hawana

Tylko dochodzacy, a jakze. W dochodzeniu ten urok najwiekszy

Zalatwilam sobie bardzo wazna rzecz. Zapytalam kuratora jak to jest z tymi odwiedzinami, bo ja nie wiem kto, co , gdzie. Juz mam tego pitolenia Stokrotki i zmian wersji dosyc(raz metro, raz taxi). Stokrotka pojedzie z nim, ja mam wolne.Obiad gotuje tylko dla siebie, wiec beda odgrzewane resztki, po co sie przemeczac

Bylam na tym, grala juz niezyjaca Krystyna Sienkiewicz. Super zabawa

Skoncze pierwsza, bom madrzejsza.

To przeczytaj wyzej.

Halo, kto tu o zlosliwosci chrzani? Nie mow co mysla inni, tylko to, co Ty myslisz. Nie bedzie wtedy protestow, bo kazdy wie najlepiej co ma na mysli.

Wybacz, zawsze mialam gleboko "co ludzie..." . Dalajlama pisze, ze tylko dzisiaj jest odpowiednia pora, zeby kochac ludzi. Wczorajszego dnia nikt nie naprawi a na jutro nie nalezy tego odkladac. Zgadzam sie z nim.

Oj tam, oj tam. Pieprzenie jest bardzo seksowne

Chyba niedokladnie przeczytalas albo nie rozumiesz o co chodzi.

Co bylo a nie jest... Dzieki temu czujemy roznice miedzy Paris-Hilton.

Oj, Baska, poszlam tam jak krol, albo krolowa, piechota i w tym samym celu

W Hiltonie kultuty nie bylo za grosz. Nikt mi "Madame" nie powiedzial, a wystarczy, ze do Paryza pojechalam i w zwyklym kibelku tak do mnie sie zwrocono. Tam, to jest Wersal na kazdym kroku

Wychylilam sie tutaj, bo mialam powody. Teraz tez kawe z czyms slodkim spozywamy codziennie. A lody i wszystko z laktoza i czekolada odpada. Raz oszukalam , ze kupione to moje, bo tak mi pasowalo puzerke w bambuko zrobic(niech mysli, ze polskie opiekunki to najzdolniejsze na swiecie). Teraz kupuje, kasa na to jest. Jak pdp pyta, to mowie, ze z piekarni albo z Lidla(takie trojkaty z jablkiem, dobre, a co). A zmienniczka sie nie martwie, bardziej pyszczy ode mnie(10 lat w zawodzie, 4 lata mieszkala w De), da rade. Kto jak nie ona?

Moje tez swieze, a jakze by inaczej.Kalafiorek zostal,bo wczoraj calego nie ugotowalam, zielona fasolka z kiedys i rosolowe, ktore tez kupuje czesto. Teraz wrocilam ze spaceru, wiec juz w wejsciu czulam piekny zapach Moja pdp podziwiala, ze tak drobno pokrojone, ale zjadla niewiele. Za to plackow ziemniaczanych sie po prostu obzarla. Ja jednak kartofli podopiecznym nie zaluje

@Dodzisława mila, wszystko sie moze zdarzyc. Wiesz, ze rodza sie bliznieta jednojajowe, dwujajowe a nawet czterojajowe? Prawie jak makaron

Dokladnie , ale nie mow glosno, bo jeszcze producent odziezy ochronnej albo srodkow do dezynfekcji bedzie chcial zarobic Ciekawe , kiedy nam w De zafunduja skafandry i maski

Tez mialam pare razy nowe miejsce i bylam pierwsza. U dziadka, ktory stolowal sie na miescie i mial sprzataczke byl idealny porzadek. W innych miejscach roznie, bo albo starsi ludzie juz nie dawali rady a rodzina miala porzadek w nosie, albo nie pozwolili wprowadzic zmian, m.i. wyrzucic smieci takich jak puste, zakurzone plastykowe opakowania. Czasem zmienniczki nie do konca byly idealne, ale ja tez nie jestem.

Stomii bym sie nie bala, bo to czysta sprawa. Nam nie wolno wymieniac workow stomijnych, wiec pomoc sluzb medycznych musi byc zapewniona. Ale transfer bez liftu to porazka. A jesli nawet lozka specjalistycznego nie ma(slusznie @kris to przypomnial) to bagno.

W poludnie do Stokrotki zawitala Pflege, ktora bardzo lubie, bo zawsze zartuje i sie smieje. Zastala moja pdp w lozeczku, ogladajaca tv, zmeczona po buszowaniu w szafach i przebieraniu. Zobaczyla rozgardiasz, ale uprzejmie zagadala, jak to szyku moja Stokrotka zadala;perly, makijaz i inne bajery... Stokrotka zaczela opowiadac, ze spotka sie z kolezanka i ...w tym momencie ja wynurzylam sie z kuchni. Dokonczyla juz bezblednie, ze to bedzie jutro, albo pojutrze A potem zaczela narzekac, ze plecki bola. Pflegera ja z beta wyciagnela i powiedziala, ze musi odpowiednio wstawac z lozka. Potem hyc i pokazala jak. Ja tez zrobilam hyc i pokazalam jak moze sobie pomoc oparciem lozka, bo pilocik wisi nieuzywany. A potem Stokrotka musiala trenowac. Usmialysmy sie z tych wygibow i to pewnie caly zysk, bo dla Stokrotki to za trudne(tak stwierdzila).

@Dodzisława roztacza wizje wspanialego pobytu w sanatorium, wiec chyba do lekarza pobiegne i zapisze sie w kolejke. Mam dwie kolezanki, z ktorymi rownoczesnie moglabym odeslac papiery i wtedy moglybysmy razem na turnusik bryknac

Wszystkiego najlepszego @Grzegorz B

Swietnie napisane. Prawdy dobrze znane, chociazby to, ze Mateuszek to klamczuszek. Prus w "Faraonie" dal przyklad jak wladza i kaplani moga oszukac zwykle spoleczenstwo dla wlasnego interesu. Teraz mamy sytuacje podobna.