Skocz do zawartości

Serenity

Społeczność
  • Postów

    3025
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    87
  • Żetony

    200

Treść opublikowana przez Serenity

  1. @Blondi Ja tu jestem zszokowana ! Jak mnie nie było to nikt od września nie randkował ? ? Ach, co to z Wami się dzieje ? Yś byn entojszt... A ja porandkowałam sobie troszeczkę. Pisemnie i osobiście. Opowiem, ale po trochu. Szachisty nie spotkałam, ale...nadal mi proponuje spotkanie..... jak i każdej innej ...
  2. a ja witam serdecznie i pozdrawiam @Blondi @jolantapl. @Łukasz i @Mirelka1965 Odpoczęłam ostatnio od Internetu i naszych spraw forumowych, ale wracam już do pracy i do Was kochani. Widzę że mam teraz sporo do czytania. Przesyłam to co ostatnio słucham
  3. @Blondi Dałaś bardzo interesujący wpis. Myślę, że pisałaś chyba o pierwszym wypadku śmierci podczas twojej pracy czy też zupełnie w twoim życiu ? To oczywiście nie może być łatwe... @jolantapl. zaproponowałaś ciekawy temat : śmierć naszych Pdp i jakie mogą być skutki towarzyszenia im w tej ostatniej drodze dla nas. I tu widzę dwie możliwe sytuacje: albo nagle zejście chorego ( z czym zasadniczo zawsze powinniśmy się liczyć ) albo sprawowanie opieki paliatywnej, czyli sytuacja gdy śmierć pacjenta jest już właściwie oczekiwana. Mnie żaden pacjent nie zmarł nagle, ale zajmowałam się osobami już ewidentnie umierającymi, z których jedna zaledwie osoba zmarła w mojej obecności. Niemniej sama opieka paliatywna jest bardzo wyczerpująca i zasadniczo bez wsparcia rodziny Pdp - bardzo ciężka. Odchorowałam te przypadki ale nie z powodu traumy, ale z powodu mojego wyczerpania fizycznego i psychicznego. A śmierć mojej Pdp też nie określiłabym jako traumę dla mnie, czy jako traumatyczne zdarzenia jak to pisze @Hal. Nie, to było wyraźne wyzwolenie tej staruszki z ciężkich cierpień i nie mogę zapomnieć jak niedługo po tym śmiertelnym charkocie jej twarz wypogodziła się i...tak już pozostała. Śmierć jest częścią życia i naturalną koleją rzeczy, która nas wszystkich czeka : nagle czy po dłuższej chorobie , i nie sądzę, żeby trzeba było się tego bać czy unikać tematu, ale pamiętać należy, że to nasze życie też będzie kiedyś skończone.
  4. Strach teraz już pisać o swoich przygodach randkowych bo jeszcze mnie tu dorwie ktoryś... Ale też ostatnio nic prawie nie działam . O, ostatnia przygoda to gadanie telefoniczne z takim cichym gościem, z ojcem kwoką, który właściwie był W porządku kiedy przestawał mówić o swoim dziecku....No to gadaliśmy i on w końcu pyta tym cichutkim głosem: A wiesz ile mam wzrostu? 197 i 114 kg... - Ale... ja napisałam, że... nie pasuje do mężczyzn bardzo postawnych ? - Daj spokój, nie to się liczy. No i nie miej kompleksów . przecież Napoleon też był malutki?
  5. @jolantapl U mnie wszystko dobrze. Trochę problemów W laptopem. I nic się nie obrażam tyko walczę jak zawsze. Co do nocnego życia opiekunek to nadal go nie mam a jedynie co to ostatnio nie mogę zasnąć i jest coraz gorzej ale nikomu nie przeszkadzam.
  6. Zawsze niemiecka strona agencji odpowiada za bezpośredni kontakt z klientem, a polska strona wyszukuje opiekunki. Ale to tak teoretycznie. W praktyce Niemcy rzadko robią to co do nich należy. A to przecież oni mają tych koordynatorów zobowiązanych do tych kontaktów .
