Heidi

@lucyna.beata musi dobra energia od Ciebie bić, że ludzie są dobrzy. Być może umiesz zjednywać sobie innych w szybkim tempie. To wielka zaleta. Dobrze wiemy, że czasami fluidy nie zadziałają i niczym tej luki nie naprawisz. Znaczy sie wiać trzeba i już. Nie wszyscy są dla wszystkich. Sama zauważam, że uparłam się żeby znaleźć sobie gniazdko i do niego wracać. Gmerając w głowie wszystkie moje przypadki, stwierdzam, że im częściej zmieniam miejsca, to zawsze wiąże się to z szeroko pojętymi korzyściami dla mnie. Jakie nie byłyby te doświadczenia, warto się nimi dzielić z innymi. Mądry zawsze jakąś naukę z tego wyciągnie. Nawet te pierwsze jak u @Emi86są dla nas istotne , bo przynajmniej wiemy kogo mamy omijać szerokim łukiem

@lucyna.beata musi dobra energia od Ciebie bić, że ludzie są dobrzy. Być może umiesz zjednywać sobie innych w szybkim tempie. To wielka zaleta. Dobrze wiemy, że czasami fluidy nie zadziałają i niczym tej luki nie naprawisz. Znaczy sie wiać trzeba i już. Nie wszyscy są dla wszystkich. Sama zauważam, że uparłam się żeby znaleźć sobie gniazdko i do niego wracać. Gmerając w głowie wszystkie moje przypadki, stwierdzam, że im częściej zmieniam miejsca, to zawsze wiąże się to z szeroko pojętymi korzyściami dla mnie. Jakie nie byłyby te doświadczenia, warto się nimi dzielić z innymi. Mądry zawsze jakąś naukę z tego wyciągnie. Nawet te pierwsze jak u @Emi86są dla nas istotne , bo przynajmniej wiemy kogo mamy omijać szerokim łukiem

To jej wywal w twarz, że nie jesteś workiem treningowym dla jej skołatanych nerwów. Zacznij pyskować , to ona ma mieć respekt przed Tobą , a nie odwrotnie

@Michał845 tyle Twojej praktyki, że to Ty powinieneś nam rady dawać. Powinieneś już mieć mistrzowskie papiery za taką wysługę. Co ja tutaj Ciebie wspieram dordztwem, nieobyty żuczek jeden jestem względem Ciebie. Popracuj na asertywnością , bo ludzie już następne pułapki na Ciebie szykują. Nie wiemy tylko gdzie i kiedy je Tobie pod nogi rzucą. Jest w necie sporo lektury nt. asertywności, także techniki Licho nie śpi, licho czuwa. Studiuj dla własnej świadomości co można zrobić w trudnych sytuacjach. Nie daj się chłopaku

To może chociaż w parku na ławce ?

To tak jak mój syn. Nie jeden raz zadawalam jemu pytanie skąd powiedzenie: lekarzu lecz się sam? Odpowiedzią jest: drwina w oczach To są osoby specjalnej troski. Wiem z autopsji.

Dobry pomysł. Może o to właśnie chodzi? Młody, pracowity, sympatyczny, empatyczny, białej rasy. Nadaje się na ojca. @Michał845 zapytaj się jej wprost, albo skorzystasz, albo się uwolnisz od niej końca Twojego tam pobytu

Trzymaj mocno za uszy. Uważaj , żeby nie popłynęła razem z wirem i kostką zapachową

Moja właśnie wstała . Śniadanie na stole i obiad też. Ciekawe co wybierze ?

