fioletowa.mysz

No właśnie kochanie, ona nie ma demencji. Ma całkiem zdrową banieczkę. Poza tymi paroma przywarami całkiem fajna z niej babcia. Cenię w niej duże poczucie humoru i dystans do siebie. Ale dzisiaj mnie uruchomiła i tyle. Jak to mówią: co za dużo to i rekin nie zje

Ja też jestem jej najlepszą opiekunką. Ale tych amebich zajawek nikt z niej nie wytępi. Tak ma i już.

Moja wcale wolno nie je! Wpiernicza porcje jak chłop od kosy i ma naprawdę dobry czas! Chuda i malutka ale żerta aż miło. Ona tylko powoli dociera do celu. A właściwie do trzech celów. Do kuchni na obiad i do łazienki do mycia, a takze do beta. Bo do szuflady z cukierkami to zasuwa jak torpeda

Moja w życiu na moja przerwe nie wyrobi. Ale to nic. Jutro wyjdę do obiadu, a póżniej po obiedzie. A jak mnie poniesie to jeszcze po kolacji

Trzymam Cię, a Ty mnie spętaj czy coś, bo na pewno zacznę się wyrywać. Kończę robić obiad i wołam ta swoja szparownice, wołam wcześniej bo wiem,że i tak kibelek musi zaliczyc. Taka jej tradycja. Ale babcia ani drgnie. Siedzi dalej w fotelu jak na tureckim kazaniu. Po 5 minutach wołam drugi raz, odpowiada ze idzie ale dalej czyta gazete. Zdazyłam przez telefon pogadać, obiad pierdyknąć na talerze, a ta dalej siedzi. Grzecznie proszę do stołu po raz kolejny. Ja, ja - odpowiada i dalej kwitnie w tym samym miejscu. No widzę sama,ze robi sobie jaja, ale już delikatnie kipieć zaczynam. W końcu złapałam swój talerz i mijając babke życzyłam jej smacznego obiadu. O! To ją ruszyło! Bo kto jej pomoze krzesło odsunąć? No nie wiem, ja na pewno nie, ja właśnie spożywam różne dobra z niemieckich marketówW końcu woła płaczliwym głosem,ze ma zimny obiad. Nic dziwnego - odpowiedziałam - przez pół godziny to i ognisko wystygnie. I niewzruszona pierdyknęłam drzwiami do pokoju. Pauzować zaczęłam. Ale cisna się mi na język same brzydkie wyrazy. Tak brzydkie,że zupełnie nie nadają się do publikacji. Ufff, ulało mi się ze złosci.

parówa

kotlety (chyba)

maczeta

ocet

Trochę komerchy o love na powiekach

Nooo.

Jak się nie chwalić gdy radocha rozpiera

No pacz Pani, jak to można się zdziwić

Życzę Ci jak najlepiej, bo i ja na tym skorzystam

Bo Ty harpia jestes, a ja ledwie mysz

Moja jest bawełniana

To ja dziękuję. A z tym dobrem to nie przesadzajmy, wszyscy mówią,że zołza jestem etc

Jakby się nazywał Pierwotniak, to bym zaczęła się bać

5 ojro to 5 ojro. Nie bądź taka rozrzutna

Cześć! Poznajesz to cudo? Opatulam się tym porządnie. I nic mi nie dmucha po dekolcie gdy sobie ćmika ćmię. Dziękuję raz jeszcze Anno za tą niespodziewaną niespodziankę

Coś tam trzeba dopłacic. Szkoda widocznie...

Tak! Rozszyfrowałaś mnie! Jestem szybka jak kometa Pracuję prędko,żeby te 40 godzin na tydzien mi styknęło na wszystko. A jak tak zabarłożę przy frysztiku, to kto na rany Boskich obiad upitrasi?! Ale ja to ja. Nie mam tu żadnych misji do spełnienia. Se tylko kaskę zarabiam

Jeśli trafisz na amebe to porządki nic nie dadzą

Wyrosłam już z flirtów bez sensu. Jak czegoś chcę to mówię. Albo biorę