aga1

Moj podopieczny juz w łóżeczku zaopatrzyłam go medycznie i spoko. Ale zrobie kolacje taka trochę wystawniejszą , dla siebie . Może też cos uszczknie . Corka przed wyjazdem przyniosła nam sekta pt" BURGGRAF " .Nie będę otwierała . Wypijemy jak nas będzie więcej w domu.

Nie wierzę każdy ma jakies plany i marzenia. Tego nie da się wyrzucić z głowy. Ja buzuję ale jestem zodiakalnym bliźniakiem to kazdy zrozumie, kto z bliżniakiem przebywał . Mamy niewielki wpływ na nasze plany, to wiadomo . Jednak warto planować, układać i marzyć . Może spełnią się .To nie boli a potrafi radośc przynieść.

Pewnie jeszcze młoda jesteś. Ja patrzę na mojego podopiecznego i słucham . Widze jak oczy mu jasnieja w trakciej opowiadania o swoim życiu w młodości . O dziewczynach o miłościach . Nie warto trzymać w sobie zadry nawet jak ból po niej został. Z czasem wszystko blaknie i nabiera innego znaczenia . Głowa do góry i w ten nowy rok raźnym krokiem wkraczmy . Chcieć to móc, a móc to chcieć.

Pojedziemy razem, ja w okolice Oszmiany .

Zycze miłego dnia . I nie ma co robić podsumowania . Sa rzeczy na ktore nie mamy wpływu i trzeba je akceptować. Bo co innego mozemy zrobić ?

No to flaszke /

Po sylwestrowej zabawie to pewnie siła bezwładności

Też czekam na ten czas. Walizke schowam głęboko do szafy i niech nawet kurzem sie pokryje. Z tym " jadę " to ja osobiście mam kłopot. Po długim okresie pracy w opiece ciągnie mnie " jak wilka do lasu" . Posiedzę w domu i juz mnie korci, żeby jechać. Ale teraz zaprę się i nie dam skusić sie za żadne pieniądze świata.

Zostawię jak będziesz odwiedzala kuzynów , to wpadaj . Bedę trzymała gorącą i pachnącą do Twojego przyjazdu.

jaką sałatke robisz na ten ostatni dzień w roku? . Chyba w domu jesteś skoro jeszcze masz zakupy w planie. Tu w D wszystko na klucz do wtorku .Miłego sylwestrowego balu i to w doboroym towarzystwie . Jedną lampkę szampana na pomyślnośc opiekunek .

Nie pisałam tego w tym kontekście. Przeważnie @lucyna.beata była pierwsza i kawa smakowała wyśmienicie , Raz ją ubiegłam . I tak sie spieszyłam, że zrobiłam za dużo kaw . Siedzę i spijam do tej pory .

Nie wprowadzam się . A zawody to gdzie ? w jakiej dyscyplinie ?

Sama dzisiaj zaspałaś he he . Czekałam na Ciebie z kawą gorącą .

Dzien dobry - kawa czeka

Dobranoc nie mam czasu dzisiaj zupełnie, właśnie skończyłam szyć spódniczkę na jutro . Podoba sie ?

To choroba a nie zadna złośliwość. Nie musisz tam sie męczyć jesli to dla ciebie za ciężka praca i w dodatku niebezpieczna . Unikaj kontaktu z podopieczną w czasie gdy agresja się wzmaga. Omijaj ją wzrokiem . Szukaj innej szteli. Sa miejsca dobre, ale nikt Ci nie poda na tacy . Ta złosliwość i agresja często jest nie do opanowania w wyniku choroby a nie charakteru .

Może zrób sałatkę z kurczakiem. W pucharkach szklanych uklada sie wartstwami . Do majonezu dodac czosnku i tymianku . Fajnie wygląda i smaczne . Tyle pucharków ilu gości . Sklad dowolny - kukurydza, groszek, papryka, sałata, jaja, pieczarki ,oliwki no i oczywiscie kurczak .

