Skocz do zawartości

Serenity

Społeczność
  • Postów

    3025
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    87
  • Żetony

    200

Treść opublikowana przez Serenity

  1. @Blondi Te moje kąty miłe są , niezawodne i robotę mi dają, ale... kto wie może dla kogoś je opuszczę ?
  2. @Blondi A ja sama się już ze swoich kątów tak nie ruszam i to jest problem, który mnie ogranicza. ale zobaczymy co dalej.
  3. @violka a to miło usłyszeć ! Oby każda z nas tak miała.
  4. Moi drodzy, a co porabia pani @Betty ?
  5. A wracając do tematu to myślę, że mądrze jest chcąc randkować to najpierw posprzątać dokładnie po starym związku i nie robić podejrzanego wrażenia. A już skrajnie głupio siedzieć w złym związku i próbować sobie coś lepszego skleić. Miałam też jedno spotkanie z panem rozwiedzionym i mieszkającym z byłą żoną i ...jej przyjacielem. Ona nie chciała mi bynajmniej przyłożyć, To było miłe spotkanie. Ale tam ...były też dzieci i pomyśłałam, że niech sobie tak razem dalej wszyscy mieszkają... bo ode mnie jednak za daleko....
  6. To Ci nikt nie napisze, daremne. No i głupi nie jest zawsze nieuczciwy. Głupi może nawet chcieć być bardzo uczciwy. Ale to już poza tematem.
  7. Pewne rzeczy facetowi trudno ukryć :nie ukryje, że jest głupi, albo że jest w jakimś związku. Ale inteligentny człowiek ukryć może dużo i to groźnych rzeczy: długi, choroby psychiczne, seksoholizm, hazard, skłonność do przemocy. - to można ładnie zamaskować. Miałam znajomego, który latami ukrywał...alkoholizm, bo pił w domu po pracy aż ...nie był już do pracy zdolny, ale wcześniej nikt go pijanego nie widział i z nikim nigdy nie pił.
  8. On mi oczu nie otworzył przecież i powtórzę, że nie jest to Ukrainiec. To jest Polak, który albo chce porzucić swoją ukraińską kobietę, albo chce iść na lewiznę albo jest osłem, bo godzi się na chorą sytuację, a osła też nie chcę. Jak jest naprawdę to ja już nie rozstrzygnę.
  9. Nie czuję się mądrą dziewczynką. To smutna historia ale łatwa do rozszyfrowania : szybciej lub później. Tu oczywiście nie ma zupełnej pewności, bo Miłośnik U. może być też niestety skrajnym durniem, ale...nikt i nigdzie nie ukryje bycia w innym związku Ale różnych skrzywień jest dużo., choć oczywiście nadal będę szukać pozytywnych stron w innych, bo inaczej to nie ma sensu
  10. Doskonałe ! Ale ja już nie napiszę, bo ogród czeka i dni moje policzone w kraju, ale myśl głęboka.
  11. A moja historia znajomości z Miłośnikiem Ukrainy ma dalszy rozwój. Wczoraj rozmawiałam telefonicznie z jednym z dwóch moich stałych rozmówców : stateczny pan, bardzo 50 plus, ustatkowany i szukający faktycznie żony. No i opowiadam mu o mojej pierwszej randce z 40latkiem i jego kłopotach. Nie ma nic fajniejszego jak to jak mężczyżni się podsumowują.... Miłośnika Ukrainy uznał za skończonego osła do kwadratu, ale uznał, że Ukrainkę można dobrze zrozumieć i widocznie jest ona osobą po przejściach, którą on ...chętnie pozna....Dodam, że ja cenię tego gościa Statecznego, ale nie reflektuję na zamieszkanie z nim ponad 100km od moich interesów. Ale jest to facet bardziej zadbany i zamożniejszy od Miłośnika Ukrainy. No i zrównoważony i niedrażliwy. No więc napisałam do Miłośnika U. że mam pomysł na jego problemy ; oto kandydata na partnera dla jego byłej dziewczyny, któremu warto by było się jej przyjrzeć, bo to szansa na spokojne życie i żaden wariat czy pijak. Niech się spotkają gdzieś w restauracji i porozmawiają. Długo czekam na odpowiedź. W końcu odpisał, że ona...nie życzy sobie, żeby on się wpierdałał w jej sprawy..Dodam, że oni niby już od dłuższego czasu żyją osobno, ale pod jednym dachem...... Hmmm... Jasne, że ja wobec takiej odpowiedzi zamykam tą historię zupełnie, bo tu widzę różne wyjaśnienia, ale żadne już dobrze o Miłośniku Ukrainy nie świadczy.
