Wczoraj szukałam jednego tematu bo chciałam go sobie poczytać i być moze cos dopisać i przez przypadek natknęłam się na temat szczyt szczytów bezczelnosci musze Wam napisac,ze po przeczytaniu tej oferty byłam w lekkim szoku bo myslałam w pierwszej chwili,ze to jakiś zart jak czytałam dalej to uśmiałam się do łez oczywiscie z Waszych wpisów.Potem jednak naszła mnie taka refleksja,ze nasze forum potraktowało bardzo łagodnie zarówno włascicielkę tej agencji jak i rodzinę podopiecznej po prostu uznając ich za zwykłych debili ja oczywiscie podzielam Wasze zdanie.Poszłabym jednak dalej przecież proponowanie komukolwiek takiej pracy to jest swiadome narazenie na utratę zycia i zdrowia zarowno opiekuna jak i ta nieszczęsna babcię.Kto kiedykolwiek miał do czynienia z chorym na wózku inwalidzkim doskonale wie ,ze do tranferu po schodach musza być 2 osoby a i tak osoba która sprowadza ten wózek ma cięzko.Ale dąze do tego,ze moim zdaniem osoba z agencji,która przyjęła ta oferte jak i rodzinna powinny być pociągniete do odpowiedzialnosci karnej za to przestepstwo bo fala hejtu jaka na nich spadła to na prawdę za mało.Pare dni temu @irena kaminska opisała swoją współpracę z pewną agencją ja niestety miałam pecha,ze kiedys tez do nich trafiłam i dostałam prawie takie samo zlecenie jak opisanie w temacie szczyt szczytów bezczelnosci różnica była tylko taka,ze moja agencja nie poinformowała mnie o tym przed wyjazdem a ta agencja powiedzmy x otwarcie napisała co nas czeka na tym zleceniu.Ja odmówiłam sprowadzania tego wózka ze schodów sama powiedziałam,ze mogę asekurować od dołu oczywiscie wzbudziło to niezadowolenie ze strony rodziny,ale wobec mojego stanowczego stanowiska ustąpili i pomógl mi wnuczek babci chłop o wzroscie ok.2 m ,młody silny i zdrowy ale było to tylko jeden raz widocznie po 1 razie miał już dośc.Potem do pomocy posyłali Rumuna,który pracował u rodziny.dodam jeszcze,ze babcia miała sprawne i bardzo silne rece ,którymi łapała sie kurczowa za poręcze wiec dodatkowo trzeba było uwazac,zeby jej tych rak nie uszkodzić.Po moim wyjezdzie o mało co doszłoby tam do tragedi bo ten Rumun poslizgnął się na schodach i gdyby nie osoba asekurujaca od dołu to bardzo prawdopodobne jest ,ze babcia spadła by z tego wózka.Napisałam o tym wszystkim bo miałam nadzieję,ze ta agencja wyciagnie z tego jakieś wnioski ale po tym co ostatnio o nich poczytałam to niczego to ich nie nauczyło.W jednym zdaniu podsumuje jedna pani Sylwia Tim nam nie wystarczy ,zeby pomagać wszystkim opiekunom musimy mieć wsparcie naszego rzadu jakie? sama nie wiem ale jak już niejednokrotnie tu pisałam zmiana umów na takie,które gwarantowalyby opiekunowi równe prawa z tymi co maja agencje.Własciwie to mogłabym olac temat bo mam teraz zlecenie na którym dobrze mi się pracuje ale jednak nie mogę przejść obojetnie jak czytam,ze komus z opiekunów stała się krzywda.