Dzisiaj będę zapiekała ziemniki w smietanie z czosnkiem . I cos do tego jeszcze nie wiem co. Wczoraj zrobiłam rybkę w cieście . Smaczna nad podziw była. Ciasto zrobiłam ostre , smakowało podopiecznemu jeszcze na kolocje cząstke rybki zjadł. Zostały mi ziemniaki to dzisiaj zapiekę, a jeszcze dodam troche sera tartego .

nie zawsze i nie w kazdym przypadku . Czesto świadomośc jest bardziej uciążliwa .

Nie wiem czy jadłyście kiedys sałatkę ruską ? Mnie smakuje bardzo i robie zawsze na wigilję. To tak wyglada: Na tarcze buraczanej ścieramy ( do miseczki ) Ziemniaki i lekko smarujemy majonezem takim jak wymienił @Łukasz to najlepszy , oczywiście sól i pieprz Kladziemy śledzie tez warstwę Potem warstwe utartej marchewki i tez majonez i przyprawy Następnie warstwę buraków czerwonych z sokiem. ( nie odciskamy ) Warstwę ziemniakow i tak samo leciutko majonez i przyprawy Potem jajka tez tarte na tarce buraczanej . To będzie taka kopułka . Smarujemy to leciutko majonezem . Ten sok z buraka zabarwi reszyę składników i doda specyficznego smaku . Warstwy mozna wg gustu i smaku zmieniać. Nic to nie szkodzi całości. Radzę spróbować, bo smaczna i szybko sie robi .

Ogólnie to lubie pracę fizyczną . Nauczona jestem . Dlatego może nie narzekam nigdy, zdaje sobie sprawe, że może być gorzej. Czekam lata jak wybawienia . Taras moj zaroi sie od kwiatów. Ogrodek odżyje . Mamy tu sowy, ktore uwielbiam tzn. uwielbiam ich pohukiwanie i te loty płaskie . Sporo ptactwa jest mimo tych sów, ale to efekt dokarmiania przez cały okres zimowy . Wiewiórka rozbrykana zglada do karmnika , ma tam orzeszki codziennie . Późną wiosną przybiegnie z dziećmi w ubr. miała dwoje. Świat jest piekny, gdy chcemy go takim widzieć. Porobiłam tysiące zdjęć, ale nie mogę wstawiać, bo są za wielkie . Informatyk leniwy nie chce mu sie zwiekszyć . A takie mozliwosci są . Sprawdziłam . Forum jest dobrze zbudowane mówiąc ogólnie.

Trzeba sie przyzwyczaic do takich tekstów. W chwili gdy coś boli, w chwili rozdraznienia, albo wspomnień nasi podopieczni warażaja takie zyczenia. Wystarczy chwilowa poprawa i juz przestają o tym mówić. Moj podopieczny tez ma takie dni . Wtedy mówie mu, ze to nie jest zyczenie do spełnienia. Mówie mu, że to ten z góry dał mu przywilej długowieczności . Często odpowiada, że mam rację . Bo cóz on może zrobic sam w tej kwestii?. Umysłowo jest na 100 % żadnej demencji i zapominalstwa. I tak jak pisze @lucyna.beata często nieswiadomośc jest lepsza od świadomości.Ale to z mojego p-tu widzenia, a jak jest naprawdę ? poczekam parnaście lat i będę wiedziała.

U nas sniegu na lekarstwo - nic , null , zero , a tak by sie poszuflowało . Mieszkamy na winklu więc chodnik jest z dwóch stron, sporo tego. Sama z podopiecznym jestem czy tez odwrotnie podopieczny ze mną. Musimy jakos do środy znosić sie na wzajem . Ale nie jest źle . Rozumiemy sie bez słow.

Dzień dobry nie tak znów z rana . Ja juz po prasowaniu jestem, zaznaczę, że czynnośc tę lubię, aż za nadto .Teraz mam polska telewizje w laptopie na zywo . Już jestem po wszelkich informacjach, nic optymistycznego po świetach . Zaskoczona jestem apelem Pana Morawieckiego seniora . Może wreszcie okaże się, że Polacy nie tylko lubią brać, ale i dawać potrafią. Mam jeszcze ze 2 gdziny nim mój BOSS wstanie, co tu robić ?