PRACA W OPIECE
Heidi
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Heidi
-
Asertywość , to droga do sukcesu. Ja mojemu dziadkowi codziennie przypominam, że jest trudny. Oburza się oczywiście, ale potem łagodnieje. Melduj jemu także , że ma trudny charakter i podziwiasz żonę, że wytrzymała z nim tyle lat. Ciebie za chwilę nie będzie, ale może chociaż żonę doceni ( na chwilę)
-
Jak wiekowo się łapiesz i do 150 cm , to dawaj na Kolonie . Byle samolotem
-
Szukaj na lotnisku Warszawa-Modlin do Kolonii. Widziałam niedawno ofertę za 80 pln
-
Masz kopetkę w prawym górnym rogu. . Poczytaj
-
Ja też uderzę moją kapustą już w poduszkę . Cięższa jest od całej reszty . Wiedzy za dużo Baj, baj , do jutra
-
Miodowych snów
-
I zobacz, kobiecina wcale żalu nie ma do człowieka
-
Tak, studzienne
-
W jakim znowu sklepie. Uf... trudno tu nadążyć z czytanie i myśleniem też. Dlaczego ja mam kapustę na szyi ?
-
On miał na myśli: nie pozwól, żeby Twoje cycki zarosły chwastami
-
Noooooo, bo jakby tak mocno się przyssać , to może do Polski byś nas zatargała w ukryciu wielkiego dekoltu sweterka . Tylko jeden warunek musiaby być spełniony: sweterek musiałby być o co najmniej o kilka zmiarów większy. Musimy wziąć poprawkę na to, że opiekunki i opiekunkowie zazwyczaj Barbie i Kena nie przypominają . A jak potrzebujesz komuś przywalić, to wal śmiało w mój kapuściany łeb , frustracja prowadzi do zgagi. Ja już to wiem, poczytałam trochę
-
No widzisz, kontakty międzyludzkie , to wspaniała sprawa. Teraz wiem, że nie pójdę już na żaden kurs. Lepiej na polski szaszłyk wyskoczyć w miasto. Tam więcej człowiek się nauczy i ze wszystkich dziedzin wiedzy
-
Tematy wszelakie . coś Ty ? Mam wrażenie, że teraz każdy chciałby być przy piersi @Mirelka , nie tylko niuniek
-
Popołudnie, więc ciasto do stołu podano . Dziś na czekoldowo . W końcu czekolada to też uczta dla duszy. Proszę zrobić sobie kawę i wyciągamy rączki.Tylko nie zapomnieć mi o umyciu łapek
-
Ha, znajomy w PL podczas upałów usiadł na brzegu stawu z butelką piwa. Podobno na jego nieszczęście miał otwarty kapsel. Straż miejska wpakowała mu mandat. Odlotowo co ?
-
Ha, ha, ha. , świnia jesteś i tyle . Głośnym śmiechem mole z szafy wygoniłam
-
@violka i @Maria Jolanta i kto tam jeszcze sztrykuje, hekluje , nie mogłam się opanować. Podsyłam pomysł na następny sezon. Będzi mi pasować jak ulał. Tylko nad kolorem jeszcze się zastanowię OK ? https://www.pinterest.co.uk/pin/741405157380379438/
-
Wszystko zależy jak komu leży . Ja muszę banki karmić, bo upadną . Patriotką jestem, więc poświęcam się ile mi sił starcza. Na kupowanie pierdół przyjdzie jeszcze czas. Na razie moje życiowe potrzeby mieszczą się w walizce . Samopoczucie też jest git, bo mam Was od wczesnego rana do późnego wieczora
-
Ja sekator od dziadka poprosiłam, w krzaki poszłam, dwa kije wystrugałam i nordic walking uprawiam. Dzieciaki za mną się oglądają, dorośli uśmiechają, a ja śmigam . Nóżki mam jak łania, tylko jelenia brak. Z wielkim miastem niespecjalnie się lubimy, bo kasa wypada hurtem z kieszeni. Za dużo sklepów, ludzi, zgiełk, hałasy. To nie dla mnie. Hm... jednak wolę jak mi słoma z butów wypada i nikt na ten fakt nie reaguje
-
Już napisałam, tylko koleżanka musi odebrać kopertę
-
Nie Cholernica, tylko Zgaga jedna
-
Za zaproszenie dziękuję . Konie mi padły , więc nie mam czym dojechać. Mój dziadzio też piwo sobie serwuje codziennie podczas obiadu. Garść tabletek na to. Obczytałam się już w necie, ale Wasze rady są dla mnie najcenniejsze , bo z życia wzięte. Sprawdzę jeszcze, czy dziadek może jeszcze zajść w ciążę
-
Nie możesz dostawać wiadomości. Jestem zainteresowana
-
Jaki to pański stół obsługujesz ? Rety, niby zmiotki z lodówki, a chchiałabym tam też zasiąść. Mój dziadzio ciągle mi tekst puszcza, że za dużo wystawiam. Na śniadanie i kolację butter tost z marmoladą , a na obiad 4 ziemniaki ( ciagle za dużo) sos i kawalątek mięsa ( 1 klops na głowę, to też za dużo) . Facet ma zgagę i myśli, że wszyscy inni też . Macie jakieś sposoby na zgagę ?
-
Pożegnać się z Tobą chce jak dżentelmen, a Ty mu za złą monetę to bierzesz. Nie gryź gościa na samym wejściu, bo na pewno suvenir pożegnalne chce na Twoje rączęta złożyć za wspaniałą opiekę. Otwórz na jego oczach puszkę z cienką zupą, albo tak po polsku podaj czarną polewkę
