Skocz do zawartości

hawana

Społeczność
  • Postów

    6038
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16
  • Żetony

    1,680

Treść opublikowana przez hawana

  1. Oj tam , oj tam, po co komu dwa kundelki, tyle halasu.
  2. Mojej pdp z artroza kupowalam w aptece masc Kytta, byla bez recepty. Przed uzyciem sprawdz ulotke lub poradz sie lekarza lub farmaceuty
  3. Tez sie zastanawialam, po co ktos pozostawil prawie puste opakowania po ketchupie, majonezie itp. , przeciez takiej resztki nawet wydrapac sie nie dalo. I doszlam do jednego wniosku. Po to, zeby lodowka nie byla pusta.
  4. Mozesz zacytowac Knorrka i wpisac tekst" I INEZ".
  5. Wszystkiego co najepsze zycze wszystkim Iwonom
  6. Witajcie . Dobrze, ze rodzina z odsiecza przybyla, bo mam chwile luzu. Alutka dzisiaj jest niemozliwa, gwiazdorzy na calego( symulowala atak dusznosci, zeby na terapie nie pojechac). Za to bylysmy rano na targu, w poludnie na obiedzie a teraz w centrum handlowym. Trzy razy wyjezdzalam z domu, krecilam 7 km w jedna strone, potem szukalam miejsca parkingowego w chorernym scisku, bo Alutka miala pomysla Coz, traktuje to jak sprawdzian z asertywnosci. Zobaczymy kto kogo przewezmie. Terapia przelozona na piatek(i to Alutka musiala sie tlumaczyc przez telefon, bo ja nie znam niemieckiego), moje wolne z piatku na sobote. A teraz opowiada synkowi bajeczki... Daj mi bobrze cierpliwosc. A tymczasem chwilo relaksu trwaj
  7. A w tym watku opowiem Wam jak zwykly dupomyjec(hawana) pojechal do stolycy landu. W momencie, kiedy chwycilam papiery, ktore mi podsunal dobry policjant juz wiedzialam, ze godziny mi sie popitolily. Zajade na pewno za wczesnie, ale co bylo robic, pdp wyszykowana, radosna jak ptaszyna, nie moge jej zawiesc. Wrocilam tylko po mala buteleczke coli, w razie gdyby mi Alutka oslabla i do auta. Nawigacje ustawilam i jade. Chorerna droga tak szybko ubywala , ze zwolnilam ale przeciez nie bede sie wlokla 50/h. No nic, moze nawigacja nawali i trza bedzie z jeziora wydrapac sie. Jade. Chorerna nawigacja nie nawalila, ale trzeba bylo sie troche pokrecic, popytac, poszukac, z kibelka skorzystac, zlecialo, dotarlysmy tylko pol godziny za wczesnie. Zajecia miala nie nasza grupa, ale nas zaproszono, wiec git. Nie moglam spokojnie myslec o zajeciach, bo nurtowala mnie sprawa parkingu. Parkometru nie dostrzeglam ale karty parkingowej w aucie tez nie znalazlam. Zaczelam wiec molestowac instruktorke i uspokoiwszy sie(parking nieodplatny), wreszcie na luzie skoncentrowalam sie na cwiczeniach. Bawilismy sie w zeglarzy. Pani opowiadala, a potem my wlaczalismy sie do zabawy. Jak zeglarze mieli ciagnac line(kij udawal line), to Alutka pchala, a jak pchac to mi ciagnela, jak przerzucac z reki do reki to pukala kijem w podloge, bo one niechcacy wypadaly uczestnikom z reki i myslala, ze tak trzeba. Ale wioslowalysmy dobrze, bo stanelam za nia i to wioslo chwycilysmy razem . Dobry policjant zyczyl mi viel Spass i wiedzial co mowi Ale generalnie to super. Bardzo podobaly mi sie wierszyki(rymowanki), ktore powtarzala instruktorka( ulatwiajace zapamietanie czynnosci ). Jak mi sie utrwala w pamieci to napisze. A potem musialysmy zalatwic papierologie do Krankenkasy i zwykly dupomyjec awansowal na opiekunke, bo jak sie okazalo, Krankenkasa oplaca