Heidi

Spadam w bety. Dzisiaj może całe 10 minut mam inernetu. Nie mam już sił polować . Ambonę z tarasu już przeniosłam do mojego pokoju i tam też swoją strzelbę umieszczę w pogotowiu, gdyby jakiś lis po nocy chodził za kurami i , więc baj, baj bis morgen

Dzisiaj jedna z opiekunek do mnie dzwoni i informuje, że w powalonym domu jest, bo mąż PoP przy niedzieli zaprosił ją do restauracji na obiad . Ta oburzona, chce natychmiast zamawiać busa i wracać do domu . Tak myślę, że chyba ze mną jest coś nie tak, bo odbieram zaproszenie jako niedzielny gest, a nie napalenie na osobę. Jestem naiwna czy sprawna inaczej ?

A... może mieli gest w Twoją stronę , a... może to było wino do mięsa. Ja np. używam białego wina po smażeniu mięsa. Polewam 0,5 szkl. patelnię, potem wlewam do sosu. Mięso kurczaka przyprawiam ziołami do piernika i dolewam czerwone wino. To sobie stoi przez noc, na drugi dzień smażę. Coś Ty taka nietykalska w kwestii wina. Wino to normalna rzecz do obiadu, lampka wina nie zaszkodzi zamiast wody mineralnej. Pokaż im klasę , niech gały wywalą jaką jesteś Internazionalefrau w kwestii kulinarii

salaterka i na 1 ząbek. To wersja dla tych co do dentysty nie chodzą i zębów już nie mają . Myślę, że mała tortownica będzie git.

Zaryzykowałam: basenowego posłałam do przyjaciółki, sama w nocniku się wykąpałam. Ale bosko, ale bosko.....Chwilo trwaj

Koniec pieśni ! Idę sprawdzić na taras, czy jeszcze trochę "farby" na skórę mogę wrzucić. I żeby nie było: z 1 książką !! Biografia o Puccinim. Dla ciekawostki "Aida" to nazwa knajpy biedujących artystów, w której Puccini znalazł bratnie dusze: upijał się i bawił z dziewczątkami o całuśnych ustach. Na tej podstawie powstała słynna operetka "Aida", która trafiła do serc zwykłych biedujących ludzi, a kochających sztukę. Tak myślę, że gdyby Puccini był opiekunem osób starszych, też o nas by wspomniał w jakiejś operetce. Czekamy zatem na artystę w naszym gronie, który rozsławi po świecie nasz fach. Może ktoś zdolny sam się zgłosi ? Halo: Mówi się

A.. co Ty myślałaś, że na wakacje pojechałaś . W końcu w delagacji jesteś. Nie zapomnij o wizytówkach i sąsiednich stolikach w knajpie . Reklama dźwignią handlu/ przyszłych zleceń . No!!! Z poleceń pierwszego dekretu jesteś zwolniona, masz inne zadanie do wykonania: szczytniejsze , żeby nie napisać szczytujące. Szlauch niech poleży sobie spokojnie w ogrodzie i się nadyma

Jak ma nie być splątana jak tylko nici dostała do dyspozycji ? Daj jej w końcu we władanie to Twoje szydełko, nie bądź skneruska .

"szynka z murzynka" najlepsza, bo polska

No dobra... , a jak basenowego do Ciebie przyślę ? Będziesz już dziś szczęśliwa ?

A... problem nocnik do ogrodu postawić ? I... takim sposobem można ciebie uszczęśliwić ?

A... picie kawy to nie zajęcie ?Obserwacja ? Ćwiczenie asertywności ? To grzyb ?

. Racja

niemieckie nie żółkną, a jeśli nawet , za rok jak wrócisz będą nowe. Tobie ma być dobrze tu i teraz

Dzień dobry.. Dyrektor do gabinetu wchodzi ostatni, zatem witam się z Państwem i dziękuję za sprawozdanie z heimatu. Wydaję dekret: Codziennie wieczorem pomiędzy 17-18 należy spryskać połacie ogrodowe wodą , najlepiej ogrodowym spryskiwaczem włącznie z liśćmi drzew. Świeże powietrze zawita do waszych ogrodów (jeszcze) umajonych i ganków zielonych. O wykonanych pracach zameldować po godz 19-tej. Liczę na należyte przyłożenie się do zalecenia . Wychodzę , możecie teraz odejśc do swoich obowiązków , wrócę jak będzie necik

A...no wierzę w Twoje dobre intencje, bo potem mógłby "B" eeee.... czeć BEEEEEEEE

A.. to mydła do paczki nie włożymy

Gdybyś z głową w chmurach nie chodziła, później na głowie stawała, to świat byłby normalnie widziany. A.. tak masz za swoje

A.... Ty się już do niego raz dodzwoniłaś ????

A Ty skąd wiesz ? A... to Ty byłaś tą ostatnią wypożyczającą , a jak książkę do biblioteki oddałaś , to już połowy stron nie było

Harpie jedne, pomyślał @Radek50

Wybierz jakiś nr z "Kamasutry"

o i oooo...praktykowana

Czytałam wieki temu książkę pt. "Kamasutra" . Tam też różne litery były brane pod uwagę

A..jop twoja mać