Kruszynka64

O,rany,wstałam tak wcześnie,bo jadę porobić wyniki,potem RTG płuc,a w ogóle to w domu mam Armagedon.W sobotę Piotruś wyprawia 70 tkę,trochę Rodzinki się zejdzie.Najlepiej,to pstryknę sobie fotkę przy torcie,a potem zmyję się do kuchni,pewnie i tak nie zauważą mojego braku .Jesssu,będzie sześcioro małych brzdąców,jak my to opanujemy ?A może strach ma wielkie oczy i nie będzie tak żle ?Muszę też czatować na kuriera,bo przyjdzie mój prezent i nie chciałabym,żeby mąż za szybko go otworzył.Oj,będzie się działo !

https://animowane-gify.pl/images/gify_budziki.gif

Grippe-grypa

No i mamy poniedziałek,jak ten czas w domu śmiga.Kawa już pachnie,czas zacząć poranne delektowanie się.Miłego dla Wszystkich !

Dokładnie taki mam wyraz twarzy,dodam jeszcze półprzymknięte oczy,bo kawa dopiero się zaparzyła.A po jakiego grzyba ja się już obudziłam ,to nie wiem.Tak mi się marzy pospać kiedyś do dziewiątej...Ale za to w perspektywie mam dziś wypad z Piotrusiem do naszych Solanek ! Pogoda zapowiada się cudna,popstrykam sobie trochę znowu-dla potomności,chociaż nie wiem też czy moja karta pamięci to wytrzyma .No,to miłego piątku,już prawie Wochenende na horyzoncie,wstaaaawać !

Erz-ruda

Treppe-schody

Erdnuss-orzeszek ziemny

entschuldigen-przepraszać

tuschein-szeptac

riesig-ogromny

Tyle w talii to ja miałam 37 lat temu,ej...A teraz...szkoda mówić

Dzisiaj nie wstaję,przynajmniej nie za szybko,najpierw kawa,potem polatam po kompie,zwlekę się tylko jak Piotruś wskoczy na śniadanie.Jak urlop,to urlop !

Czekałam na Twój obrazek Mery K ,myślałam,że to będzie piekna data,a tu...niespodzianka!

Obudziło mnie jak zwykle pitolenie ptaszków za oknem,cukrówek właściwie.Zeby to jeszcze były jakieś piękne trele,ale ile można słuchać-cukru,cukru...Po wczorajszej drodze przez mękę,czyli pokoje w tutejszym Urzędzie Skarbowym,zapodałam sobie na noc szlaftabletkę.Dzisiaj ciąg dalszy ,bo doszukali się czegoś i muszę robić korektę,tzn.moja zaprzyjażniona księgowa :-( .Już myślę,czy profilaktycznie nie wziąć czegoś,ale poczekam,dzień taki piękny,choć moja agencja już wczoraj podpytywała mi się nieśmiało o mój powrót na łono emigracji zarobkowej.Ale o tym,to potem-teraz kawa,mocna,czarna i z płaską łyżeczką cukru.

Michasia,serwus,kiedy wyjeżdżasz ?

Nie mogę sie obudzić,nocka była przechlapana,a dziś czeka mnie w perspektywie wizyta w US,a to nie nastraja mnie zbyt optymistycznie :-( .

Rany,żeby mi sie tak chciało,jak mi się nie chce.Kawa wypita,a ja nadal w łózku.

Witam słonecznie,kawę juz tradycyjnie pije w łóżku.

Basiu,piękna,mądra,ta z tych co to zawsze-ja siama.Nie słodzę,ale taka jest.Córka i Przyjaciel.

A ja sobie leżę,popijam kawę i wspominam dzień,kiedy rodziłam Córeczkę.Tak,tak,dzisiaj jadę na Jej 30 tkę.Pyk,ale to zleciało.Nic mi tak w życiu nie wyszło,jak Ona.Tyle.Wiecej nie napiszę,bo buczę,pa.

Witam z samego rana,oczywista dospać nie mogę-to już zakrawa na jakieś zboczenie zawodowe.Ale za to dzisiaj będzie się działo,najpierw fryzjer będzie próbował zrobić coś z moimi włosami,a potem jedziemy z Piotrusiem na moją wiejską posiadłość.Tak,tak,co,zdziwko? Z gołą du...ą mnie nie wziął,posag mam ,a jakże,tyle,że do remontu.Ja zresztą też :-) ...

Tak,dopiero zaczęłam,aż do 14 maja,juppi !

Dzień doberek,ja to mam przyspieszenie :-),dopiero Was wyczailam,Wasza Kruszynka

Dzień doberek ludziska,melduje się Kruszynka,jeszcze z wyra