Mirelka1965

Może być....cesarski

A nawet niech mają prątki gruźlicy...i tak je skonsumuję

rozjaśni brzask

A szukaj, szukaj...może choć wiatr w polu znajdziesz

Czep się wiatru, a nie moich darów lasu A u mnie nie pada i jest 18 stopni

Wyplutki to mają sowy...może ptaszki ci się pomyliły?

czai się wszędzie

karane

sympatyczne

A bo czasami korona jak kamień ciąży

Nie kwestia zmiany smaków, ale lenistwa I, przy okazji, czyszczenia lodówki z zaległej koziej paszy

Uśmiechajmy się więc

Melduję się i ja Jestem niewyspana i boli mnie kręgosłup A to wszystko przez górki moreny czołowej Zachciało mi się "spacerować" po okolicznych lasach w poszukiwaniu grzybów Nie powiem żebym jakiś straszny zbiór przytargała, ale co się nachodziłam, przez chaszcze poprzedzierałam, to moje Jak to mówią...."cierp ciało, jak się chciało" I ciało cierpi Ale ktoś inny powiedział, że "prędzej, czy później przejdzie...na dzieci" To teraz czeka na przechodzenie Tymczasem siorbanko trwa, a zaraz biorę się za zaległości klepalne Pozostaje mi zakończyć moje poskarżyjki i wziąć się z dniem za bary A wam życzę miłego dzionka....i sobie też

wino

Złote to jest moje serce I to z najczystszego kruszcu...o próbie nie wspominając

Twoje centra bytowe były i, chyba, będą w PL. W związku z tym to co zarobisz "emerytalnie" w DE zostanie ci doliczone do polskiej emerytury. Nawet 50 ojro dodatku ma znaczenie przy głodowych propozycjach na starość I meldunki niemieckie nie mają tu znaczenia. Podobnie z obywatelstwem. Raczej mało z nas je ma i nie powinno spędzać nam snu z powiek

Dzieeeeń doooobry Jestem już po telefonicznych plotuniach i mogę wziąć się za wirtualne I też siorbię sobie...ale nie cichutko, bo siorbanie ma sens, gdy odbywa się słyszalnie Planów strasznych nie mam na dzisiaj....jedynie chwasty mogą zacząć się bać Dzisiaj jest bezwietrznie i pójdzie w ruch baniak ze środkiem chwastobójczym No i lawendę trzeba przyciąć i co poniektóre krzewy A poza tym....błogie niecnierobienie mnie czeka A tak na serio....po trzech miesiącach zakończył się remont u Córci i p.o. Zięcia, więc młodzi wyprowadzili się Pozostał na dni kilka króliczek i.....rozgardiasz do ogarnięcia Ale nic to...wszak czasu mam od groma i nic na głowie....a sorki...korona siedzi na niej Poprawię więc to złote cudo, które jakoś kłóci się o palmę pierwszeństwa z aureolą i ogarnę temat...chyba Zatem...drodzy moi, raz jeszczei miłego dzioneczka życzę

Brawo Wprawdzie nie moja bajka, ale szacun

Temuż "króliczek" musi sprawny być...ile by to nie kosztowało

A ty co? W wyliczanki się bawisz? Ile nóg by nie miał, czy kół....mój ci on, mój....antyk A miłość cierpliwa jest....i wszystko wybacza...podobno

Niespokojne to były deszcze u pancernych Ale faktem jest, że pancernym nic nie zrobisz

Ludwiczki są w cenie Renowacja kosztuje, ale taki antyk "na chodzie" mieć, to skarb Old timer w old timer'ze....bajka na resorach

Taka z niej harująca, tfu....epatyczna opiekunka