Knorr

A mnie Janeczka kojarzy sie z beczka. Przepraszam Janeczka.

Zapytaj lekarza, o mozliwosc podania witaminy B12, ktora m.in. takze wzmaga aptetyt. Mozna ja kupic bez recepty, nawet w Netto.

Cześć. Jestem, jestem. Wróciłem z dalekiej podróży. Rzadko zaglądam na forum. Dużo różnych, innych zajęć sprawia, że na internet czasu już nie wystarcza. Wszak jestem tu, by zarabiać. No to dorabiam. Kucharzę w restauracji. Pozdrawiam serdecznie.

shit - gówno.

Basiu 48 - 100 Lat !!

Prawda?? Wstyd się przyznać aż.

Dzięki Ewa serdeczne. :-))

Dziękuję bożka. Zdrówka ode mnie na co dzień.

Mirelko, no jestem w totalnym szoku. No spać dzisiaj, po tym, to ja już na pewno nie będę.Z wrażenia mi mowę odjęło.

Dziękuje Barbaro. Jaki piękny Dżentelmen. Pozdrowienia dla Was Wszystkich.

Dziękuję Ivanilia. Postaram się te sto lat. Dla Ciebie. :-)))

Dzięki Blondi, piękności Ty nasze. Ostatnio gotuję już jakby mniej. Przyczyny trudno odszukać.

Dzięki Wichurra. Szczególnie to w urodzie mi się podoba.

Dziękuje Maria Jolanta. A tak. Faktycznie urodziny były. Nawet goście przyszły. Mieszane towarzystwo polsko-niemieckie. Było miło jak w domu.

Mąż zaczyna konsumować pieczonego kurczaka, przyrządzonego przez nowo poślubioną żonkę. - Jak smakuje kurczak? - pyta ona, - No dobry, tylko ten farsz gorzkawy jakiś. - Jaki farsz?? Żadnego farszu nie kładłam, bo tam już miejsca nie było.

Jestem. Witam i Pozdrawiam.:-)))

o.k. zgłoszę się w odpowiednim czasie.

starości

No, sam na stare lata chcę mieć taką Opiekunkę właśnie. Która zrozumie drugiego człowieka. Bo każdy człowiek jest inny i nie będzie na mnie patrzyła wyłącznie z jednej strony. Ze swojej własnej strony.

Cześć. Tak czytam i czytam. Odpowiem tak: zawsze w takiej sytuacji ustępuję miejsca. I szukam innego za lepsze pieniądze. Szukam dotąd, aż znajduję to, co mi najbardziej odpowiada. Nie warto kurczowo trzymać się jednego miejsca. Jeśli ktoś mnie gdzieś nie chce, po prostu odchodzę. Życie jest zbyt wiele warte, aby "boksować się " z kimś niepotrzebnie. Dzięki takiej postawie zakotwiczyłem sobie tu, gdzie teraz jestem. No i dobrze mi tu. Po prostu, robię swoje. Robię to, co do mnie należy najlepiej jak tylko potrafię. Gdziekolwiek jestem. Pozdrawiam. I nie rozpatruję tematu pod kątem, komuś zrobić dobrze, na złość, czy uprzeć się i stawiać na swoim. Po prostu nie warto.

No mnie nie.

No, mi z Wodnikiem też nie po drodze.

No masz rację. Z tą nudą, to dużo zależy od nas samych, od tego jak zagospodarujemy dzień. Napisałem to z własnego doświadczenia, ponieważ u mnie dni w pracy szybko mijają, zawsze mam coś do zrobienia, zobaczenia albo udoskonalenia. Zawsze jest jakiś plan na wyjazd. Przy tak pięknej pogodzie nudzić się nie sposób. No gorzej jest wówczas, gdy pada. No tutaj, w temacie nudy, to już się zgodzę.