fioletowa.mysz

A propo piorek, ide swoje poszorowac. Musze wyprobowac calkiem nowy szampon, no i nastroszyc siersc nieco, zeby jutro jak jakis przychlast nie wygladac

A jak obwachasz to mi opisz tutaj prosze, dobra? Co do fioletow to sie przyznam, ze stosuje jako dodatki najczesciej. Kocham sie w ametystach.A najulubienszym kolorem jest niesmiertelna czern, niemodna i passe, szarosci i inne stonowane. Tylko z butami szaleje. Wies spiewa i tancuje po prostu, gdyz kolory mego obuwia daja nieraz niezle po oczach

Zycie wewnetrzne sie ma kolorowe to juz piorka moga byc szare. Umiar trzeba zachowac we wszystkim

Czasami mi sie uda

Ale nie ma sie co smucic Basiu. Rozella jest kolorowa i wcale nie jest z tego powodu szczesliwsza od ary

No przeciez, ze to wzgledne. Dlatego jedne zapachy sie uwielbia a od innych nos odrywa;) Zainteresowal mnie Hermes Twilly d' Hermes, przez imbir w skladzie. Podobno perelka 2017 roku? Wiesz cos o tym? Przez recenzje tego zapachu chyba sie przelamie i polece do perfumerii, a zapieram sie rekami i nogami od nie wiem kiedy! Przy okazji obniucham Aure Muglera, Ormonde Jayne Ambre Royal, oraz Nicolai Ambre Cashmere Intense,(O ile je dopadne) jestem ich bardzo ciekawa. Nie chce wiedziec co bedzie gdy mi sie spodobaja. Teraz wiesz dlaczego boje sie wchodzic do Douglasa? A i zapomnialam o perfumach z mieta. Tez se kilka mam do obczajenia. Heeley Menthe Fraiche albo Guerlain Herba Fresca. No i chcialabym potestowac Nasomatto Baraonda, bo bardzo mnie frapuja skladniki

sluch

kolczyk

cekin

Broszka

stare auto

spadek

macica

koziol

Hormony

@sayonara 52, jesli chodzi o Ogrodek nilowy, to na mnie zapach ten trwa okolo doby, ale na mojej przyjaciolce to jakies 4 godziny i znika jak sen jakis zloty. No i tak sobie mysle, ze to jednak trudny zapach. Nie zawsze jest lekki i zielony. Czasami ( u mnie z 2 lata temu mialo to miejsce) przez caly sezon letni nie dawalam sobie z nim rady. Nie wiem dlaczego ale strasznie byl meczacy, nie dosc, ze na pierwszy plan wysunely sie warzywa (pomidor najbardziej chociaz nie ma go chyba w skladzie, ale tez marchewka), to jeszcze byl tak intensywny, az powodowal doslowny bol glowy. W tamtym roku, jakos w sierpniu, znowu sie uspokoil i jest lekki, ziolowy, orzezwiajacy. I znowu go kocham

Ogolnie o Chanel pisalam. A Chance fakt, nie wali aldehydami (chociaz troche wali) ale i tak mi nie odpowiada ich nuta zapachowa. Szypry mi nie leza, na dodatek w tym zapachu jest jasmin, a za tym akurat nie przepadam (mimo, ze posiadam bvlgari Mon jasmin noir).. Ogolnie. Dla mnie ten zapach jest plaski i syntetyczny.Nuuudny... Przynajmniej tak sie na mnie uklada. Kiedys, zaraz po tym jak powstal, podobal mi sie o wiele bardziej. Pewnie reformulacja go spierniczyla jak i wiele innych perfum.

Pas

Tylek

Tredowata

Przeczytalam, ze zachwyt Ci minie za poltora tysiaca

Musimy. Dlatego jeszcze raz Cie usciskam

Moge. A z tym lataniem to wiesz...Nie oplaca mi sie awionetki odpalac

Rozpieszczasz mnieLuuubie to!

Ja w ogole do Biedry nie latam, autem jezdze bo nie mam jakos okropnie daleko