Mirelka1965

czyli standarcik

mamy słońce, czasem deszcz

Witam z pierwszej pauzy Do 14:30 będę się opitalać Na wstępie muszę się poskarżyć, że tu nie odbiera nc+go Dobrze, że stronki z filmami działają Tym razem trafiłam "doktórkę", niezbyt fit cieleśnie, ale zupełnie sprawna umysłowo Tak, czy siak, zapowiada się fajowo...dwa dni wolne w tygodniu Ale już mam zmartwienie, że znowu odgniotów na odwłoku dostanę I z gotowaniem i pieczeniem się nie rozwinę, bo je jak ptaszek Cóż... nie będę chwalić dnia przed zachodem słońca Jestem na miesięczne zastępstwo, z tym, że agenturka ma poszukać kolejnego zlecenia w innym miejscu, cobym na początku kwietnia mogła zjechać. W razie "W" będę szukała w innych agenturkach stelli bez zjazdu do domku. To tyle doniesień z pierwszej linii frontu Pozostanę po południowej kawie na podglądzie, bo trzeba przyzwyczaić pdp do widoku lapka

W ten przemiły sposób przypomniałam o sobie

Pobudka Tak was "miło" witam Wylądowałam wczoraj "na projekcie", ale na pogaduchy na forum czasu nie stało, bo tutaj się pogaduchy, intensywne, odbywały Wyspana nie jestem, ale od czego są pauzy? Potem napiszę więcej, a teraz idę kawusię zrobić w hoboczku przytarganym z Ojczyzny No i zaległości czas poczytać Miłego dzioneczka żełaju kochanieńcy

Sznur

Resztki

Sznycelek indyczy, pomidorek.....i bułeczka

I klarowane

Aktualnie korek pod Heilbronn, potem Stuttgart, a potem dalej

Szybciutko i króciutko przywitam się z niemieckiej ziemi i spadam w objęcia obcego Morfeusza, gdyż parę godzin odgniatania tyłka jest jeszcze przede mną i mogę to wykorzystać w niecny sposób Hoboczek w kufrze, więc nie mam czego do piersi przytulić i z czego posiorbać napoju ulubionego Tę traumę muszę przespać Miłego dzionka życzę

Chętnie Tylko mały problemik mam...z autobusów wszystkie wyrka zajumali

ciekawe, czy na granicach też?

Długie włosy

....nie sięga

Sąsiedzi

Jak u nas

Orinoko

Galopująca

Nie śpi

Czai się wszędzie