Andreaa

to tak jak ja ;)))

ten post wyzej moj to pytanie do ciebie bylo,ale nie wiem jak to zrobilam ,ze mi sie nie cytlo ...

Myslalam,ze ty tutejsza od zawsze :-) Pewnie mialas na tamtym forum innego Nicka,dlatego nie kojarze :-) Sprowadzisz mnie na wlasciwy tor? Tylko nie na tor z przeszkodami prosze ;))))

Z rana to ja sie do niczego nie nadaje,to juz wole,niech z radiem spiewa :-)))))))))))))))))9

Mnie tez sie marzy tak pospac do poludnia. Ale nic z tego... Moj maz bierze urlop jak przyjade do domu,a on zwyczajny do rannego wstawania ,to i mnie nie da pospac. Wstanie,potem bedzie radio wlaczal,bedzie sie krecil ,bedzie spiewal coraz glosniej razem z radiem,zebym wstala. Kawe zrobi i bedzie mnie budzil juz od 6 rano. Przykrzy mu sie tak samemu na tarasie siedzíec,to robi wszystko,zebym wstala. Szkoda mi go,to tak sie zwleke z lozka ,by mu towarzystwa dotrzymac. No i po spaniu ;)))

Dzisiaj zamawiam busika

Dzien dobry Opiekunkowo :-) Urodziny udaly sie. Mala ksiezniczka zadowolona. Jedzenie bylo wypasione. Tak sie najadlam,ze juz w domu kolacji nie ruszylam. Nic nie robilam,siedzialam,jadlam ,gadalam i pilam,a taka zmeczona do domu wrocilam. Spalam jak mlody ,Bog";) Zdrowia , szczescia i spokoju w pracy wam zycze :-)

Wypindrowalysmy sie razem z pdp-na. Laski z nas jakich malo tu na tej wsi ;););) Zaraz przyjedzie corka,i zabierze nas na obiadek. Nie dalo rady odmowic dziecku bycia na urodzinach. Spodnie luzne wlozylam,trzeba miec zapas na potrawy,bo maz corki pdp-nej -kucharz dzis kucharzy i to smacznie kucharzy. W sumie jakbym zostalo,to siedzialabym przed lapkiem,a tak to chociaz sie cos zadzieje :)) Spokojnej niedzieli zycze :-))

Pierwszy raz przez firme na zastepstwo jechalam na miesiac. Dziadeczkowi pomylilo sie lozko z podloga. Glupia JA!!!..... zamiast syna zawolac,ktory na dole mieszkal,to wzielam sie z podnoszenie dziadka. Nad tylkiem bol mi wszedl i do tej pory jak dzwigne,czy zawieje mnie w tym miejscu,cierpie. Od tamtej pory nie ma dzwigania. Szarpania sie z ludzimi,ktorym pomagam ,robie dla nich wiele ,ale,ktorzy nie beda mi odbierac mojego zdrowia. Moj syn,moj maz kochaja mnie i ja ich kocham i nie pozwole ,zeby martwili sie moimi dolegliwosciami,cierpieli patrzac jak zwijam sie z bolu. Nie zrobie im i sobie tego za zadne pieniadze . Zawsze odrzucalam zlecenia z transferami.

