B.... ............ ..ę

kostur

Dzięki Zadzwoniłam ...ma wolne miejsca : na środę rano

Synu też mi tak powiedział . Teraz odpoczywa po nocnej zmianie bluesa O to mi biegało ze zmienniczką , bo w tych dniach problemów z wyjazdem z Niemiec nie ma , ale odwrotnie już tak . Słowa , które cisną mi się na usta zbyt niecenzuralne są , żeby je tutaj pisać

Coś znajdziemy ...damy radę . Sindbadem to musiałabym do Kolonii ...problem by był z odebraniem mnie . Hela piszczała jak musiała powracające z wakacji córki z lotniska odbierać . My - na górze się nasłuchały ....powracające dzieciątka również . Nie lubię miauczenia

Dzień dobry .... Zmuszona byłam wykonać kilka telefonów a mogłam nie obrażać zmienniczki , nie zważać na to , że w nieodpowiednim momencie zadzwoniła kiedyś do mnie ....mogłam wysłuchać co ugotowała i z czego , kto został uczęstowany i te inne .Mogłam kolejny ( 25 ? ) raz wysłuchać o PDP , którą kiedyś opiekowała się i była w tym najlepsza , niezastąpiona ....nooo...a taka fizda jak ja zamiast porozmawiać , wysłuchać zamieniła tylko z Jadzią grzecznościowe słowa i zakończyła rozmowę . A trzeba było nie zważać , że stoi się u progu ( w przedsionku/wiatrołapie ) w banku i gadać ...znaczy się słuchać , słuchać , słuchać ....I problem powstał , bo mam wizytówkę Heli , ale to służbowe telefony i za cholerę nie szło się pod wieczór dodzwonić . Ufff...nastał ranek i dodzwoniłam się do Praxis , pani recepcjonistka , kiedy przedstawiłam się kto jestem i w jakim celu pilnie potrzebuję prywatny numer ( mam tylko tutaj na Jadzine kwadraty a Jadzia jeszcze dzień , dwa w szpitalu ) grzecznie mi go zapodała i już jestem po rozmowie z Helą Poinformowałam ją , że przyjadę nie w sobotę , tylko w niedzielę i gitarra . Zmienniczka niech sobie jedzie niedzielnym świtem a ja dojadę wieczorem . Prosiłam o jakiś dzień zjazdu później ...niestety nie dało rady . Mam nauczkę i będę ją pamiętała długo . Kiedy latem powiadomiła mnie , że miała w domu wypadek i zapytała , czy przedłużę swój pobyt o 2 tygodnie ....bez słowa sprzeciwu zgodziłam się , bo rozumiem czyjeś problemy . Do domu zjechałam , miałam dosłownie kilka dni do wylotu do córki ...wszystko na wariackich papierach ....ale zostałam , bo zależało jej na powrocie na sztelę . Sprawdza się powiedzenie : zlituj się nad dziadem - jak dziad odżyje to ci torbą dobije ! Mam problem , bo od kilku dni znane mi busiarnie odpowiadały " nie mamy miejsc " . Syneczek wyszukuje mi bla bla cara ....czekamy na odpowiedź ....sie rozpisałam

Monstrum

Wszystko dla @Maria Jolanta , czy jaki pikuś ?

Nie dziw się , że się ewakuuje @Mirelka1965...zapasy żywnościowe wyszli ...w korytko nie ma co wrzucić . Musowo pieniądz zarabiać

Taa...lecisz . Na mietle ...chyba

Kiper

hak

Dawno temu , jedna ze zmienniczek , która przejechała na inną sztelę ( bardzo ciężką ! ) powiedziała do mnie : " ja to jestem twarda , choćbym na pysk padała to dam radę ! " No i padała , płakała bardzo długo ....aż do zaniknięcia naszych kontaktów ....że spać nie może , bo ból pleców nie pozwala , że zarobioną kasę wydaje na lekarzy , lekarstwa , masaże . Na moje pytanie , czy jeszcze raz podjęłaby się takiej ciężkiej roboty odpowiedziała : " No przecież , że tak ...za taką kasę zawsze . Twarda jestem ! " .....I jak mawiał profesor mniemanologii stosowanej Jan Tadeusz Stanisławski ...to by było na tyle

nagietek

Dzień dobry .... Zimno jak jasny gwint ...-3 ...a z chałupy wyjść trzeba ! Nie pozostaje nic innego jak opakować się cieplej ....a tak mi dobrze było i komu to ciepełko przeszkadzało ? Miłego , ciepłego dnia .

śledzik

bimber

zakaz

Niestety

A jesteś w błędzie Na innym forum opiekunkowym mieliśmy fajną koleżankę ( Jolek jej było ....na nick ) , która " karierę " rozpoczęła zaraz po maturze ....i świetnie dawała sobie radę Mój adopcyjno- przyszywany -forumowy synek @asna miał 23 (? ) lata . Nooo...i nie zadzieraj nosa

No popatrz pan ....a mi się coś popitoliło , że Ty młodziutki mocno jesteś ...a tu ...prącie bardzo ....stary koń

susza

Nie , pani nie była w Aachen 8 lat temu rozpoczynałam " karierę " w Herzogenrath niedaleko Aachen . Wtedy to Ty jeszcze na chleb chyba beb mówiłeś ....Michałku

apel

Bystry chłopak ....i o to chodzi , że to , co dla kogoś złe , dla nas może być fajne ....i odwrotnie

No ...skoro zachwalał to musi być super ....nie ma bata ...musi !