
Michał845
SpołecznośćTyp zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Michał845
-
Mykam na kilka godzin. Jak co dzień będą z dziadkiem 2 godziny grania w gierkę. Ciągle i zawsze ta sama gierka z cyferkami (Trinolos to się zwie czy jakoś tak). I jak zwykle będę walczył aby podczas niej nie zasnąć. Kawa przygotowana. Do później
-
@geronimoCzy mam przez to rozumieć, że kolega twierdzi, że na adresach już, że tak to ujmę "niejednego doświadczył" ?
-
Co do tego "bzyknięcia" to nie wiem czy takie czepianie się pierdół ma być formą zalotów. Bo jeśli tak to na mnie działają średnio @hawana- Jest to bardzo możliwe.
-
Nie wie jeszcze, że zmiennik (z którego jak twierdzi była bardzo zadowolona) już tu nie wróci. Ciekawe jakie wtedy będzie miała podejście. A przez adres ponoć przewinęło się już sporo alkoholików i złodziei.
-
Nie w moim typie Kobita jest psychoterapeutką Powiem tyle... nie chciałbym być jej klientem
-
Być może kobiecina pozwala sobie na takie akcje przez wzgląd na mój wiek (30 lat), rozmawiałem ze zmiennikiem i był w szoku mówiąc, że jest bardzo zdziwiony bo podczas jego pobytu córcia w ogóle nie zwracała uwagi na porządek.
-
Oki A córci nie boje się, ale jest dziwna kobieta. Jeśli za dwa tygodnie znowu się sytuacja powtórzy z tym szukaniem na chama niedociągnięć w sprzątaniu to nie wiem czy wrócę. Mimo sporych plusów adresu nie będę tolerował takiego niepoważnego podejścia. Chętnie bym wpadł do córusi do domu z białą rękawiczką i może nawet lupą aby szukać kurzu. Ciekawe jakby się czuła.
-
@INEZ- Na szczęście dziadek daje radę wstać przed umywalką i myje sobie "przód", a ja tył. Dziadek mimo wieku jest dosyć ogarnięty i sam mi powiedział, że w razie jakby ktoś pytał z rodziny albo znajomych (najwyższa izba kontroli, lub jak kto woli.... poprostu konfidenci) to powie, że wczoraj była kąpiel. Problem w tym, że jak ktoś mnie zapyta kiedy była ostatnio kąpiel, ja odpowiem, że wczoraj.... a dziadek powie jednak, że np. 5 dni temu, to wyjdę na kłamcę i pewnie będą dzwonić do córci.
-
@INEZ Rozumiem Inez, dzięki Ja z moim podopiecznym (który jest bardzo miły) mam ten kłopot, że grzecznie ale kategorycznie odmawia kąpieli. Zawsze ma jakąś wymówkę. Tak jak jestem tu równy miesiąc to były do tej pory tylko 2 kąpiele po moich błaganiach. Ale od długiego czasu już odmawia kategorycznie. Problem jest tego typu , że mam z nim dobre relacje i nie chcę aby to się zmieniło ewentualną kłótnią o kąpiel. Codziennie jest poranne mycie za pomocą "Lappen", ale wykąpać też się musi.
-
Witam wszystkich @INEZ- Co do pytania o "Dobrych adresach". Ja przez to pojęcie rozumiem adresy gdzie po prostu.... jest względna normalność. Gdzie nie ma agresji, czepiania się na siłę jakichś głupot, zlecania zadań przesadnie ponad obowiązki, itd.
-
Też lecę. Mam nadzieję, że córcia pdp jutro pojedzie do siebie jak najszybciej z rana i nie będzie patrzeć za kurzem w garażu za stertą opon. Hah, normalnie ześwirowane te Niemki. Dobranoc
-
@scarlett- Hej. To wychodzi na to, że to na mnie tyko wisi jakaś klątwa trafiania ciągle na rodzinki czepiające się drobinek kurzu za książkami. Wszyscy piszą, że z takim czyś się nie spotykali
-
Dzięki za odp Blondi. Właśnie ja bym tak chciał 2 adresy na które bym jeździł na zmianę. Opcja jeżdżenia co rusz na inną sztelę nie bardzo mi się widzi. Tym bardziej, że patrząc ogólnie na wszystkie moje dotychczasowe adresy to bardziej jednak mam pecha niż szczęście
-
Robiłyście może kiedyś w opiece na tzw. dwa fronty? Że 2 adresy na zmianę i ewentualne króciutkie pobyty w Polsce? Ja o tym coraz bardziej myślę, aby zaoszczędzić na mieszkanie (obecnie wynajmuję). Oczywiście wtedy bym zrezygnował z wynajmu i ewentualny krótki czas w Polsce spędzał u matki. Nie wiem tylko czy bym wyrobił. Musiałyby to być naprawdę dobre adresy
-
@BlondiDzięki Blondi za miłe słowa
-
@Grzegorz B- Tak, coś też wiem o tych agencyjnych: "Bardzo serdeczny podopieczny". łgają jak nie wiem. Ostatnio gadałem przez skype z byłym zmiennikiem i miał jechać do bardzo miłego staruszka gdzie poprzedni opiekun był ponoć bardzo długo. Na miejscu okazało się, że te "bardzo długo" to były 2 dni, a kolega już pierwszego dnia dostał cios w twarz. I ponoć jak na 91 letniego staruszka to kolega mówił, że miał pie****lnięcie.
