Prawdę @BabaJagusia pisze , tylko prawdę . O masowaniu mowy nie było , ale dwa razy udało się erotomanowi mnie chwycić za biust , kiedy go opier....łam to wysapał mi w ucho " pozwól , tylko jeszcze raz pozwól mi dotknąć ! " . Postraszyłam , że naskarżę Pszczółce ( ona 92 , on 90 ! ) i kilka dni spokoju , żadnych zbereźnych dopierdalanek . Nauczyłam się robić uniki i cisza do czasu , kiedy czekając aż załatwi się na krześle toaletowym pod drzwiami sypialni i zapytałam przez drzwi , czy już gotowy . Zawołał , żebym weszła ....a ten dziad ( inaczej go nie nazwę ! ) obracał , miętolił sobie toto maleństwo i ..." wejdź , stań i patrz , będzie mi miło " ...Wyszłam nie dając mu satysfakcji ...chciało mi się rzygać , krzyczeć , płakać ....Pszczółka była wtedy z wnukiem na zakupach....Po zakończonej akcji prowadziłam go do pokoju i zapytał , czy to coś złego w tym co robił . Odpowiedziałam , że niech sobie robi co chce , ale ja nie muszę i nie chcę tego widzieć ! Poprosił , żebym nie skarżyła żonie ani córce . Nie naskarżyłam ...jeszcze tego popołudnia Pszczółka wk..zdenerwowała mnie na dobre . Pod wieczór przyjechała córka z moją tygodniówką i ogólnie odwiedzić ....raz w tygodniu ...czemu wcale nie dziwiłam się , że jedynaczka a rzadko odwiedza - przesympatyczna osoba . Wtedy już we mnie coś pękło ( po jazgocie Pszczółki ) i powiedziałam , że niestety , ale nie będę tam do czasu ( jeszcze 2 m-ce ? ) do kiedy obiecałam . Jeszcze tej nocy erotoman wylądował w szpitalu ...ja miałam labę , więc na prośbę córki i agencji zostałam jeszcze dwa tygodnie a nie zjechałam za dwa dni jak powiedziałam . Erotoman po tygodniu wrócił do domu wyciszony ...tydzień ostatni był nawet sympatyczny . W czasie jego nieobecności wyjaśniłyśmy sobie z Pszczółką bolące nas obie sprawy : ona musiała wszystko robić , bo bała się , że jak przestanie pracować to umrze ....ja też chciałam coś robić , bo musiałam zająć swoje myśli pracą , byłam tam prawie bezpośrednio po tragicznym , rodzinnym wydarzeniu i bardzo źle znosiłam nicnierobienie ...no i ten jebutaszczy erotoman -macalnik do kompletu ....Że nikomu oprócz dziewczyny , którą zmieniłam i następną uprzedziłam o zamiłowaniach Pana nie powiedziałam ...a po sosnę miałam mówić , lata swoje mam , że ho , hooo i dałam sobie radę ...Naskarżyłabym zazdrosnej Pszczółce - nie uwierzyłaby i albo by powiedziała , że to ja prowokowałam ...Naskarżyłabym do biura - zrobiłabym z siebie polewkę , bo pewnie by gadano , że starsza pani zmyśla , że to niby branie ma ...Córki nie chciałam ranić , bo dobry z niej człowiek , ona na ojcowskie -erotyczne -słowne żarty reagowała bardzo nerwowo ...wstydziła się za niego .Było , minęło , forsa była tam piękna , praca tylko przy dziadku , Pszczółka , podlizna robotna jedna miała nawet gest i...kiedy prosiła , żeby coś drobnego w sklepie je kupić to zawsze za fatygę " na cukierki " dawała ....ale jakoś mi nie żal . Zrozumiałam wysoką płatność na tamtej szteli , bo opiekunki zmieniały się jak w kalejdoskopie , nie chciały tam wracać a Anna za każdą nową , się co kilka tygodni musiała płacić w naszej agencji ...stąd wysoka stawka dla opiekunek .