  7. To samo tu co i tam : tyle ile zgromadzisz na swoim fundusz emerytalnym podzielone przez średnią ilość miesięcy życia emeryta w Niemczech czy w Polsce. Jesli mieszkasz w Polsce to minus koszt Oczywiście , jeśli zamieszkasz w Niemczech ( ale tylko wtedy ) dostaniesz zasiłki z opieki społecznej, ale emerytura jest obliczana prawie identycznie. No i w Niemczech nie ma minimalnej, jest na to opieka społeczna. Bankructwo np Deutsche Banku jest też prognozowane od lat, ale to są też czyste spekulacje,.
  8. @bozka Przepisy są też różne w różnych landach, a i tak nie wiadomo jakie będą później. Generalnie nie powinni wymagać obecnie meldunku w Niemczech, ale wtedy przelicząją tę emeryturę na polskie standardy, a i tego przeliczenia nie robią za darmo.
  9. Emerytura nie jest w Niemczech świadczeniem socjalnym, ale wynika z wysokości zgromadzonych środków na koncie podzielonych przez średnią ilość miesięcy przeżywanych przez niemieckich seniorów. W uproszczeniu . Podobnie w istocie jest w Polsce. i tak na 25 euro miesięcznej emerytury trzeba wpłacić do niemieckiej kasy np przez 5 lat po 100 euro. Potem - jeśli ktoś podejmie te pieniądze w Polsce i nie wykaże stałego meldunku w Niemczech to odejmą mu jeszcze koszty przesłania tych pieniędzy za granicę. Np. w Wielkiej Brytanii jest to po minimum opłaceniu 10 lat - połowa należnej emerytury, a więc lepiej samemu sobie te kasę odkładać niż wpłacać do zagranicznych kas.
  10. do niemieckich systemów wpłacać warto tylko osobom, które w Niemczech na starość pozostają. Nawet dziś niemieccy emeryci żyją głównie z dopłat socjalnych, a nie ze zgromadzonych środków, a tych zasiłków socjalnych Polka mieszkająca w Polsce nie dostanie w żadnym wypadku, nawet gdy otrzyma te 20 euro niemieckiej emerytury.
  11. Zus nie jest bankrutem, bo przecież wypłaca emerytury i renty. Natomiast Niemcy twardo nie wypłacili Polakom pracującym w NRD i pewnie to samo zrobią za jakiś czas z innymi cudzoziemcami. Warto pamiętać, że w Niemczech nie ma emerytury minimalnej, czyli emerytury o wysokości 20 euro są zupełnie realne, zwłaszcza dla opiekunek płacących Niemcom od takich niskich stawek.
  12. @jolantapl. O mnie zabiegać było już niewygodnie Szachiście, bo ja mam za dobrą sytuację i za mocna jestem, za pewna siebie. Ten facet nie zwykł takich wyzwań podejmować, jemu na tacy Mama albo koleżanki i inne samotne kobiety z gatunku kochających za bardzo wszystko dają. Trochę się biedak nudzi, ale cóż... A do gry w szachy to jest taki zegar i on wskazuje czas do namysłu. Teraz już muszę pomyśleć sama o innej partii
  13. I w drugą stronę to też działa : mężczyzna przystojny, wygadany, i najważniejsze robiący wrażenie porządnego i życzliwego, może uwieść na prawdę dużo kobiet i chyba nigdy mu towaru nie zabraknie. A sam jednak poza pięknymi złudzeniami niewiele ma do zaoferowania swoim wielbicielkom, bo ma ich za dużo. Taki Szachista niejedną już mógł unieszczęśliwić, zwłaszcza spośród kobiet w niewesołej sytuacji życiowej. Smutne...
  14. W każdym razie napisałam Szachiście , że się już nie spotkamy. Zbyt się różnimy. Jest mi przykro, ale to jest niemożliwa i niepojęta dla mnie sytuacja. @jolantapl. dodam, że to istotnie był czy raczej jest nadal przystojny facet i chyba dlatego taki zepsuty. Ale przekroczył wszelką granicę rozsądku. Nawet nie przypuszczałam, że tak można. On nawet nie próbował ukryć swojego romansiku ! Można mi o tym napisać i ...przejść do dalszych tematów. Dziwny jest ten świat.
  15. Tak prawdziwy szach mat, ale czasu mu to też zajęło i cóż zyskał ? Nie, nie mogę tego wszystkiego pojąć. Niemniej, rozmawiało się bardzo miło, niezwykle miło. Bardzo go polubiłam. Może uznał, że zwyczajnie przyjmę to do wiadomości , że tam sobie z czasem z kimś sypia ? Może go inne kobiety aż tak zepsuły ? czy to jest możliwe ?
