Skocz do zawartości

Serenity

Społeczność
  • Postów

    3025
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    87
  • Żetony

    200

Treść opublikowana przez Serenity

  1. To właśnie powinno być maksimum naszej pracy. I gratuluję, że tak masz. A czy można zapytać kto ustalił te godziny pracy?
  2. Tak, nie chcą ubezpieczenia, biorą 100euro więcej do kieszeni i już.. Z ostatniej firmy zrezygnowałam, bo nie płacono tam już wcale nikomu ZUS u. Zero. Dobra firma, a więc taka. którą by można jakoś wyróżnić powinna bezwzględnie płacić ubezpieczenia:zdrowotne, emerytalne, rentowe, chorobowe i to wszystko od średniej krajowej czyli od 3950, a także ubezpieczenie od naszej odpowiedzialności cywilnej. Często już tak jest , ale przeważnie pozory jedynie . Polskie przepisy chyba jednak niedługo uniemożliwią wysyłanie opiekunek bez żadnych ubezpieczeń,.
  3. Niestety - taka prawda - opiekunki często koncentrują się jedynie na pieniądzach, a tymczasem taka praca bez końca i uwiązanie z chorymi ludźmi robi z nas samych ludzi chorych i ile za to żądać? Usłyszałam od przyjaznej pracowniczki agencji, że co trzecia opiekunka musiała zrezygnować, bo jej zdrowie wysiadło ( dziewczyna pracowała tam 3 lata!) . W tej samej agencji 80% opiekunek nie chciało płacić na ubezpieczenie, bo lepiej wziąć więcej do kieszeni. Narażę się na krytykę, ale uważam, że zarabiamy nieźle ( oceniając średnie miesięczne dochody) , a jedynie pracujemy dwa razy za dużo i tu jest pies pogrzebany. Pozwalamy też agencjom nie płacić za nas ubezpieczenia, choć ten koszt mają wkalkulowany w koszty naszej pracy i Niemcy im za to płacą i to jest gruby błąd. Nie więcej pieniędzy, ale te same pieniądze za pół tej pracy i więcej zabezpieczeń.
  4. Powodem nocnego wstawania opiekunów mogą też być odleżyny naszych PDP i konieczność przewracania chorego. Wtedy jest kłopot. Ale parę godzin ciągłego snu musimy mieć. Pomóc może podkładka z gąbki w kształcie krążka, albo materac pneumatyczny, czyli taki, który się porusza.
  5. Wspaniale, że piszesz i masz na to dość siły. To może sporo pomóc innym. I jeszcze wspierasz swoją następczynię - to godne podziwu. Szukałam w Internecie jakiejś informacji o pomocy dla opiekunek w Niemczech w takim położeniu i aż dziw jak niewiele można znaleźć. Zgroza wręcz. ale coś wygrzebałam. Może warto spróbować ? Tej pomocy udziela Diakonie, a to doświadczona organizacja. Wstyd, że polski rząd nic dla nas nie organizuje. Jeśli chcesz się po­ra­dzić przed przy­jaz­dem do Nie­miec, lub uzy­skać pomoc psy­cho­lo­gicz­ną w cza­sie po­by­tu w Niem­czech, dzwoń pod numer tel.: 0800 99 55 600 (tylko z Nie­miec) i zaj­rzyj na stro­nę "Fa­ir­Ca­re". Tam znaj­dziesz in­for­ma­cje w ję­zy­ku pol­skim. Fa­ir­Ca­re jest dia­ko­nicz­ną ini­cja­ty­wą na rzecz ochro­ny przed wy­ko­rzy­sty­wa­niem per­so­ne­lu opie­kuń­czo-pie­lę­gna­cy­je­go z kra­jów Eu­ro­py Wschod­niej.
  6. Rewelacja ! Ale szkoda, że kolejna osoba ucierpiała. Jasne, że trzeba na policję, chyba 110. Teraz we dwie możecie domagać się odszkodowania.
  7. W naszych umowach- zleceniach nie może być zapisów niezgodnych z prawem - dajmy na to o nieinformowaniu osób trzecich ??!!., a jeśli są takie zapisy to nie obowiązują. Musimy nawet jeśli zachodzą drastyczności informować o tym nie tylko rodzinę PDP, ale i miejscową opiekę społeczną, czy to się podoba czy nie. Inaczej bylibyśmy współwinni zaniedbań. Przede wszystkim mamy prawo domagać się bezpieczeństwa dla siebie, a więc w twoim przypadku usunięcia chorych kotów czy odszczurzenia. Jeśli dano nam takie miejsce pracy, które jest zagrożeniem dla naszego zdrowia to zgodnie z Kodeksem Pracy możemy wypowiedzieć umowę zlecenia ze skutkiem natychmiastowym. Jasne, że trzeba to wypowiedzenie przesłać na piśmie. Niestety, bywają wśród nas opiekunek osoby, który znoszą za wiele, bo myślą, że muszą. Sytuacja w Polsce do tego doprowadza. Te osoby sobie szkodzą i innym. Jeszcze nie wiedzą, że pracy coraz więcej a o chętnych do niej niełatwo. Internet i różne fora na pewno pomagają przezwyciężać to niskie poczucie wartości. I dobrze, że opisałaś swoją historię.
