Skocz do zawartości

Mirelka1965

Usunięty
  • Postów

    29126
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    382
  • Żetony

    0

Treść opublikowana przez Mirelka1965

  1. Czas przesunięty, a na zewnątrz ciemno jak w nosie Ja chcę do Kalifornii!!! Tam jest 25 stopni!!!! A tu wczoraj przymrozek był Pozapalałam świeczki, raz że jaśniej, dwa, że przytulniej No i trzy, dzisiejsze święto
  2. Dzieeeeeń doooobry Opiekunkowo Widzę, że dzisiaj @Blondi ma dyżur przy kawiarce Już siorbię , cygaretek dazu, świat jest piękny!
  3. Dotarłam późno, wszystkie światła pogaszone i pozostało mi życzyć wam dobrej nocy
  4. A właśnie, że tak!!!! Bo jak ten milion w rozumie zostanie, to prędzej, czy później, ale na konto trafi
  5. Szacun @Maria Jolanta i czapki z głów!!!
  6. Napoje dla nas Dzisiaj Halloween to świętujemy
  7. Czytałam o tych "paluszkach", ale że leniwa jestem, to cieszę się, że to ty zrobiłaś @Heidi, a ja mogę posmakować Wygląda dość obrzydliwie, w sam raz na dzisiejszy dzień
  8. Łyknęłam...... i żyję!!!! Pycha, chociaż oryginalny smak ma ten "drink" Ja odgadłam co to za dodatki, a wy? Mamy tydzień quizowy, proszę więc obstawiać
  9. Ma ktoś ochotę na ? Wiem, wiem, trochę wcześnie, ale serdecznie zapraszam Informuję, że ciasto kupione, ale nie straszne jest
  10. Mmmmm, kapustka.....mnnnnnniam Zostało trochę? Zjadłabym, oj zjadła
  11. Der Kaffee von Tankstelle must kostlich sein, oder? Und vieleicht darum, haben Wir keine Nachricht, ga'nicht Ich bin traurig
  12. Nie jest to najweselsza muzyka, ale słowa są piękne Dziś Wigilia Wszystkich Świętych, więc jak najbardziej aktualne Posłuchajcie sercem.....
  13. Mój Tata też zapoczątkował w rodzinie urnowanie już 11 lat temu I nie dlatego, że nie lubił cmentarzy. Tak chciał i koniec. To jedziemy razem, ale niekoniecznie na cmentarz
  14. Wróć, wróć, ale lepiej wcześniej niż później
  15. @Maria Jolanta znalazłam miejsce dla ciebie Tylko cholernie daleko, bo w Chile No, ale zawsze można skopiować
  16. Nie mogę powiedzieć, że nie lubię cmentarzy. Wręcz przeciwnie. Lubię i to bardzo. Jest na nich kawał czasami pięknej, czasami smutnej historii. Lubię przejść się pomiędzy nagrobkami, poczytać napisy. Nie fascynuje mnie natomiast przepych marmurowych grobowców, ilość zniczy, czy kwiatów na nich. Uważam, że o bliskich należy pamiętać nie tylko w tym jednym dniu w roku, ale przez cały rok. Bo oni powinni być w naszych sercach stale. Ostatnie trzy lata nie dane mi było 1-go listopada być w domu. Szłam więc na pobliski cmentarz, a że na każdym jest grób/kamień/postument dla bezimiennych, to tam stawiałam świeczkę i rozmawiałam ze swoimi. Bo nasi bliscy są zawsze razem z nami, gdziekolwiek jesteśmy. I jutro na cmentarz nie pójdę, bo te hordy ludzi z donicami, siatami zniczy, chcących odkupić coś, albo pokazać innym na co ich stać, mnie wkurzają. Pójdę dzisiaj, z jednym zniczem, nie na grób, ale do nich w odwiedziny, porozmawiam z Tatą i Dziadkami, wrócę do domku, zjem ciasto, napiję się kawy, zapalę świeczki w świeczniku za ich dusze i powspominam to, co było fajne i czasami niefajne. Bo takie jest właśnie życie-dwubiegunowe. I w moim przekonaniu, ci którzy idealizują tych co odeszli, są zakłamani i małostkowi. Ci którzy idą raz, dwa razy w roku na groby są też zakłamani, bo często idą tylko po to, aby inni nie powiedzieli nic złego na ich temat. Taka dwulicowość mnie mierzi. Wspominajmy naszych bliskich jak często się da, rozmawiajmy z nimi, bo tylko ich ziemskie powłoki odeszły, ale oni są zawsze z nami. Pamiętajmy też o tych, o których już mało kto pamięta, o bezimiennych grobach w lasach, na cmentarzach wojennych, o krzyżach przy drogach, o mogiłach na obcych ziemiach. Bo to są właśnie ci Wszyscy Święci.
  17. Na FB jest też polski pośrednik o tej samej nazwie. Nie wiem skąd twoja mama ma zlecenie, ale jak napisała @Blondi nie zawsze pozytywne opinie, albo ich brak, są ważne, można trafić na minę wszędzie. Jeśli w umowie ma dwutygodniowy okres wypowiedzenia, to jak będzie źle, zawsze może zjechać. I wiedz, że nikt, nigdy i z żadnej agencji nie ma 100% pewności, że trafi na stelę marzeń. My mamy tak wszyscy-to jest loteria. Niech mama jedzie, zarabia i nie martwi się na zapas.