  16. @erika @Blondi Szachista nie jest żonaty i żenić się ze swoją przyjaciólką nie zamierza, co mi wyjaśnił. Nigdy nie był nawet żonaty, bo to kawaler. Jako, że j zaprosił mnie już do siebie nie sądzę, żeby jednak żonę ukrywał. A i jego matkę mogłabym poznać. Ale - do diabła - jak mógł mi napisać, że wrócił o 2 w nocy od kobiety ? To absurd totalny i ja już nie chcę takiej znajomości. On jest nawet gorszy od Policjanta, który miejsce kochanki mi oferował, bo tałmten to jednak tłumaczył, a nie mówił o wizycie u mężatki jako nieznaczącej sprawie. Obłłed.
  17. @Blondi to ja już wszystko powiem... Dziś...co jest po prostu nie do wiary, ale jak się wali to się wali, dziś dokładnie dziś, Szachista przeskoczył Policjanta.... I tak przyznam ,że on mi się właśnie podobał i najdłużej się ten kontakt utrzymywał : będzie z 50 godzin rozmów, co mnie zaskukuje DZIŚ tym bardziej.... Do wczoraj jeszcze mimo jego zamilknięcia na jakiś czas zamierzałam się z nim spotkać. Tak, maminsynek to jest, ale...nobody is perfect. Niemniej już się nie spotkam, choć bynajmniej ze mną nie zerwał... po prostu dziś po południu przyszedł email od niego. Tłumaczył, że wczoraj nie napisał ani słowa, bo.... odwiedził swoją koleżankę, która wciąż się rozstaje z mężem- tirowcem i wrócił do siebie o drugiej w nocy... Ale - jak pisze- my ( on i ja ) się i tak spotkamy...bo...tamten związek i tak nie ma szans, bo on ...nie będzie ojcem dla dwójki nieswoich dzieci ! Czytałam to parę razy zadając sobie proste pytanie : czy ja zwariowałam ? No, jestem zielona..., nie rozumiem trójkątów... ale tu mi przecież facet po prostu pisze, że ma jakiś związek z mężatką ( który sobie wczoraj skomsumował ) , ale ja mam się nie martwić....Dostałam obuchem w łeb.... Dodam, że w naszych rozmowach tematy erotyczne się w ogóle nie pojawiały... Hmm..Czy ja mam prawo zarzucić mu niewierność ? albo tego wymagać ? rozmawialiśmy tylko telefonicznie, ale od jakiś 7 tygodni. Niemniej , kto by to ścierpiał na moim miejscu i chciał się z nim spotkać ? i do diabła ! jaki facet by to na jego miejscu opowiedział MI o tym??? Ja wysiadam...
  18. @jolantapl. Dziękuję Ci ogromnie za miłe słowa i prawie, że dodałaś mu otuchy, a dołek mam dziś niezły i to jest bardzo ciężko zrobić. I tak prawda, że na początku znajomości nie można jeszcze określić do czego to może zaprowadzić. Nikt nie jest panem swoich uczuć czy nawet pożądania, które samo może się wypalić doszczętnie. Niepodobna coś komuś obiecywać. Ale gorszą mnie ludzie, którzy na dzień dobry już jasno mówią, że właśnie oszukują stałych partnerów i tak to już jest. Wczoraj to już prawie straciłam wiarę w głębszy sens zabaw na portalu i sama byłam na siebie zła, że tam piszę, ale ...muszę ochłonąć.
  19. @Łukasz Dziękuję za miłe słowa.. Tym bardziej ze względu na dawniejsze spory.
  20. Odpocznę teraz od wszystkich, Żaden nie był MÓJ i dobrze.
  21. Na tych portalach to aż rojno od żonatych i spragnionych i to naprawdę podcina skrzydła i zniechęca. widać bardzo wielokąty lubieją.... Ja w każdym razie musze odpocząć...dłuższy czas.
  22. No policjant mnie pouczył , że tak teraz życie się toczy w wielokątach, a mnie to przerasta. Muszę odpocząć...i uważać.
  23. @Łukasz Poczytaj od początku moje zeznanie dzisiejsze, bo mnie już się nic nie chce, ani powtarzać.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...