PRACA W OPIECE
Mirelka1965
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Mirelka1965
-
Na nalewkę?
-
Komu i w czym?
-
Nasi.....już....
-
kompania....
-
jestem
-
Nie będę się wymądrzać...jak co poniektóre koleżanki... Zrobię, przy najbliższej okazji, zdjątko tego czegoś co na mojej rabacie rośnie.... Zapachu nie przemycę...
-
Nie...nie pachnie... Lawendy mam parę odmian i wszystkie pachną...lawendowo...a to coś nic....kein Duft...
-
Ja mam taka szałwię na rabacie...
-
-
agencja....
-
Na razie to żaby, traszki i kot sąsiadów...
-
Nie zazdraszczaj... Te setki ton kamieni "tymy ręcami" przenoszone, układane, grabione...do dzisiaj czuję w kręgosłupie...Ale nie muszę kosić trawnika...nie muszę, bo go nie ma....
-
Ależ ja anakondę zaprosiłam do siebie...niech się wygrzewa, zamiast harować i powiat bydgoski szachować strachem...
-
To by się czasowo zgadzało... Mówię, że to anakonda....
-
A biegaj...co ci szkodzi...
-
Miodu brak, malin brak, ale za to zaoszczędzę na wodzie na te dodatki...
-
To ja pokażę jak pięknie, dzięki naturze, uzupełnia mi się woda w stawie...
-
Czyli wujek nieomylny nie jest... Kolor kwiatków go zmylił...
-
To akurat bez googla ci powiem...szałwia....
-
Tak...pokazać...człek całe życie ciekawy jest...co inni mają...
-
Nie szalałam....w planie była zupa wiśniowa z makaronem, ale...nie chciało mi się drylować wiśni... Poszłam na łatwiznę i zakupiłam gotowane pierogi ruskie.... Od siebie dodałam cebulkę smażoną...fertig...
-
Jakieś warzywa...tyle rozszyfrowałam.... Co to?
-
Informuję, że mój dobry humor nie ustaje, pomimo że....
-
Szok przeżyłam przed chwilą.... Mało na zawał nie zeszłam... W Radio Plus usłyszałam, że w Bydgoszczy znaleziono iluś tam metrowego pytona... Może nie znają się i to nasza Anakonda @Heidi zwiała z chałupy....
-