  8. Opiekunka może zatajać pewne fakty przed zmienniczką, żeby wydobyć się szybciej z jakiegoś miejsca. Opiekunek znających język jest mało i nieraz czeka się i czeka.... Zdarzały mi się już i trzy telefony od różnych opiekunek , z których każda zrezygnowała. Jakoś nie pamiętam, żeby agencja odmówiła mi z kolei takiego kontaktu; byłaby to fatalna agencja i niewarta żadnego zachodu. Zdecydowanie wolę jednak miejsca gdzie nikogo jeszcze nie było. Tam gdzie ewidentnie i agencja i opiekunka poprzednia deklarują trudną sytuację też mogę zainwestować swój czas i umiejętności, bo wiadomo, że Niemcy mogą już pęknąć przy kolejnej opiekunce mówiącej NIE. Najgorzej jak wszystko niby dobrze i siedzi gdzieś opiekunka po 50tce miesiącami i robi absolutnie wszystko co może i co jej każą i dziękuję na klęczkach za tą możliwość i wróci z prezentami z Polski za 4 tygodnie.. To już nic dla mnie. Podstawa to możliwość szybkiej wymiany ( tydzień to już dużo) nie trzymanie nikogo na siłę, to jest głupota agencji (a pewnie i brak ludzi ), co zresztą w sumie szkodzi agencji w oczach opiekunek i klientów. . W istocie kolejna osoba może bardziej pasować do sytuacji, a niemieckiej rodzinie łatwiej ustąpić w końcu w jakiejś sprawie komuś nowemu.Problemy muszą być omawiane i rozwiązywane, przeważnie jest jakieś wyjście inne niż nękanie opiekunki i rujnowanie jej zdrowia. Miejsc idealnych dla wszystkich prawie nie ma.
  9. Bywa, ale nie wolno się tak zniechęcać. Zniechęcenia u nas w Polsce jest stanowczo za dużo. Ja np. wygrałam 3 sprawy, w tym jedną z potężną firmą, do której nie da się porównać żadnej naszej agencji. Po cóż zresztą zaraz adwokat? W tej sprawie wystarczy porada prawna i umiejętnie sformułowany pozew sądowy. A uprzednio wniosek o zwolnienie z kosztów sprawy z uwagi na zły stan zdrowia.Pierwsza sprawa to i tak może być spotkanie z mediatorem i firma może zapłacić odszkodowanie jako efekt ugody, bo która zaryzykuje zaraz przegraną? Ważne - jak dokładnie to zostało udokumentowane ( a jest przecież historia choroby ze szpitala!) . wywiad z opieki społecznej z Niemiec mógłby bardzo pomóc. Opisywana przez Ciebie z kolei historia wskazuje, że warto nam mieć prywatne ubezpieczenie na różne wypadki ( gdzie bywa, że nikt nam nie zawinił ), bo najpewniejsze są polisy, ale ...przy wypadku w pracy i wskutek pracy odszkodowanie również się należy od pracodawcy i to niezależnie od innych ubezpieczeń, bo to pracodawca jest winien. Nasza bohaterka historii z kotami dała nam ciekawy temat i mam nadzieję, że uda jej się coś od agencji wyrwać, czego życzę z całego serca. żeby nie odbiegać od tematu, to jeszcze napiszę, ze tak myślę, że dobra agencja to taka, która szybko wyciąga z fatalnych miejsc, albo je choć podreperuje. Bo nadszarpnięta zdrowie to dopiero koszt.
