powiem ci , że wczoraj słonko było zarąbiste , ale zimno jeszcze bardziej wyczuwalne . Może ta śniegowa pierzynka rozgrzeje . Na razie grzeje tylko kawa

U mnie

Jasne , że dałam radę . Śnieg sypie ( innego chętnego brak )...wielgaśne płaty lecą

Wątków ci u nas dostatek ...a i ten wątek ktoś założył po to , żeby wypowiedzieć własne zdanie . Zapraszamy Bożeno do wątku " przy kawie " tam gadamy o wszystkim i o niczym . Na poważnie , na wesoło ...czyli dla każdego coś miłego .

Dzień dobry ..... Jeżuńku kolczasty .... jak zimno na dworze , tylko 0 stopni ...a palić się chce . Nie pozostaje nic innego , jak kapotę na grzbiet i te kilka minut muss wytrzymać ....choćby telepało z zimna . Miłej , spokojnej niedzieli