Heidi

Pewnie masz rację @FrauMiau , tak jest na początku, albo kiedy szuka się dodatkowej kasy pracując już w branży np. w Heimie, szpitalu itp. Kiedyś zareagowałam na ogłoszenie, po wielu trudach udało mi się dodzwonić, a babeczka mi mówi, że oddzwania w wolnej dla siebie chwili. Tych chwil było b. mało, zwykle po 17-tej . Inna agencja miała koordynatorkę , która zanim wpadła na "żyłę złota" pracowała włśnie w Heimie i była odpowiedzialna za werbowanie pracowników do opieki. Dziś jeździ mercedesem lux klasy i obnosi się wszystkim z najwyższej półki, do tego jest w pierwszym momencie słodka , a potem zakłamana i wredna. Niech ma na co "ciężko" zapracowuje, dlaczego nie, każdy może, jednak zatraciło dziecko granicę przyzwoitości w relacji Koordynator-Opiekunka. Czy to taka deprawująca robota ? Czy mamy ją naśladować w relacji Opiekunka-Podopieczny ? Każdy może spróbować być rekruterem, ale pamiętajmy, że mierzymy ludzi własną miarą , a opiekunki są niestety z różnych "światów".

@Maria Jolanta założ ciemne okulary i do przyj dziewdzyno przodu. Jesteś w komfortowej sytuacji, bo imienia nie musisz wymyślać dla owocu ciężkiej pracy. Posprzątasz i po kłopocie. A już zaraz potem wrócisz do nas

@Baśka powtarzająca się i @Mirelka1965 dzisiaj wspomniały melodię o moherowym berecie, więc jestem i wcale się nie wstydzę pojawić . Beretki co prawda nie noszę , ale czym byłoby świąteczne przeżywanie , gdyby nie wiara w Boga ? Dlaczego kochamy naszą rodzinę i bliźnich na podobieństwo Boga ? Dlaczego jesteśmy mimo wielu nieporozumień gotowi oddać za nich życie ? Dlaczego walczymy ze złem ? Otulam się wiarą i nadzieją w DOBRO i jest mi z tym dobrze. Bóg się rodzi kochani dla nas Komercyjnym świętem, niczym więcej. Wiem,....., wiem .......moda jest na kumplowanie się z diabłem , mnie to nie bawi. Ciągle o coś zabiegamy, oddajemy się szaleństwu posiadania, a kiedy ściśnie trwoga , to biegniemy do Boga. Wiele dziejowych przypadków zna każdy z nas. Wystarczy jeden mały wypadek, katstrofa, choroba i to "wszystko" staje się niczym. Marzymy tylko o bycie na "zielonych pastwiskach", ciszy ,spokoju i umiłowaniu. A... właściwie, dlaczego jeszcze nie mam moherowego beretu ? Hm.....

Witajcie , w pierwszej kolejności podróżncy: @lucyna.beata i i teraz nasz Mann @Grzegorz B, przyjmijcie życzenia szczęśliwego powrotu do domu, spieszcie się powoli, nie dajcie sie ponieść świątecznym szaleństwom pucowania zbędnych przedmiotów (lepiej je wyrzucić ). Chociaż nie usiądziemy przy jednym stole, to już na zapas posyłam Wam w dzień Bożego Narodzenia życzenia : spokoju, zdrowia, miłości, radości. Niech mały Jezusek wraz z opłatkiem odwiedzi wszystkich waszych bliskich znajomych i przyjaciół, znajomych tych bliskich i tych dalszych . To piękny czas, świąteczny czas, otwórzmy nasze serca dla siebie nawzajem i dzielmy się współną radością i przeżywaniem Narodzin Jezusa.

Do Torunia mam 60 km, w zębach zaniosę , po co ujawniać na kontach. Czasem prolnia by wyszła i znowu kontrole. Czego nie widać, to sercom i oczom nie żal

A co niby wyszczekałabyś mu ?

Moja Latawica wyprowadziła Pauze Damę do ogrodu i zamknęła ją na zewnątrz . Ma sczęście kobieta, że niegdzie nie wyszłam na spacer, bo zagrypiałabynam tam biedna

Lepiej żeby wyszczekał niż na wycieraczkę narobił

wystarczy trochę pojęczeć . Nie wstydź się przyznać, że jesteś zdrowa, to nie grzech, to zaleta

A.. może by tak nieprzerwanie to szytowanie stosować, to sąsiedzi powodów dzwonienia na policję nie będą mieli , bo jednak ten krzyk to trochę inne fale dźwiękowe wydziela , bardziej fantazyjne

