Mirelka1965

Przestań mnie szczuć domowym jedzonkiem A te krokieciki drożdżowe czy z naleśników?

Albo Joker i też zrozumie

@Blondi toż to nie mydełko Fa Daj się dziewczynie nacieszyć Zabierzesz go sobie potem na zawsze

Ode mnie masz pozwolenie

To ja Doppel biorę . Mniam

@Blondi a dasz nam słodziaka też ucałować? No wiesz, mamy niedosyt facetów na wygnaniu I obiecuję, że będę łapki trzymać przy sobie, tylko taki mały cmok

Bo on się jako danie nie nadaje do niczego. Ale w zupie to co innego.

Na chętnie, ale za dziękuję. Boję się że chcesz tę starą babciną podeszwę przemycić

I zostałam sama na klepankowym polu Głupio tak samemu ze sobą pisać To jak jednoosobowa gra w szachy Jest tu kto?

A ja wam powiem, że jak zostaje u mnie kalafior, brukselka czy inne warzywko to zamrażam. Mam taki pojemnik i tam wkładam takie końcówki serii I jak gotuję zupę wieloskładnikową, to wrzucam na parę minut przed końcem zawartość pudełka i voila! Zabieram śmietanką i zupa wielowarzywna gotowa. Takie gotowane i zamrażane warzywa tylko tak są do przełknięcia

Moja Mama opowiadała mi kiedyś, że jak była młoda, to cierpiała, że nie ma wcięcia w talii jak jej koleżanki. Poprosiła więc swojego Brata, żeby ją obwiązał mocno sznurem do bielizny. Zrobił o co prosiła, męczyła się ze dwa dni, a jak ściągnęła z siebie ten sznur, to talii nie zobaczyła, za to miała pokaleczoną skórę do krwi. Jaki morał z tej opowieści? Ano taki, że należy lubić siebie takimi, jakimi nas natura stworzyła. Gorzej, jak ktoś nam te przysłowiowe dwa centymetry urąbie

Masz fart Ja muszę jeszcze 23 dni poczekać Przydałby się suwaczek, oj przydał I codziennie bym sobie patrzyła jak się przesuwa

To ja wam opowiem, jaką prośbą zaskoczyła mnie córka przy obiedzie......mam umyć przed świętami okna Oczywiście jak nie będzie zimno, dodała W końcówce listopada, czy na początku grudnia ma być ciepło? Ktoś coś wie? Wiem, że jest wątek na ten temat, ale ja tu nie zastanawiam się myć czy nie myć. Ja to opowiadam jako kuriozum I żeby było ciekawiej, to okna są czyściuteńkie, bez smug, kropelek czy choćby czegokolwiek na nich. Po prostu błysk. Mam wrażenie, że jej podoba się bycie dyrygentem w tej orkiestrze, ta możliwość delegowania zadań. A to wszystko okraszone takim uśmieszkiem, takim lisim czymś. No więc czekam aż się ociepli

Coś się uparł z tym postarzaniem? Urąbałeś mi znowu dwa centymetry Jeszcze trochę i moje nóżki będą przy samym tyłku się kończyły

Przypuszczam, że niewiele z nas spotkało się z takim czymś i dlatego wpisy są takie jakie są. Ja jestem zwolennikiem teorii, że jak dają, to się bierze, a jak biją to się ucieka Pewnie każdy z nas zastanawiał się co by było gdyby....Ja osobiście nie wiem jakbym się zachowała. To niewiadomą zawsze jest. Wszystko pewnie zależy od sytuacji i wielu pochodnych. Przyjdzie czas to podzielę się swoimi doświadczeniami

Ło matusiu droga...... Ale bym zjadła.....takie polskie......mniam, mniam

A mnie marzy się łazienka do wyłącznej dyspozycji Niekoniecznie z wanną, ale "moja"....Jak do tej pory, to mam wynik pół na pół Ze wspólną łazienką jakoś tak mało intymnie jest Nigdy nie wiadomo kiedy ktoś zapuka, kąpiel trzeba anonsować.... Na poprzednim zleceniu z podgrzewacza leciała naprzemiennie lodowata woda i wrzątek. Co dom to .....problemy

A gdzie widzisz w moim rozumowaniu potępianie? Przedstawiłam swój punkt widzenia. Myślisz, że ja nie czerpię wiedzy z różnorodnych źródeł? To są moje przemyślenia właśnie na tej podstawie. Mnie nie interesuje kto reprezentuje czyje interesy. Skupianie się na jednej opcji i ich reprezentatywnych środkach przekazu prowadzi do nikąd. Mnie interesuje co dla nas, dla ludzi jest ważne. A co jest, to wszyscy widzimy.

Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi. Może być zarówno dom bogaty jak i biedny, chytry i szczery. I mieszanka tych czterech wypadkowych. Podobnie jak @violka nie oczekuję niczego. Jednak miło jest dostać nawet drobiazg od dobrych ludzi, bo ucieszy. A czasami spora kasa od wrednych ludzi nie sprawi satysfakcji. Życie.

A tu Schneecfloken z nieba lecą...niedużo, ale lecą. I zimno jest, brrrr... Pranko powieszone, zaraz idziemy na obiadek, a potem.....klepanko

A my z tobą czekamy Fajnie że babkę spacyfikowałaś

@jolantapl. to bicie piany z wody. Załóżmy że korzystałam z internetu na laptopie, czyli telefon byłby routerem. Zużyłabym 10 lub więcej GB. I nie zwrócili by mi za to. Czyli poniosłabym niemałą stratę. Lecę z telefonu by zminimalizować koszty. Moje ewentualne koszty. I nieważne jakie są. Miesięcznie płacą przykładowo 10 ojro. Ja chcę dostać tylko kwotę miesięcznego abonamentu. Natomiast są takie sprawy o które bym nie wojowała. Za niezapłacone koszty podróży w jedną stronę, za dzień zjazdu czy przyjazdu. To są koszty, które tną agencje. I nie poszłabym do sądu, bo nie warta skórka za wyprawkę, jak nie miałam ich na papierze. A tu mam. I dlatego się tak upieram

Ja nie jestem altruistką. Nie będę darować czegoś co mi obiecano. I nie jest to wyłudzenie. Mam swój pakiet, korzystam z niego, płacę za niego ze swoich pieniędzy, więc dlaczego mam to darować? A gdybym go nie miała? Usłyszałabym jak im przykro (tak jak teraz słyszę) i gwarantuję, że nie dali by centa na doładowanie.

Wejdź na mojego posta " Sprawy forum" i mnie poprzyj. Może będzie szybciej? Moje Bożyszcze obiecał już parę dni temu powiększyć przesył i nic