Mirelka1965

literatura

Hmmmmm....teoretycznie , ale...no właśnie Jeśli weekendy mam wolne, a wyjazd jest w niedzielę, to powinnam zakończyć zlecenie w piątek wieczorem? Czyli może powinno być 10 na stelomierzu? Nie będę dywagować...czas pokaże Ale i tak jest dobrze

Wokulski

Jak ja kiedyś o tym pisałam, to na mnie naskoczono i zbesztano A tu się okazuje, że wychodzą szydełka z worka, tfu...nic nierobiący opiekunowie z ukrycia...i jest ich legion

Fakt....mnie się wczoraj nie udało

Pamela

i na nic więcej nie mam sił Spałam jak kamień...o sorki...kamień to mięczak przy mnie W każdym razie mocno spałam, ale się nie wyspałam...upał w dzień, duchota w nocy...i tak jeszcze dwa tygodnie Następne zlecenie biorę z klimatyzacją No to ponarzekałam, w teraz sobie posiorbię kawuni Witajcie moi drodzy we wtorkowy poranek

Dobry wieczór I dobranoc...zaraz powiem Cały dzień łazikowałam po "stolycy" tego państwa i jestem padnięta jak kawka Poczytam klepanka...jutro, bo dzisiaj sił nie starczy na nic, prócz snu Zatem... Do jutra

No...chociaż jedne życzenia otrzymałam

Kurteczka nie będzie potrzebna Zapowiedzi nie wskazują na potrzebę jej zabrania Ale Niuniek miejsca ma dosyć...na rzeczy niepotrzebne też Więc skoro masz potrzebę...to bierz

rdza w samochodzie

Do dzisiejszego wieczora jeszcze w hook czasu Ale postaram się, choć w atmosferze życzeń byłoby milej

każdemu z osobna i wszystkim razem Popadało, powietrze zrobiło się rześkie, a teraz przygotowujemy się do zapowiadanych upałów na kolejne dni Niemcy dzisiaj świętują, a ja zostałam już totalnie zniemczona, bo też będę świętować...swój wolny dzień W planach wycieczka do Charlottenburga i Gedächtniskirche...a i nie zapomnimy z @lucyna.beata o lodach, torciku, kawusi i jakiejś niezdrowej przekąsce na niemiecką modłę Ale to dopiero za trzy godziny Na razie mam kawusię w hoboczku i zaległości klepankowe do odrobienia Nic to...dam radę Ale na żadne bieganka, czy inny wysiłek poza umysłowym, się nie piszę Niech moc będzie z nami

Dobrze prawisz

Ja życzę sobie też życzenia otrzymać Takie fajne, od serca Na przykład...miłego wieczoru

Ufff.....bo już myślałam, że zdrowaśki kazali klepać

Trzeba się bać. Strach jest świetnym "motywatorem". Ja się boję za każdym razem jak jadę na zlecenia. I jak muszę negocjować. Strach daje powera...przynajmniej mnie.

Są robione, czemu nie...ale jako nadgodziny za dodatkową kasę. Mnie się zdarzyło praktykować z fantastycznym skutkiem dla mojego portfela

Jeszcze trochę...

Że niby z liścia?

....znowu rymem..."mało ciała"

Na trzonie, tfu...z trzonem jak już...ten grzyb

To precyzuj kobieto

Może bez języczka się nie liczy?