  10. Istnieją też kancelarie prawne specjalizujące się w dochodzeniu do wypłaty odszkodowań m.in. z tytułu wypadków w miejscu pracy ( a opisana przez Ciebie sytuacja jest właśnie wypadkiem przy pracy). Należy Ci się więcej niż myślisz. Zacytuję tu stronę prawniczą. Równolegle do świadczeń dochodzonych z ZUS-u, pracownik, który uległ wypadkowi przy pracy i doznał szkody na osobie w postaci uszczerbku na zdrowiu lub rozstroju zdrowia, może żądać odszkodowania również od swojego pracodawcy na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego. Zasadnicze znaczenie mają tu przepisy określające odpowiedzialność za czyn niedozwolony (art. 415 i następne k.c.). Co do zasady poszkodowany pracownik winien wykazać przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy, tj. winę, poniesioną szkodę oraz związek przyczynowo-skutkowy. WARTO WIEDZIEĆ: W porównaniu do świadczeń uzyskiwanych z ZUS – z założenia limitowanych co do swojej wysokości – odszkodowanie dochodzone bezpośrednio od pracodawcy przedstawia się wyjątkowo korzystnie, nie ma bowiem ustawowych ograniczeń jego wysokości. Uzyskiwane tą drogą kwoty mogą zatem osiągać pułap nawet kilkudziesięciu, a w przypadku śmierci bądź ciężkiego kalectwa, nawet kilkuset tysięcy złotych.
  11. Warunki musi sprawdzić niemiecka opieka społeczna, bo to oni są od tego. Jest w każdym większym mieście i wystarczy zadzwonić. A sprawę przeciwko agencji prowadzi się w Polsce , bo nic to nie oznacza, że oni dalej wynajęli swojego pracownika niemieckiej agencji jak to z reguły bywa. Odpowiedzialna jest nadal ta agencja, która Cię zatrudniła i z którą masz umowę. Bezpłatną poradę prawną można uzyskać w każdej gminie. Trzeba się też śpieszyć ze sprawą, bo takie historie szybko się przedawniają. Trzeba tu sporo wytrwałości i uporu, ale warto coś zrobić.
  12. Fatalna historia. My opiekunki wciąż się musimy uczyć na nowych problemach, które nas zaskakują. Opisana przez Ciebie sytuacja nadaje się do natychmiastowego zgłoszenia do miejscowego Sozialamtu, czyli naszej Opieki Społecznej. Można by - to uwaga do aktualnej opiekunki zgłosić to na policję i oni podejmą dalsze działania. Jasne, że najpierw rozmowa z rodziną PDP i prośba o oczyszczenie domu z kotów. Starzy ludzie nieraz urządzają sobie istną kociarnię i rodzina bywa bezsilna. Ale tu oczywiście ma zastosowanie przymusowy wywóz zwierząt do schroniska. Warto w takich miejscach udokumentować to wszystko zdjęciami, a nawet trzeba. Warto Ci też zorientować się czy opłacano za Ciebie wypadkowe i podjąć starania o odszkodowanie. Każdą zdarzenie jak wizyta u lekarza, zakup leków, terapie itd. musisz starannie udokumentować i żądać zwrotu kosztów. i na przyszłość - jeśli wyjedziesz - zaznaczyć w swojej umowie z inną agencją, że nie pracujesz w domach z kotami. Ja np. nie pracuję z PDP. którzy mają psy i takie oferty nie są mi proponowane. Pozdrowienia i szybkiego powrotu do zdrowia!
  13. Mnie to zajęcie nie nauczyło pokory i może nawet wręcz przeciwnie, bo tu w Niemczech widzę, że sporo można wywalczyć i łatwiej o to niż w Polsce , w każdym razie w moim przypadku. Śmiało powiem, że wręcz oduczam się tu dźwigania krzyża na polski sposób, bo to na prawdę nikomu nie służy. W pracy z niemieckimi PDP nie byłaby dla mnie też żadną pomocą myśl, że oto ja sama będę tak robić albo i gorzej. Czy mnie biedną Poleczkę będzie stać na takie zachowania? Kto mnie utrzyma tak długo przy życiu aż wpadnę w taką demencję, czy polska służba zdrowia mi to zagwarantuje ? Nasi niemieccy PDP często chorują wręcz z przejedzenia wszelkimi dobrami, nadmiaru wszelkiego - miewają gigantycznie rozdmuchane ego i roszczenia niepojęte, które na starość niejednokrotnie odrzucają od nich nawet najbliższych Szanuję Niemców którzy tacy nie są, albo przeważnie tacy nie bywają zawsze. Gdzie mi do takiego zepsucia ! Ale tak, nieraz spojrzę jak się męczy tymi żądaniami swoimi moja czy mój PDP i jest mi jej bardzo żal....
  14. Może nawet przede wszystkim każdy opiekun/ka musi codziennie wzmacniać i budować szacunek dla samych siebie - mieć swoje poczucie wartości,którym nie łatwo zatrząść, bo nasz praca jest niby co prawda prosta, ale przeżycie w niej bez uszczerbku to kunszt prawdziwy. Spać to musimy wszyscy i walczmy o to, ale żeby nie podupaść tu psychicznie to faktycznie każdy musi znaleźć własny sposób.