  18. Sprawdź na FB, może tam coś znajdziesz. Jeśli to niemiecka agentura, to warunki niemieckie, pewnie nie macza tu palców żadna polska agencja i możesz opinii nie znaleźć.
  19. Pozwolę się nie zgodzić z pierwszą częścią wypowiedzi @Maria Jolanta. Mnie osobiście nie odpowiada to świeckie święto, ale znam wielu ludzi w naszym wieku, którzy co roku bawią się na różnych imprezach tematycznych, przebierają się w kostiumiki, malują oblicza itd. Generalnie, to każdy powód do zabawy jest dobry No może po cukierki nie biegają, chociaż? Kto ich tam wie....
  20. @Blondi nawiązała do jutrzejszego święta i zwyczajów pochówkowych w Waldfriedhof'ach. Mnie osobiście bardzo się ten zwyczaj podoba, zwłaszcza dla tych, którzy nie mają możliwości odwiedzać swoich bliskich na grobach. Parokrotnie takie leśne cmentarze widziałam. I od Niemców słyszałam, że chcą tak być pochowani. Dzieci daleko, albo ich nie ma, utrzymanie grobu kosztuje, a tak za jedną opłatą mają problem rozwiązany. Na naszych cmentarzach są już ściany z tabliczkami pamięci, z miejscami na urny, czyli te zwyczaje chowania w grobowcach powoli odchodzą do lamusa. Młodzi ludzie coraz częściej zmieniają miejsce zamieszkania, szukają po świecie swojego miejsca na ziemi, więc może to nie jest zły pomysł taką urnę z prochami pod drzewkiem zakopać? Bo kto będzie utrzymywał (opłacał) miejsce na cmentarzu? Kto będzie pielęgnował grób? Pewnie wielu starszych ludzi zadaje sobie to pytanie. Ale póki co, to mamy jak co roku kino-oko w Dzień Wszystkich Świętych I pewnie długo tak jeszcze będzie
  21. Dzisiaj tematem dyżurnym będzie Halloween Nie nasza tradycja, ale co tam. Możemy dzisiaj postraszyć siebie wzajemnie, no nie? Zatem
  22. A czemu masz nie wytrzymać? Nie każdy ma tak luksus, że na steli to jego obsługują My zwykli śmiertelnicy sami musimy wzbijać się na wyżyny intelektu i wymyślać co będziemy jeść Dawaj nam tu babkę, niech nam też niespodzianki szykuje Albo swoją książkę kucharską niech da do skopiowania
  23. Przykulałam się z ulubionych dań na obiad żeby zamieścić przepis na pizzę. Przepis na ciasto przywędrował do mnie z Niemiec lat temu 20 z okładem tak więc będzie niemiecka pizza polskimi rękami robiona . Przepis na dużą blachę. 400 g mąki ( ja robię z orkiszowej-Dinkelmehl) szklanka ciepłej wody 2 łyżki oleju 1 łyżeczka suchych drożdży ( świeże też mogą być, ale za dużo zabawy z rozczynem) 1 łyżeczka cukru 1 łyżeczka soli Wszystkie składniki wrzucamy do miski i dokładnie wyrabiamy, im dłużej, tym lepiej. Kontrolujemy gęstość, czasami ciut więcej wody trzeba dodać, a czasami ciut więcej mąki. Ciasto ma być mięciutkie, elastyczne, nieklejące się do rąk. Przykrywamy ściereczką na jakąś godzinkę w ciepłym miejscu. W międzyczasie przygotowujemy ulubione składniki. U mnie będzie pół na pół Hawajska i z tuńczykiem. Zatem odsączamy na osobne sitka tuńczyka i ananasa. Obieramy i kroimy na drobno cebulę. W miseczce rozrabiamy przecier pomidorowy ( mogą też być pomidory z puszki, albo gotowa pasta z przetartych pomidorów-wtedy nie dajemy wody) z wodą, albo mlekiem, albo jogurtem. Dodajemy ulubione przyprawy jak czosnek (suszony lub świeży), oregano, bazylia, pieprz, sól i co tam nam jeszcze fantazja podpowie. Kroimy szynkę na wąskie długie paski. Trzemy ser (dla wygodnych i zapracowanych polecam już utarty ). Przygotowujemy blachę, wykładamy papierem do pieczenia. Wykładamy ciasto na blat kuchenny, i werkujemy, czyli dopieszczamy nasze ciasto drożdżowe Im więcej powietrza w nie wpompujemy, tym lepiej. Można ciasto rozklepać rękami na blasze, ale ja wygodna jestem, więc rozwałkowuję na wielkość blachy. Staram się nie podsypywać za dużo mąką. Jak nasze ciasto jest już na blaszce stworzę lekko uniesiony brzeg, taki rant,żeby soki nie wyciekały podczas pieczenia na blachę. I nakładamy składniki. Sos pomidorowy, na to cebula, potem na jednej połowie blaszki szynka i ananas, a na drugiej tuńczyk. Wszystko posypuję serem i zostawiam w spokoju na jakieś pół godzinki. Załączam piekarnik na 220-250 stopni i idę na fajeczkę. Jak piekarnik się nagrzał, wkładam półprodukt na jakieś 7-10 minut. Patrzę, czy rant ma złotawy kolor i jeśli tak, znaczy to, że czas na konsumpcję. Jeśli ma ktoś jakieś fajne przepisy proszę zamieszczać, chętnie nauczę się czegoś nowego!

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...