Mirelka1965

Hi, hi, hi....no właśnie to śmianie jest niewłaściwe... Też tak ogólnie...

Ja "się" nie tłumaczę. Wyjaśniłam o co biega.

Grzmot....

Masz rację...tylko ten ktoś tego nie rozumie...

Kiedy ten "element" obraził się na Forum, na użytkowników, poobrażał kogo się dało i nie dało, odszedł na własne życzenie, wrócił, został przyjęty miło i serdecznie i uczynił "powtórkę z rozrywki", tym samym dając się rozpoznać. A teraz winni są wszyscy, tylko nie "ten element". To jak zrobić "to" bez rozgłosu, skoro "ten element" sam czyni "to" publicznie? Dodam, że, niestety, oskarżane osoby nie współmoderowały Forum, o co zostały posądzone....ale w myśl zasady..."uderz w stół..."...no i ..."tylko winny się tłumaczy"...Amen...

A co w tym dziwnego? Jako dobra Matka pojechałabyś do Gdańska, przenocowała i pociągiem do Wrocławia wróciła... Nawet nie musiałabyś kufrów rozpakowywać...postoją dwa dni i dalej w drogę... A jaka szczęśliwa byłaby moja Synowa.... A tak musi poczekać na matczyne uczucia do końca września...

puknąć się....mocno...

Uczyniłam wczoraj naleśniki... Ale takie baaaardzo zdrowe.... Z orkiszowej mąki, z pełnego ziarna na maślance.... A do tego konfiturki i mus jabłkowy...samorobne... bez cukru... Już zaczynam się martwić, że zdrowa umrę...Aaaaa....nieeeeee....dzisiaj grzech popełnię....frykadelki wołowe z pieczarkami nadrobią zaległości cholestorolowo-tłuszczowe...a dla zdrowia jakąś trawę zapodam....

A co to za kukanie z rana? Spać nie dają ptasznice jedne... Ale skoro już mnie obudziły, to ja poproszę siódmą filiżankę z lewej... I jeszcze trzecią z prawej... Muszę poczuć "tę" moc... No....i teraz mogę się przywitać... Już obudzeni? Super... To teraz mogę się znowu przywitać...po ludzku... Witajcie o poranku w ten piękny poniedziałek... A że wredna nie jestem...no, w każdym razie nie za bardzo, to życzę każdemu z was miłego dzioneczka...

Uprzejmie donoszę na siebie, że już ten grzech popełniłam...

Musimy skopiować i jutro.....obdarowywać...

Ten ban może zostać przedłużony do godziny 6-tej dnia jutrzejszego...nie wnoszę sprzeciwu Wysoka Moderacjo...

Ja się nie urlopuję....idę spać...nie dostałam fotek od @violka i @Maria Jolanta jako ersatz'u kofeiny... I nie pomagają błagania... Życzę dobrej nocy i żegnam was do jutra... Jutro będzie piękny dzień...

Jak będziecie tak dalej klepać, to kofeina na przetrzymanie nocy nie wystarczy.... Dawaj tę fotkę...

Dawaj te focie....pośmiejemy się razem...

O bólu głowy i koszmarach zabyłaś? Też są darmo...

Ona ci nie żabciuje, tylko od głupich wymyśla...

Nawet nie wiesz, jak mi się to podoba...

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, która potwierdziła moje spostrzeżenia. Po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że Moderacji należy się najwyższy szacunek i moja miłość dozgonna.... A już Moderacja wie za co...