Katka Oktoberfest to jedno z ogromnych <<Wesołych Miasteczek>> bardzo dużo przeróżnych karuzel od wysokich i latających w powietrzu gdzie słychać tylko pisk ludzki do malych i spokojniejszych ale tych to tak naprawdę bardzo mało,duże domy a tam żywe Dracule i inne stwory-na sam widok strach oblatywał a ludzie się pakowali w takie duże kosze metalowe aby wjechac do tego domu,przecież po takim odwiedzeniu takiego miłego domku bym nie spala całą noc,,,takich domów bylo bardzo dużo,,a w jednym domu na balkonie chodził też jakiś z,, piekła rodem "-straszny gośc i spuszczał na ludzi ogromnego pająka a nad nim na linie jezdził szkielet czlowieka na rowerze...bardzo fajny widok-tam tez bym nie chciała zaglądnąc,,bardzo dużo stoisk przeróznych i budek z jedzeniem i muzyka co krok to inna i ogrom ludzi i dzieci ,, Ale największą atrakcją dla niemców są domy do jedzenia i picia i tam dopiero co się dzieje -kapele -muzyka i gwar i radośc i spiew -wszyscy jak jeden pije piwo i je -cały środek w ławach i stołach -porządek wszędzie -obok pieką się ogromne mięsa -pełno kucharzy i kelnerów -super -bardzo mi się podoba to -jak wspaniale się niemcy potrafią bawić-wszyscy w strojach bawarskich ,nawet toalety zrobiły na mnie wrażenie -facet latał w toaletach damskich ze środkiem odkażającym czy jakimś tam czyszczącym -wszystko tak zorganizowane ,ze nigdzie nie było popychanek czy przepychanek. A takich domów do picia i jedzenia oj było troche ,,teraz jak słysze to każdy zaklad pracy organizował dla swoich pracowników impreze na Oktoberfest-wszyscy się ubierali w stroje i szli na picie i jedzenie,,, była taka karuzela typowo bawarska , która obchodzila 80 lat i była to taka pod górę jadąca taśma i po tej taśmie trzeba było wejsc -to ta taśma uciekała spod nóg i chłopy lecieli równo na glebe ale było tam 5-6 pracowników co podtrzymywali i pomagali wjechac na górę a co niektórych to brali na ręce i na tej taśmie przenieśli na górę,,a widzowie mieli na co popatrzeć-śmiac sie było z czego ale nikt nie spróbował sam -a potem po tej taśmie wchodzili jeszcze na górę prawie do nieba schodkami aby potem wąskim tunelem zjechac na dół,,, żeby wszystko dokładnie obejrzec to trzeba cały dzien i troszkę-tyle tego wszystkiego-oczopląsów można było dostać od wszystkiego, atmosfera przecudowna i ceny też przecudowne ,,,cały rok pracują na Oktoberfest .Ale tam jest życie -widać to życie i czuć .Bardzo się cieszę ,że byłam i widziałam i piłam i jadłam i mało tego , moja babcia jeszcze mi wszystko zasponsorowała -czy nie kochana babcia? tak się cieszyła,że opiekunka pojedzie na Oktoberfest. no to troszkę napisałam ! Pozdrawiam wszystkich