  12. @violka Jasne, że tak. Ale przeczytaj jeszcze raz tą historię : on nie jest bardzo urodziwy.... A mi łatwo byłoby powiedzieć : sprawdzam ! Gdybym chciała z nim zaraz być - jak sądzi @Heidi to następny mój krok byłby taki - żądam, żeby Galinie w mojej obecności dał 10 tysięcy złotych ( po 5 latach to niewiele )i niech ona odejdzie. Prosta piłka.
  13. @violka Będę ostrożna. A ryzyko w życiu jest nieuniknione.
  14. A to ciekawy odmienny sposób widzenia....Mnie tym konfliktem z Galiną on...nie ujął...choć mu wierzę, bo w co miałabym mu nie wierzyć ?
  15. ON, Miłośnik Ukrainy odstrasza kobiety prawdą o sobie i dobrze o tym wie. Gdyby chciał kogoś omamić musiałby coś zmyślć, albo sobie lokum w Poznaiu wynająć. Bez trudu ukryłby swoją historię z Galiną.
  16. Całkowicie błędna ocena, bo ja nie potrzebuję faceta na zaraz. I wykluczone, żeby Miłośnik Ukrainy miał zostać moim kochankiem albo się wprowadzić.Nie zakochałam się też w nim, ale to jest ciekawy człowiek. No i mam kolejne randki i kolejne telefony.
  17. @violka myślę, że taką historią odstrasza kobiety zdecydowanie.
  18. Dzięki. Zobaczymy co dalej będzie.
  19. @violka on chętnie mówi po rosyjsku raczej niż ukraińsku i wtrąca słowa, ale to Polak z Poznania, bez wątpienia. Nie sądzę, żeby był grożny a już zupełnie żeby mnie chciał omamić, bo wtedy by tej swojej historii ...nie opowiedział wcale.
  20. @jolantapl. Ukrainka też nie jest w porządku, ale jest biedna i ma dzieci i jej chodzi o oszczędność na wynajmie i opłatach i tak bierze na litość, ale kwiatki uprawia i coś tam robi. Nie przyjmuje do wiadomości, że jej luby już jej nie chce i wygląda na to że jest sklonna znieść wszystko z jego strony, poza rywalką w domu. A, może to jej zależy na nim ? To też możliwe.... W każdym razie widziałam wyrażnie, że ten facet miał już szczerze dosyć swojego związku, ale nie dorósł do zakończenia, bo przecież - powinien jej dać ładną sumkę na otarcie łez i początek nowego życia a może on jest skąpy i szkoda mu kasy ? Nie usprawiedliwiam za bardzo. I jestem pewna, że oboje dają sobie w kość.I marnują sobie czas i życie.
  21. @Blondi @jolantapl. dziękuję za komentarze. Nie sądzę, żeby ze mnie i Miłośnika Ukrainy było cokolwiek, ale ciekawe jak dalej się losy tego bohatera potoczą. I warto zauważyć, że on jednak nie wykorzystał Ukrainki i nie wyrzucił na ulicę i nikogo nie okłamuje. Myślę, że na prawdę warto rozmawiać z ludźmi.
  22. @Blondi oto już jestem i to po randce, która doszła do skutku, czyli gość się zjawił i było to na wskroś interesujące doświadczenie. i co duża gadać : niezła lekcja pokory dla mnie.. Nawet serdecznie żałuję, że nie zaprosiłam mojego randkowca do domu....ale to sobie wykluczyłam już na wstępie i się trzymałam. Mojego nowego znajomego nazwę Miłośnikiem Ukrainy, co wyjaśnię później. 1. praktyczny wniosek : o 9 rano w niedzielę jest za wcześnie na randki, bo restauracje wszędzie pozamykane i jak pada nie ma co począć. Tak więc drugą razą umówię się po 13. o ile druga raza będzie... 