takze ubezpieczenie osobie towarzyszacej. I tak powinno byc. Podrywal mnie taki Alutek, ktory cwiczyl obok(chyba z zona) na kij, znaczy sie podsuwal mi ten kij w moja strone , ale ja przeciez nie psica, zebym go gryzla. Sadze, ze bawil sie w ten sposob, chociaz mine mial powazna i zacieta i taka zabawa mogla byc dla mnie niebezpieczna. Nie reagowalam, zona tez, na szczescie bylam dosc daleko. Dobrze, ze w razie "W" jestem ubezpieczona. A po wypelnieniu papierkow szczesliwa, ze wreszcie do domu pojade wpadlam w korek, popoludniowe powroty z pracy.. Wloklam sie jak zolw, a Alutka spala. Co za pech
  8. Jaka ja dzisiaj glupia i maloprzewidujaca bylam, to swiat nie widzial. Wyjelam wczoraj z zamrazarki kawal miecha z koscia, ladna lopatke. Schowalam ja do lodowki liczac, ze sie rozmrozi. Musialam ja tam wlozyc, bo moja Alutka ciagle sie kreci, wszedzie zaglada i chowa(sprzata), ze moglabym jej nie znalezc.No nic, nie znalazla, rano lopatka byla. Pojechalam na wycieczke do miasta, bo dzisiaj jest moje wolne( pol dnia). Musze skompletowac dwie walizki letnich ciuchow, wiec mialam wyczerpujace bardzo zwiedzanie sklepow z ciuchami. Tylko w drodze powrotnej do Lidla wpadlam, zeby kluski jakie gotowe dokupic. Czerwona kapuste w skrytce mam na stanie i nawet nieprzeterminowana. Wyczerpana zakupami wpadlam do domu i juz od drzwi mi gula skoczyla. Pucerka , ktora mnie zastepuje rozlozyla sie z odkurzaczem, wiaderkiem, mopem i myla okno, w KUCHNI !. Zgodzila sie na dwa etaty to niech robi, ale ja gotowac musze i juz. Wskoczylam miedzy klamoty, do lodowki hyc a tam...kawal miesa zamrozony na lod. Dziadostwo sie wcale nie rozmrozilo. No nic, nie poddam sie. Przepchnelm sie z garami miedzy pania i klamotami a do tego calego bajzlu jeszcze Alutka dolaczyla, bo chciala pomoc. Trzy baby w kuchni to za duzo , nie mowiac o sprzecie pani Puc, ale co tam. Zawsze szukam dobrej strony medalu, wiec pomyslalam, ze albo pani Puc nastepnym razem zacznie sprzatanie od kuchni, albo bedziemy sie stolowac na miescie, bo we wtorki po poludniu mam jezdzic z Alutka do Kilonii na reha i musze zdazyc. Przepychalysmy sie, ale ani ona sie nie wyniosla ani ja, a Alutka caly czas zagladala do mieska, podnoszac pokrywke i dotykajac paluszkiem kosci i martwiac sie, ze twarde. Dziwnym trafem nie poparzyla sie i nie zrezygnowala. Jak mi ta lopatka sie rozmrozila, to paskude rozkroilam i koniec, bo mnie juz wszystko denerwowalo. Alutka chciala jesc , powtarzala ze mieso twarde( to byla wystajaca kosc), proponowala rajze do miasta a tu kluski ugotowane, kapusta ciepla i sos gotowy. Musialam jej w glowie odkrecac. W koncu obiad byl normalnie, na 12. ale zdrowia to on mnie kosztowal. Puc tez wpieniona, starala sie nie okazywac, ale sprzatac i pilnowac Alutki nie sposob. Jutro ergo o 11. Juz bedziemy w miescie, na pewno sie nie wroce, zeby gotowac. Zreszta zly policjant wydobrzal i powiedzial, ze nie ma sprawy, mozemy jesc.
  9. Dobrego wieczorku mile ludki. Mnie caly dzien adrenalina zalewala, wiec czas na relax
  10. Juz niedlugo jest pod koniec czerwca?
  11. Wykopki burakow trwaja caly rok
  12. Juz wstalam sama. Cwicze forme przed latem, bo bedzie mordercze. No i lepiej poprzytulac sie a nie lezec pod nogami

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...