Mirelka1965

Ale mój bidulek już tam nie wróci Teraz pozamiatane...okazja koło nosa poooooszła Od Nowego Roku będziemy miały jednego kolegę opiekuna więcej...no i gdzie los go rzuci nie wiadomo

A może jakieś kolędy posłuchamy? Jakiś taki niedosyt mam...

Ja pazerna?!!! Z odpowiednim wyprzedzeniem proponowałam...ale ty jakaś zakręcona....wolałaś wcześniej wyjechać, zamiast bidulkiem się zaopiekować

Babcia musi na posterunku trwać i bandą szpitalników się opiekować A mnie dopadł dzień przed Wigilią ból zęba Łykam tabletki, ale jak długo wytrzymam, to nie wiem...znalazłam pogotowie stomatologiczne, jakbym nie dała rady dłużej wytrzymać....Małżonek przyjechał podziębiony...to wszystko Twoja wina @Maria Jolanta Jechałaś innym busikiem, nie zaopiekowałaś się biedaczkiem i teraz ja mam kłopocik

Jak tam u was z pretensjami zwierzaków w wigilijną noc? Nas odwiedził królik (dodatek do Córki )...kicał cały wieczór po salonie, my czekaliśmy, ale ni słowa nie wypowiedział To chyba dobrze?

Piękne miasto a w PL Każde nasze miasto w PL jest najpiękniejsze.... dla nas

Na co masz ochotę? U mnie nie ma wariacji śniadaniowych, bo szykujemy się do obiadku i dopiero będzie wariacja A potem druga...kawowo-deserowa....Niemniej jakieś sałatki podeślę

Dzieeeeń doooobry Opiekunkowo Widzę, że dzisiaj @erika ma dyżur w kuchni, zatem częstuję się świąteczną , siorbię, głośno ze smakiem.....ale po wczorajszym obżarstwie za śniadanko, póki co, dziękuję Najpierw niech się strawi.... Wesołych Świąt kochani

Przeczytaj co napisałaś....Z twoich słów bije zwątpienie, z każdego słowa tchnie negowanie....i to trzeba w sobie zmienić....a dopóki nie zmienisz swojego nastawienia, żadne rady nie pomogą.....

Zdróweczka kochanie

Bez słów....

Ukradłeś mi moją piosenkę świąteczną Dziękuję Ci @Łukaszku

@Maria Jolanta ja książki nie czytałam, ale stosuję tę pozytywną "magię" od lat....Ludzie nie wierzą, wątpią, wyśmiewają się, ale to działa. I nie tylko w sprawach sercowych. W każdym aspekcie życia. Ale najpierw trzeba uwierzyć, że sami jesteśmy kowalami swojego losu. I takiego postrzegania świata trzeba się nauczyć. Ludzie myślą, że jak pomyślą raz i nic się nie zadzieje, to jest to bzdura. Nic bardziej błędnego. Ktoś kiedyś powiedział, że wiara czyni cuda. I jest to prawda, przy czym nie chodzi o wiarę w religię, a wiarę w siebie....Więc jeśli ktoś mocno wierzy w siebie, w swoje możliwości, jest pozytywnie zakręcony osiągnie wszystko co zamierzył. Ale najpierw trzeba chcieć, mocno, szczerze i głęboko chcieć.

Witajcie kochani Już się poczęstowałam, tradycyjnie siorbię i szykuję się do nadchodzącego dnia. Chciałabym złożyć oryginalne życzenia, ale żadne słowa nie oddadzą tego co chciałabym życzyć Wam wszystkim i każdemu z osobna. Zatem proponuję, abyście zajrzeli wgłąb siebie, pomyśleli, co dla Was jest ważne, czego pragniecie, czego oczekujecie, na co liczycie, a ja właśnie tego Wam życzę z całego serca Dla tych co w pracy, dla tych co w domu, dla tych samotnych i dla tych otoczonych rodziną i znajomymi moc całusów, moc uścisków przesyłam z głębi serca ...Oby te Święta były spokojne i radosne

Takim marzeniem o białym Bożym Narodzeniu żegnam się dzisiaj z Wami...Dobranoc kochani, do jutra

Cip, cip, cip........cipy....

Mnie się kiedyś zdarzyło smażyć śledzie w syropie pomarańczowym Było to w czasach, gdy olej, ocet i syropy do rozcieńczania były w jednakowych butelkach...a że syrop i olej jednakiej barwy były.... Nie szło jeść Tylko 5 sztuk zmarnowałam...chociaż...trzeba było wmówić wszystkim, że to skandynawski art

No to się dokulałam do was Miałam dzisiaj ciasta do upieczenia: sernik, biszkopt, makowce i piernik)-odfajkowane. Sałatki zrobione, reszta zakupów zrobiona, w domku jakoś już wygląda. Mama dopieszczona, ploty z Bratem, Bratanicą i Bratankiem face to face odpękane, a teraz czekam na Męża swego jedynego Na dzisiaj fajrant. Jutro dwa torty trzeba zrobić, mus cytrynowy na sernik, polewy na piernik i makowce, kąpiułkę odpękać, poprawić swoje bóstwo i można świętować

To ma być urlop?

Tyle razy tłumaczyłam....nitka i okruchy...

Ten co mam wystarczy A resztę załatwi moje porcelanowe, pancerne cudo po przodkach

Błaha, ha, ha.....