  15. Życzę Dorze, żeby jej PDP nie prowadził nocnego życia. Z moich doświadczeń wynika, że rodziny przeważnie starają się pomóc w takiej sytuacji opiekunce, choć niestety nie zawsze . Czekam na wiadomości od Dory, na pewno będą interesujące !
  16. Samouczek jest rzeczywiście niezły i obszerny . Wspaniała pomoc i dzięki Florci za informację. Niemniej nie ma tam nagrań poszczególnych zdań, a trwale zapamiętujemy słownictwo "uszami". Zawsze można jednak napisać i o napisanie poprosić i to też ułatwi komunikację. Bywają też osoby, które są prawdziwymi talentami w uczeniu się z kontekstu sytuacji i naśladowaniu obcej wymowy, ale nigdy nie nauczą się z książek. Absolutnie nie warto się zniechęcać niepowodzeniem z tekstami czy gramatyką. Wierzę, że Dora sobie poradzi, bo ma motywację i szuka różnych sposobów. Przed wyjazdem do Niemiec warto dowiedzieć się czy w danym miejscu jest Internet, bo trafiają się prawdziwe czarne dziury. Miłego dnia !
  17. Jako ostateczność w przypadku chronicznych pobudek naszych PDP podałam po prostu nie wstawanie. Można , a często trzeba - ze względu na własny spokój - tą wersję złagodzić : zjawiać się po 10 min, po 15 min. To jest tzw.strajk włoski. Ogólnie jednak mimo wszelkich reklam 24h pflege aus Polen rodziny wiedzą, że nikt legalnie nie może pracować ciurkiem i każda pobudka to jest napoczęta godzina pracy i tak się liczy. Muszą coś z tym zrobić: sami przychodzić w nocy ( tak nieraz bywało w moich zleceniach) lub dać się wyspać opiekunce w dzień. W folderze mojego niemieckiego pośrednika ( zatrudnia mnie polska firma - czyli taki powszechny prawie schemat naszego zatrudnienia)) wyraźnie pisze, że mam prawo do niezakłóconego spoczynku nocnego i to jest przestrzegane. Fatalnie, że prawie zawsze jednak musimy sami o to walczyć, ale każdy środek ku lepszemu jest dobry.
  18. Tak , potwierdzenie opłacenia ubezpieczenia trzeba mieć przy sobie i przeważnie je dosyłają. Ale na pierwszy raz lepiej mieć dla własnego spokoju polisę turystyczną, bo rzadko które ubezpieczenie oferowane przez agencje obejmuje ewentualny transport chorego z Niemiec ( NFZ tego nie pokrywa), a ze zdrowiem może być różnie i lepiej w tym temacie nie ryzykować z nową agencją. Umowę można oczywiście przesłać pocztą. Bardzo ważna informacja to okres wypowiedzenia. Warto spróbować wynegocjować zapis o tygodniowym okresie wypowiedzenia. Nie ma żadnych prawnych przeciwwskazań do takiego zapisu. Szczegółowo trzeba przeanalizować różne ewentualne kary finansowe. Agencje mają tu różne pomysły. To wszystko piszę na wypadek gdyby coś poszło nie tak, ale generalnie musimy wierzyć w sukces, czyli w miarę dobre przetrwanie naszej steli. Mamy jednak nasze umowy i przeważnie jakoś daje się to przeżyć, a bywają nawet dobre miejsca. Ja szacuję,że na trzy miejsca jedno jest złe, jedno dobre, a trzecie jak nam się uda - przypadek rządzi. Nie polecam do opieki osób z demencją na początek, bo z nimi trzeba więcej rozmawiać. Chyba, że jest to już jednocześnie chory leżący. Lepiej chyba też mieszkać blisko rodziny PDP. A przede wszystkim przed zaakceptowaniem oferty trzeba porozmawiać z opiekunką, która jest na miejscu. Tam gdzie nie ma opiekuna jechać nie możemy. Agencje organizuje taką rozmowę często na własny koszt. Trzeba sobie obmyślić pytania. Nowych słów uczymy się ze słuchu, więc najlepsze do nauki są małe książeczki z CD, rozmówki typu Niemiecki w 30 dni.. Ważne, żeby słuchać niemieckiego jak najwięcej, sprawdzać tłumaczenie rozmów. Gramatyki nie warto się uczyć na początek. Chodzi o to, żeby jak najwięcej ROZUMIEĆ. Pozdrawiam i powodzenia. :)
  19. Panie Adamie, ja gratuluję udanych piosenek i dziękuję za wklejenie linku. Tego nieraz nam potrzeba - posłuchać ojczystej mowy w tak dobrym wykonaniu i czasem sobie odfrunąć na chwilkę. Sama pod koniec swojego turnusu w Niemczech nieraz słucham piosenki Ostatnia nocka Maleńczuka i i właśnie tango to mi właśnie pasuje do zmagań z naszą rzeczywistością.
