Mirelka1965

...a do rymu...samiec

Muszę się Słodziaka zapytać

Do wielkiej erupcji

A co ty....siły zbierają

Sami wielbiciele Pepsi Coli bywają

No....poznikali

U mnie muli

Nie przesadzaj

Dobry torcik nie jest zły A na ciążę spożywczą trzeba kupić odpowiednie stroje

U góry strony masz kopertę. Służy do korespondncji prywatnej.

hit

Moja Mama jeździ prywatnie od 10-ciu lat do Ustki. I jest mega zadowolona. I z zabiegów, i z wyżywienia, i z miejsca. I też są wieczorki taneczne A zabiegi ordynuje lekarz na podstawie schorzeń kuracjuszy. I prywatni nie są gorzej traktowani niż NFZ-towi. Byłam kilkukrotnie w odwiedzinach i nie mogę złego słowa powiedzieć. Może pechowo trafiłaś?

OMD

To twoje pierwsze zlecenie, a pierwsze jest zawsze najtrudniejsze. Ale musisz nauczyć się asertywności. Bez tego jest trudno pracować. Małymi kroczkami, choć serce staje w gardle. Każdy z nas to przechodził. Ze zlecenia na zlecenia będzie łatwiej. Okrzepniesz, poznasz język i będzie lżej.

bomba atomowa

Nie wstawaj. Pod żadnym pozorem. Oni ciebie testują. I co ciebie obchodzi jej urlop? Niech obudzi męża i niech on wstaje do matki.

Każdy z opiekunów ma jednakowy czas pracy...40 godzin w tygodniu. I Niemcy doskonale o tym wiedzą, bo mają takie zapisy w umowie. Ale nauczyli się wykorzystywać sytuację i eksploatują nas na maksa. Jak ktoś sobie pozwoli wsiąść na głowę, to ma przerąbane. I siedzi tak jak ty. Należy ci się 2-3 godzinna przerwa po obiedzie jak psu micha. To jest TWÓJ prywatny czas i możesz robić co chcesz i gdzie chcesz. I nie masz obowiązku siedzieć przy pdp. Nawet jeśli się przewróci, to nie będzie twoja wina. Nikt nie jest w stanie upilnować chorego człowieka przez 24 godziny. Należy ci się również 11 godzin nieprzerwanego wypoczynku nocnego. A jeśli masz ten wypoczynek przerwany, to mają ci za to zapłacić. I nieważne, czy mówisz dobrze po niemiecku, czy słabo. Pisz sobie na kartce zestawienie godzinowe dzień po dniu. I pokazuj rodzinie. Wszystko to, co będzie powyżej 40-tu godzin, to są nadgodziny. A nadgodziny są płatne. I takie zestawienie wyślij mailem do swojej agencji. I zapytaj się, kto ci za to zapłaci. Wszystko musisz mieć udokumentowane. Jeśli agencja nie będzie respektowała twoich praw, to masz prawo wypowiedzieć umowę. Kropka.

Niemcy nie lubią płacić...więc wytłumacz jej i rodzinie, że mają ci dać za każde wstawanie 10 euro. Poskutkuje natychmiast. Jak masz translatora, to przygotuj sobie taki tekst i im pokaż. Czytać w mowie ojczystej potrafią. I koordynatorce powiedz to samo. Ale maila i tak napisz.

Natychmiast pisz maila. Miejsce niezgodne z opisem. Przez telefon mogą się potem wyprzeć, że dostali informację. Niech monitują rodzinę.

mogę oddać wszystkie kabanosy świata za lody kawowe i sorbet cytrynowy I jeszcze torcik do tego

Melduję się na stanowisku Fajny dzionek miałam Wolne dni, to samo zdrowie dla naszej psychiki...ale niekoniecznie dla kieszeni A jutro powtórka z rozrywki

przyjemności

Mogę za to polecić, z czystym sumieniem, serię przewodników turystycznych na YT Wczoraj zwiedziłam Berlin...i nogi mnie nie bolały A tak na serio....naprawdę są świetne

Te pokrzywy mnie rajcują

Uwielbiam książki Joanny Chmielewskiej...to fakt. I zapragnęłam zobaczyć ekranizację jednej z jej książek. I...wielkie rozczarowanie Nie polecam "Całe zdanie nieboszczyka"...masakra