@Emi86 forum po to właśnie jest, żeby wyrzucić poza siebie to co za "gęste" w organizmie. Każdy rodzaj terapii jest dobry, który Tobie służy i nigdy, przenigdy nie bierz dosłownie krytyki do siebie. Kilka zdań , które tutaj zapiszesz nie są w stanie wynaturzyć wszystkich okoliczności jakie mają miejsce w twojej obecnej rzeczywistości. Moja była korporacja bardzo duży nacisk kładła na szkolenia osób na wyższych szczeblach , które miały pomóc w pracy bezpośredniej z klientem, trudnym klientem . Osobiście korzystałam z każdego, bo wiedziałam, że prowadzą je spacjaliści. W przerwie zapytałam owego specjalistę jak ON walczy ze stresem w bezpoścrednim zetknięciu z problemem (tu mam na myśli też Twoją PoP). Mówię mu:prowadzi pan szkolenia, patrzy na pana wiele osób i zapewne ocenia (często to widać gołym okjiem), nierzadko krytycznym wzrokiem. Jakie techniki pan wykorzystuje ? Pan odpowiedział: wyobrażam sobie , że te kilkadziesiąt osób zgromadzonych przede mną siedzi jak ich pan Bóg stworzył. Zauważyła pani, że mam ciągle uśmiech na twarzy ? Nie obraziłem Pani? Przecież , że nie!!!, (bo ja tym razem odwróciłam sytuację względem niego ) Uśmialiśmy się do siebie całe szkolenie. Było zabawniwe. I tak było . Facet, pomimo ataków (mądralińskich na sali było wielu), ciągle miał rozbawioną minę. Takie zachowanie powoduje, wzrost poczucia pewności siebie, innych może bawić, ale ostrożnie część osób może też irytować !!! Z czasem można nauczyć się manipulować nawet wyobraźnią, czego wszystkim życzę , a Tobie @Emi86 najwięcej na ten czas

Dobranoc wszystkim, a juz szczególnie latawcom . Dzisiaj nie otwierajcie zbytnio ust

Tępak był i tyle, albo skrobiróg. Pokazywał, że myśli o matce, ale też dbał ażeby te gesty wiele go nie kosztowały

Witaj @Michał845, a kto Tobie kazał sprzątać i to jeszcze za książkami ? Ty jesteś opiekunem książek w bibliotece ? To jest forum dla opiekunów osób starszych !!! No.. chyba, że Twój podopievczny tam leżakuje , to ok, rozumiem. Sprzątanie takich zakamarów jest dla Pani sprzątającej nie dla opiekuna. To tak jakbyś kradł innym pracę. Daj innym też zarobić .

od przekleństw ?

Musiałaś mnie na kłamswie przyłapać ? Musiałaś ? Znowu nos mi urósł o centymetr. Taka już powalona jestem, że wszystko muszę po swojemu zrobić, nie powiem, że udoskonalić , bo znowu mi sie oberwie Taka ze mnie DosiaSamosia

@Blondi ten wypas chyba zrobiłas nie z kapusty , tylko z globusa . O matusiu !!! , alez Wy macie apetyty w ilości hurtowej. Dawno nie robiłam gołąbków, jak tylko wróce do domu, to je też upitraszę . Tylko, że ja wkładam do dużego gara , zalewam smażochą z patelni i je gotuję . Jak długo trzymasz na blaszce i ile stopni ?

O cholipcia . Mój pierworodny już jest trzeci roczek po ślubie i dzieciaków na horyzoncie nie widać i parcia na nie też. Pomóc osobiście nie wypada , no bo i jak ? Już tak myślałam, żeby przysposobić, no... , ale byłaś pierwsza . Trudno, poczekam, aż się Tobie znudzą . Wieszszsz.... dzieci to: harmider, bałagan, odpowiedzialność, etc. Ty się lepiej zastanów, czy mi ich nie oddać

. Ja też widziałam wielkie zainteresowanie

Placki ziemniaczne zawsze mi się kojarzyły z ogromem pracy i kuchennym bajzlem. Moja szanowna koleżaneczka @Mirelka1965 zdradziła mi sekret nowoczesnej gospodyni. Otóż: surowe ziemniaki kroimi w kostkę i blendujemy, odlewamy nadmiar soku, dodajemy łyżkę kartoflanki, 2 łyżki mąki i jajko, sól i... blendujemy krótko na jednolitą masę. Smażymy i jemy . Roboty tyle co nic i żadnej chemii niż ta, zawarta w kartoflach. Polecam dla wszystkich leniuszków

Bardzo mi się podaba szczerość w powyższym opisie. Najbardziej mi się chce śmiać z osób, które zastrzegają się, że czegoś nie robią, albo nie robiły jednak z poprzednich postów wynikało coś zupełnie innego. Zastanawiam się dlaczego mamy specjalny tor nt.wypieków i podawane tam są przepisy . Może dla wypieków przeznaczonych do wykonania wyłącznie w domu? Człowiek, to taka przewrotna istota jest. Założę się, że wiele osób robi wiele na zleceniach, ale nożami ich ciąć, to pary z gęby nie puszczą w eter o tym "procederze".