fioletowa.mysz

@Sebastian1975. Chodź tu z nami pogadać. Same prawie harpie ale za to jakie zajebiaszcze

Ja zwinę. Obeżrę się i nie będę miała siły paznokciem jak ruszyć

No to kup tych krupnioków więcej. Będą na łódkę

@asna, chodż i pij ta kawę! Póki gorąca

Tera ja juz wiem Oraz przepraszam, ale idę stąd bo mnie Basia pobije i sfioletowieję jeszcze mocniej. Chodż na kawę! Ja stawiam!

Będę o 20. Przynieś jakieś flaszki

Dobrze Basiu. Przepraszam Basiu. Już więcej więcej nie będę Basiu

No bo w worze dziura się zrobiła. Pogubiłabym wszystkich chamów. Zresztą wątlej postury jestem i trochę ciężko byłoby mi dźwigać

Moze kiedyś spróbuję z serowym. Bo w zupie kalarepke lubie :)))

No jak to jak się ma?! Kulturalnie sprawę załatwiłam? Załatwiłam! Krew się nie lała. Nikt nie ma strupów nawet! Bardzo pasuje do wątku! Szczególnie,ze kulturalnie sie wyrażam bardzo! Bardziej niz bardzo nawet

Od lania wody. Tfu! Znaczy wódy. Na łódce lub pod nią

Kokietka

Mój wąsiasty zmiennik podpowiedział mi tą metodę

Czasami jednak alkoholu okazuje się za mało. No a nocny za daleko

Kochana! Bywa też tak,ze głodujący mózgojad tą nitkę przegryza. I wtedy nawet uszy opadają jak u basseta

Ano masz. Ale apropo szparowności mojej ukochanej pdp...Otóż przedwczoraj wieczór, zabarłozyła u W(ujka)C(esia). Zaczęłam nawet podejrzewac,że korzenie zapuszcza! Zajrzałam do niej ze wścibstwa, a babunia dłubie przy zaworach od ciepłej wody. Zeby na noc wodę zakręcić gdyż po co mam się drugi raz szorować? No to ja jej rano też zakręciłam. I udawałam przygłuchą gdy meldowała,ze woda letnia leci. A póżniej nagadałam,że grzebie gdzie nie trzeba i wszystko psuje, i w ogóle dobrze,ze w ogóle wodę mamy, bo z tej oszczędności to chyba gil z nosa szybciej ucieka, niz kropelki z kranika. No i chyba ciutkę pomogło. Wczoraj nie próbowała się bawić w hydraulika. Za to dzisiaj rano, tak na wszelki wypadek, dokładnie posprawdzała czy zaworki funkcjonują jak należy

Podobnie jak @asna nie jestem wielbicielką kalarepy. Chociaż...W zupie zjem. Odrzuca mnie ten bialy sosik od niej. Bleh! Natomiast dzisiaj z babką bedziemy spożywały boze dary pod postacią rybki panierowanej, figlarnie oblanej sosikiem maślano cytrynowym, kartofelkami zawadiacko udekorowanymi koperkiem, oraz szpinakiem przypominajacym kaczą kupę, ale za to prima smakującym! Na deserek kawałek szarlotki (ja) oraz kawałek gewurzkuchena (babka). Ciasto zostało zakupione w pobliskiej piekarni, co by fioletowe indywiduum nie musiało sobie rączek umęczać.

Przepadam za moim zmiennikiem więc nie narażę go na gotowanie w puszce po konserwie. Nie zapominaj,że babcia coraz szparowniejsza na starość jest

I z czego tak zaciesza?

Ale nie Orimowy! Jego mózg działa aż za dobrze!

Nie jestem urodziwa gdyż mnie babcia nie molestuje ani nie tarmosi

Nie ma skutecznego kremu na rozstępy. Można je ciutke zniwelować ale pod warunkiem,że są jeszcze czerwone. Gdy wyblakną to już nieee. Przeciwdziałać natomiast można. Trzeba użwać mazidel z aktywnym kolagenem oraz takich, które głęboko nawilżają. Np. z olejkiem arganowym.

Jak Ty nic nie roumiesz! Spróbuj być przez chwilę Amebą to zakumasz w lot

Dobrze, że w czasie przeszłym dokonanym napisałeś. Bo już chciałam Cię bejsbolem przetrącić