Zaufaj tym, którzy już wybrali! Dołącz do grona zadowolonych Opiekunek Proseca już teraz. Tylko sprawdzone oferty i wysokie zarobki.
Mirelka1965
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Mirelka1965
-
Idę odespać całodzienną nudę... Pewnie rano będę miała więcej wigoru... Tymczasem wszystkim jeżykom tego forum życzę... Do jutra....
-
Łysek....tylko pokładu nie widać...
-
U mnie tak samo...
-
Kryzys mam...drzemka się nie udała, opalania nie było, Reisefieber mnie dopadł...nic mi się nie chce... Oj, sorki...do domu mi się chce...
-
To żarcik oczywiście, ale o pobycie w wielu stelach tak właśnie można pomyśleć...
-
Mnie to @Heidi na Gran Canarii przypomina... Krótko, a treściwie...a właściwie głodująco...
-
Zmodyfikowałam plan dzisiejszego obiadu...zamiast naleśników zrobiłam placki z jabłkami... Niby nic niezwykłego, ale zamiast mleka był jogurt (Chicia jigurtu nie jada bo nie lubi ) i moja pdp wsuwała aż jej się uszy trzęsły.... I nigdy takich pysznych nie jadła, podobno.... Niewiedza czyni cuda....
-
Szatan z siódmej klasy
-
Słowo na ostatnią literę (wersja niemiecka)
Mirelka1965 odpowiedział(a) na Moderator temat w Gry i zabawy forumowe
Nachtisch -podwieczorek -
Mickiewicz
-
Po drzemce cień będzie w jedynym miejscu, gdzie mogłabym zażyć kąpieli słonecznej...no i nie ma internetu... Zdrzemnę się, a opalać się będę w swoim ogrodzie...howg...
-
Dorobiłam się dylematu... Pójść się poopalać, czy lepiej drzemkę uskutecznić? Są powody za i przeciw...do obu czynności... Smażyć się nie lubię ale lubię bto opalona.. A drzeka poobiednia to ratunek dla urody...mojej... Co robić...co robić.... Jakieś rady?
-
A w brzuchu burczy...
-
A gdzie jesteś? Berlin podobno zachmurzony...
-
Indie też są piękne...tylko haremów brak...
-
Nie...ze schodów...
-
Stres to ja zajadam... To działania planowe...lubię szóstki...
-
Tylko mi smaka narobiłyście... Głodna jestem, a do obiadu jeszcze godzina... Ale za to waga w dół leci...
-
Zjadłabym...oj zjadła...
-
Jaką sałatkę? Ja się tu nie muszę produkować kolacyjnie i chętnie posłucham o czymś pysznym...
-
Jaki szybki? Już 8 tygodni tu tkwię...
-
U was też tak leniwie czas płynie?
-
Ja pierdziu...nikogo niet? Na plażę poleźli czy co?
-
Obiadek przygotowany...czeka na usmażenie....I teraz czeka mnie nuda...nuda...nuda...
-
Po obiedzie mu się odbije...chyba... A następny raz będzie...tylko kiedy? A zapasy zgromadzonych wcześniej przydasiów już się kończą...