Dokladnie Malina. Moze byc najspokojniejsza Stella,najfajniejsza rodzina i pdp-ni,ale i tak mamy swoje kryzy. Najwieksza jest tesknota. Zgadzam sie rowniez z tym,ze wyjezdzajac, w domu powinno byc w miare wszystko poukladane. W tej pracy nie da sie pracowac z cialem w De a glowa w Pl. To wczesniej ,czy pozniej wyjdzie w naszej psychice. Z drugiej strony nawet jak zostawia sie w domu wszystko OK; ale sa sytuacje,na ktore wplywu nie mamy,a trzeba dodac,ze tak daleko od domu wszystko przezywamy podwojnie. Myslimy,nakrecamy sie,martwimy sie i ta bolaczka ,ze nas nie ma ,ze nie mozemy byc,pomoc,wesprzc naszych bliskich ,doprowadza nas do szalu. A tu obowiazki,podopieczni z roznymi bolaczkami,brak przestrzeni dla siebie i swobody ,to wszystko doluje i stajemy sie derwowi,depresyjni. Nie ma recepty idealnej na spokojna prace z dala od rodziny,na tak dlugi czas. To wszystko wpisane jest w czynnik zachowania ludzkiego. Jedni nie daja rady,ale przeciw sobie dalej ciagna prace,bo kasa potrzebna. Inni ,bardziej doswiadczeni z juz ustabilizowanym zyciem,dorosle dzieci itp.. podchodza do tej pracy z dystansem. Jak sie w domu wszystko uklada,nie ma problemow i sa wszyscy zdrowi,to lzej nam sie te prace wykonuje. Trzeba tez czesto dzwonic do rodziny,rozmawiac,chociaz wirtualnie uczestniczyc w zyciu rodzinnym,to rowniez bardzo pomaga.

Czytalam,ze w przerwie mecz pokazywali,ze byl konkurs na piosenke na wystepy w Rosji,ze wspominali inne fudbolowe utwory.... jeszcze takiego czegos w Opolu nie bylo. Nie wiem czego sie czepiasz hahhahaahhahaaaa Przeciez kreatywnie bylo,3 w jednym ! :-););)

Musze to ogarnac:) Dzieki Hawanko:-)

to ty miales inna burze :-( to daleko ode mnie. Szkoda .

Gero.. u ciebie wczoraj przeszla burza z gradem w tym samym czasie co u mnie. Moze ty moj sasiad,a ja tego jeszcze nie wiem?

ja chce znalezc,a nie byc znaleziona. Tak nie pozna?

Tak myslalam ,ze kogos z gory widzialam. A to ty bylas? No to jeszcze raz wejde i ci odpacham :-)

nie oznaczylam sie ;)))

No patrz! Wszedzie szukalam,tylko nie na niebieskim pasku Weszlam tam,ale niczego sie nie dowiedzialam. Nie widzialam nikogo kolo Passau. Nikt mi nie pomachal ..... :-)

Gdzie jest ta mapa opiekunow? Szukam i nie moge znalezc :-(

Witam z rana juz wyspana :-) Wczoraj przeszla wielka burza z gradem. Moja nowa pdp-na jest zmartwiona. Takie piekne roze pnace miala,az do drugiego pietra piely sie i gradzisko wszystko zniszczylo. Wogole jakas dziwna pogoda dzisiaj jest,w kazdym razie nie na robote. Luzackiego dnia zycze drodzy Opiekunkowie :-)

Ludzie..... ale u mnie burza z gradem ! ,,bojem" sie !!!! ;););)

To dobrze,ze wraca. trzeba dziewczynie pomoc jak ma klopoty. Dobrze,ze ciebie ma,tylko,zeby to docenila ........:)

Hejka zgubo .......... Dzis musimy pogadac o starych Polakach. Zaniedbalysmy sie ostatnio strasznie. Tak nie moze byc ;)))))

Pociesze cie,ze czasami nie ma czego zalowac. Ja mialam w tamtym miejscu znajoma ,ktora odwiedzajac mnie,lub dziewczyny,ktore za mna pracowaly,byla strasznie wscipska. Chodzila po ich prywatnych pokojach,wszedzie zagladala,musiala wszystko w reke wziasc. Zawsze tez bez fajek przychodzila i je opalala. Foczka jak mnie pamiec nie myli tez ja za te fajki pogonila. Pozytywna taka dziewczyna,ale strasznie upierdliwa ;)))))))

Jak bedzie brala na Dzialalnosci gotowke do reki,to sobie biedy narobi i prawnej. Nie mozna nawet 5 zeta do reki wziasc,musi wszystko przez konto przeplynac. Przy mojej kontroli skanowalam nawet wszystkie wynagrodzenia na konto danego miesiaca i musialy zgadzac sie z wystawionym rachunkiem.