Właśnie rozpoczęło się moje "wolne". Pani Pauzowa Dame pitoli przez telefon, a Latawica ciągle do mnie przychodzi (ucieka od niej Pauzowej). Pokój mam przylegający do pokoju dziennego, drzwi nie można zamknąć na klucz, więc co chwilkę mam towarzystwo: albo jednej, albo obydwóch Pań. To ja raczej powinnam mieć teraz płacone za dwie, no nie ? Po wczorajszej wycieczce, zakwasy puściły, nogami ledwie włóczę, więc w teren nigdzie nie wyjdę. Biletu komunikacji miejskiej nie mam, więc nie pozwiedzam, kijki zostały wPL, lokalne PL towarzystwo się rozjechało. Jestem tu sama jak ten palec boży. Jedna z córek ma swój doskonały niepodważalny plan działania w kwestii opieki, druga się nie wtrąca , trzecia w ogóle pokazuje się 1x na miesiąc. Pierwsza codziennie tu wpada cichaczem co mnie zaczyna już drażnić, bo nie wiem, czy nie chce przeszkadzać w naszym dnia funkcjonowaniu, czy nas sprawdza. Na jakiego gwinata mi tu ta Pauzowa Dama? Wolałabym, żeby mi tą kasę do rączki dawała. W końcu nie przyjechałam tu się wylegiwać, tylko zarobić (może być też leżąc). Po świętach czas będzie pogadać na poważnie

Nie wydaje mi się, że po 4 latach opieki ktoś jest w stanie Ciebie wysiudać. Rodzina traktuje Ciebie jak rodzinę. Sama pisałaś, ze dostałaś ekstra czekoladki i załącznik. Pytali się kiedy wrócisz, tzn. , że z obserwacji Twojego zmęczenia i obawy o Twoje zdrowie upewniają się , że wrócisz. Włażenie w d....ę jest dobre przez 5 minut i szybko się nudzi, a tam jest codzienna praca i najważniejsze: nawyki , które Ty tam wprowadziłaś. Zawsze będą porównywać tj. tak jak drugi mąż. Drugi mąż nigdy nie będzie pierwszym, choćby ten pierwszy był nie całkiem ok. Wypocznij, nabierz w płuca polskiego powietrza, wycisz się i wrócisz w glorii chwały. Nie może być inaczej. A juz całkiem biorąc pod uwagę czarny scenariusz, to jesteśmy tu po to żeby sobie pomagać. Nie zostaniesz sama.Zawsze któraś z nas poszukuje zmienniczki, bo w tej branży już tak jest, ciągły RUCH w interesie .

@Afryka nie przejmuj się , lordozę szyjną mamy już prawie wszyscy, a to wszystko przez to ślęczenie nad maszynkami do robienia kasy i komputerami. Młode pokolenie, to dopiero będzie nie dość , że pokręcone, to jeszcze głuche od słuchawek z dudniącą muzyką Nie licząc faktu , że coś mam z garem, to najbardziej dokuczają mi zwyrodnienia stawów i kręgosłupa. Chciało by się wyć z bólu, a nie wypada , bo przecież wyjcem nie jestem, a bólu mi nikt nia zabierze. Jest mój i tylko mój .

Opłatkiem oczywiście się podzielimy, a siano zarobimy i pod obrus położymy

@Barbara48 już jednej mniej . Osierocasz nas na święta

Końcówka mojej wypowiedzi kończyła się na zdaniu: Ateiści powinni iść do pracy w święta BN !!! Teraz czekam ile moherowych beretów usiądzie ze mną do stołu wigilijnego z siankiem pod obrusem

Napisałam się i poszło w żyć . Gdzie to jest nad czym się tyle natrudziłam !!!!

Na święta zostawiłam mieszkańców w domui niech sobie razą . Ja mam wypas w innym domu. I luzzzzzzzzzz.......

Zielonych @Barbara48 świteł i bezpiecznej podróży. Bardzo młodego i bogatego Gwiazdora

Witaski Bobaski przy . Jak co dzień ranne ptaszki już przy źródle życia, bo i.. o tym pamiętajmy przez cały rok . Miłego dnia

Kochani , zmykam w pierzasto-bawełny uścisk mojej kołderki. Kocha mnie ta mordka kołdra jedna i co na to poradzić. Muszę legnąć, bo posłuszna jestem dziś jak nigdy. Dobrej, spokojnej nocy życzę . Do jutra. Dobrnoc

Ta bida aż w nocy skrzypi jak stara belka w starym domu, ale jeszcze nie spróchniałym !!!!!

Opiekunki muszą być bardzo inteligentne stwory. Na wszystkim muszą się znać. Na zdrowiu, na polityce, na kulturze wielu narodów, nawet na ornitologii

No patrzcie, czego to ludzie nie wymyślą,no !!! Pewnie zagłaskali go na śmierć. Lenin też tak samo wyglądał w mauzoleum: woskowo

dobrze, że nie sufit