  20. Myślę, że przede wszystkim trzeba sobie samej określić bardzo dokładnie aktualny problem : CO mnie drażni i stresuje w mojej pracy? to mogą być nieco inne rzeczy dla każdego. Warto to sobie starannie zapisać - każde nasze wzburzenia np. w kalendarzu. Jeżeli mam ochotę kogoś uderzyć, albo wchodzę w stresie w jakieś wzajemne dogryzanie, które prawie zawsze jeszcze nakręci PDP - to już koniec Na reakcję: złość za złość, agresja na agresję to my nie możemy sobie pozwolić i to się nie opłaca zresztą wcale Musimy zachować swoją godność - na prawdziwe złośliwości odpowiedzieć z kulturą osobistą lub je zignorować - do czasu ostatecznego pożegnania. Np. taka nierzadka sytuacja: PDP - bogata i antypatyczna kura domowa po wylewie i pozbawiona smaku dogryza mi przy obiedzie -Mój mąż by tego nie zjadł - wykrzykuje. A ja odpowiadam po chwili i powolutku - Mój mąż nigdy by się tak wobec mnie nie zachował.On znajduje we mnie istotniejsze zalety. itp.... itd...
  21. Bywa i tak, że rodzina PDP go psuje, wykorzystuje opiekunkę ponad miarę i to jest ostateczny już klops dla nas opiekunek ! Ale to jest rzadkie, głównie gdy staruszkowie nagle i ciężko się pochorowali i zostali świętymi krowami, a dzieci nie wiedzą jeszcze co to wszystko znaczy. Zdarza się nawet rywalizacja wśród rodzeństwa - dramat ostatni, ale to są podkreślam - wyjątki. Przeważnie dzieci naszych PDP mają już dosyć swoich staruszków, którzy kwękają od lat. Cieszą się przyjazdem opiekuna bardzo. Jeśli się dobrze ustawi sytuacje od początku: a więc rodzina i PDP wie, opiekun musi się wyspać i mieć w miarę uregulowany czas pracy, bo inaczej nie udźwignie tego zadania i będą kłopoty ( powinni to robić przede wszystkim niemieccy pośrednicy !) to opiekunowie znajdą w rodzinach sprzymierzeńców. Oczywiście, jeśli była wcześniej opiekunka, która wstawała po nocy i biegała na każde skinienie, bo tak pokochała Panią Babcię, to jesteśmy ugotowani....
  22. Pracowałam w dużej agencji. Opłacano mi ubezpieczenie od najniższego wynagrodzenia. W końcu jednak i tego mi nie dano. Usłyszałam, że o ubezpieczenie nikt nie zabiega. Czy możliwe, że ten temat jest obojętny opiekunkom? Ja przeszukałam Internet i znalazłam firmę, która ubezpieczyła mnie godziwie: emerytalnie, rentowo i wypadkowo. Pieniądze zaoferowano mi nawet lepsze. Nie chcę tu żadnej kryptoreklamy wpisywać, ale myślę, że warto szukać dobrych pośredników, czy choć lepszych.
  23. coraz więcej naszych agencji płaci jednak od średniej krajowej, więc jest szansa na zwiększenie tego funduszu dla siebie. Najgorzej, że za dużo osób myśli, że nigdzie nic nie płacą, a my i tak nie dożyjemy....
  24. Dodam tez, że bardzo ważna jest dieta staruszków. Niedobór napojów może doprowadzić do nocnych zwidów u naszych PDP. Bardzo niezdrowo pobudza kawa i można ją zastąpić bezkofeinową. Generalnie, często da się coś zrobić, ale jeżeli od naszego przyjazdu minęły 2 tygodnie i mimo naszych starań efekty marne tzn. brak minimum biologicznego dla nas w postaci 6 godzin nieprzerwanego snu to trzeba się z takiego miejsca wydostać.
  25. Dokładnie to siedzę z moimi PDP 10 godzin, w tym 2 godziny mam na swoje lektury, Internet itd., 2 godziny to faktyczne wychodne na miasto, a od ósmej wieczorem idę do siebie na górę skąd schodzę o ósmej rano. I tak rachunek wygląda.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...