2. cenna nauka : nie da się poznać człowieka poprzez smsy, telefon, emaile i nawet zdjęcia. bo to wszystko można błędnie odczytać, tak jak mi to się właśnie zdarzyło. Liczy się tylko i wyłącznie bezpośredni kontakt na żywo. No i tak po kolei : co oceniłam błędnie ? Smsy Miłośnika Ukrainy wczoraj wieczorem wydały mi się tak śmiałe, że już zastanawiałam się czy w ogóle się spotkać, ale zdecydowałam, że pójdę i dam mu po nosie odrzucając jego awanse. W rzeczywistości okazał się bardzo zdystansowany i odległy od takich zamiarów względem mnie, choć... istotnie dość otwarty w temacie. Ewidentnie pies, który lubi zaszczekać niekoniecznie gryzie. Zdjęcie ! Na podstawie tych zdjęć które mi przysłał nie odnalazłabym go nigdzie. Na parkingu były dwa auta i kiedy on wyszedł ze swojego ja się rozglądałam dalej... tak dalece był niepodobny : zdecydowanie za masywny i za ... stary... Miał być i jest 7 lat młodszy ode mnie (co mi dało wcześniej cholernie dużo do myśłenia ) a faktycznie w realu wygląda na kilka lat starszego ode mnie : człowiek wyrobiony ciężką fizyczną pracą,; nie jakiś zniszczony, ale taki nabity siłami od autentycznej roboty. Dawno nie widziałam takiego mężczyzny , chyba od śmierci mojego Dziadka, który też ciężko pracował.Czemu zdjęcie jest tak mylące ? nie mam pojęcia. Pewnie po prostu nie widać go tam w ruchu, nie ma twardego uścisku rąk, a twarz ma jednak delikatną i szczupłą. Czyli : najprawdziwszy chłop, który na zdjęciu ma wygląd miłego chłopaczka. Emaile Miłośnika Ukrainy to już był zupełny ślepy trop ale sobie daruje analizę. Co ważne nie okazał się kimś lekko dychającym ale kimś bardzo czymś zgryzionym i zgnębionym, zestresowanym mocno. Zaskakujące było to że facet wychowany w Poznaniu i mieszkający obecnie na prowincji mówi z lekkim rosyjskim akcentem i często , z upodobaniem wtrąca rosyjskie słowa. Był na Ukrainie, zna Ukrainę, zbiera różne rzeczy związane z Rosją i socjalizmem. Opowiada bardzo ciekawie. No to się go pytam:L - A kobiety sobie nie mogłeś przywieźć ? - Przywiozłem, niestety - odpowiedział. I tu następuje opowieść: zakochał się w Ukraince, już chciał się żenić, ale tylko zamieszkali razem . Poprzednio był rozwiedziony, więc teraz nic szybko.... Ale po paru latach czuli się ze sobą coraz gorzej i coraz gorzej... - I tak dalej sobie mieszkacie razem ? -spytałam. - Niestety, - potwierdził - bo jak mając wielką chatę mogę ją wyrzucić ? i jeszcze jak ma pracę i wyrabia sobie emeryturę i dzieciom posyła co ma ? Ale ona mi życie komplikuje i nie mogę na nią patrzeć Boję się już w domu siedzieć : na przemian wyzwiska po ukraińsku albo płacz i żebranie. A jak przyprowadziłem sobie dziewczynę to Galina bez ostrzeżenia rzuciła się na nią. Dziwna rzecz, przez telefon wzięłabym go za kłamcę i oszusta, ale widząc go i słysząc czułam, że mówi prawdę, bo był naprawdę znękany tą sytuacją. Cóż...powinien dać Galinie na wynajem, choćby na rok i niech ona znajdzie kogoś innego, ale nie powiedziałam tego bo to jakoś głupio.... Różne bywają sytuacje. Cóż więcej : zrobiliśmy rundkę po restauracjach, Miłośnik Ukrainy był bardzo zmęczony, a kiedy wróciłam do domu i napaliłam w moim pięknym piecu to pomyślałam jak ja mam dobrze. No i w sumie mógł u mnie odpocząć, bo to facet niegroźny. A, w wazoniku na stole mam kwiatki, które jak przypuszczam hoduje sobie Galina. Ciekawe czy ktoś na moim miejscu by kontynuował tą znajomość z Miłośnikiem Ukrainy ?
  23. No....Młody i ...dojrzały bardzo. Ale ja już muszę się położyć. Jutro tę randkę mam o ...9 rano , czy to jest taka norma ? Pytam doświadczonych
  24. @violka No tak hormony się kończą, niestety. Ale może to będzie bardziej przyjacielska znajomość ?
  25. @Blondi Dzięki ! Czyli da radę z młodszym przeżyć parę lat ? to już dajesz mi budujący przykład. I mam się czuć młodsza... Hmmm..Spróbnuję. @Heidi Jeszcze raz dzięki >>>> za wszystkie gąski , a ja też czuję się jak gąska zielona w tym świecie randkowania. Oj stresik stresik mnie dopada....

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...