-
@Blondi Wyjeżdżałem na poprzedni adres z tą agencją, ale tylko dlatego bo znajomy opiekun akurat był na tych adresach i zachwalał. Poprzedni adres w pobliżu hamburga był EXTRA. Byłem tam 4 zmiani, ale niestety podczas ostatniego pobytu zmarł podopieczny. Teraz jestem w Holzkirchen (południowa bawaria, pod Monachium). Żeby nie było, adres ogólnie spoko, tylko ta córcia mnie lekko wkurzyła. Na szczęście przyjeżdża raz na 15-20 dni
-
Mirabelka, nie to nie jest tak, że ja przywiązałem sobie do jednej ręki odkurzacz a do drugiej mopa. Sprzątam w granicach rozsądku. I zauważyłem jedną ciekawostkę. Mianowicie te rodzinki nie zwracają tak uwagi na czystość gdy jest opiekunka kobieta, natomiast (i wiem to z wielu rozmów z facetami opiekunami) gdy jest opiekun to na porządek zwracają uwagę bardzo. Nie wiem z czego to wynika.
-
Hej @Blondi. .... Wtedy zapłacili mi za pobyt. Ich szczęście. Skończyło sie tam w ten sposób, że siostra podopiecznej ją "ukradła" do siebie przez wzgląd na agresję mężusia.
-
Niestety na stelli nie ma sprzątaczki. Do obowiązków opiekunów należy też dbać o schludność w mieszkaniu, i też sprzątam (czasem wręcz z nudów). Ale moim zdaniem te Niemki przeginają. Dzisiaj miałem ochotę jej powiedzieć: " Słuchaj, może pojedziemy za chwilę do Ciebie do domu i zobaczymy jaki Ty masz idealny porządek i ani drobinki kurzu?" Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać.
-
Witajcie. Długo mnie nie było na forum. Może niektórzy mnie pamiętają Jestem od niedawna na nowym adresie i powiem wam, że ja chyba nigdy nie zrozumiem Niemieckich kobiet. To jest zupełnie inny gatunek. Jestem człowiekiem, który lubi czystość i porządek, na adresach dużo sprzątam, staram się wykazywać. No i co... No i przyjechała dzisiaj córka podopiecznego i zagląda w najgłębsze zakamarki i inne doszukując się na siłę niedociągnięć, uchybień, itd. Gdzieś tam za książkami trochę kurzu i już kręci głową ze słowami, że powinienem bardziej się starać. 10 dni wcześniej sprzątałem w tym miejscu za książkami, ale do dzisiaj już zdążyło się troszkę kurzu nazbierać. Bo przecież kurz jest w powietrzu cały czas i ciągle opada. Ludzie kochani... Czy to jest normalne? Nie wiem jak wy, ale moim zdaniem takie na siłę wyszukiwanie gdzieś jakiegoś brudu/kurzu to jest po prostu (mówiąc bardzo delikatnie aby na forum mocnych słów nie używać) niepoważne. I to nie jest odosobniony przypadek, bo podobnie miałem na większości zaliczonych adresów. Żeby nie było, fajnie jest lubić czystość i porządek. Ale moim zdaniem Niemcy są już w tej kwestii obłąkani.
-
Niee... Ja tam nie narzekam na moje 1100 euro. Po prostu zwróciłem uwagę na fakt, że te agencje cwaniakują jak mogą. I też wiem, że nie ma jakichś bajkowych agencji, które mówią 100% prawdy co do joty, z samymi dobrymi adresami i zarobkami od 1600€ w górę. Nawet ta moja agencja ma zapewne dobre sztele za 1700€, tylko.... no właśnie....Nie każdemu jest dane w taką się załapać. Ogólnie to nie jestem jakiś łasy na większy pieniądz. Wolę mojego przewspaniałego obecnego dziadka za 1100€ niż rezygnować z tego i ryzykować wyjazd w nieznane za 1600€ czy tam ile A nóż bym trafił na patologię, szybko wracał, a tu poprzedni dziadek już by nie był dostępny. Wiem wiem, pesymistyczne podejście, ale życie już mnie nauczyło, że trzeba jednak brać pod uwagę możliwe czarne scenariusze.
- 1017 odpowiedzi
-
- agencja pracy
- opieka dla seniora
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja to jak jeździłem w nieznane to trafiałem w takie patologie, że nie wiem. Oczywiście agencja nigdy nie powie: "Szanowny Panie, na proponowanym adresie znajduje się bardzo agresywny podopieczny skąd uciekło już wielu opiekunów. Czy jest Pan zainteresowany?". Tutaj gdzie jestem to mój pierwszy adres gdzie pojechałem wiedząc jak jest na miejscu dzięki rozmowom ze znajomym. Co do wyjazdów na adresy z lepszymi zarobkami to nie wiem jak to by było u mnie. Jestem facet, bez super języka, z gotowaniem średnio, bez prawa jazdy.
- 1017 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- agencja pracy
- opieka dla seniora
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jeśli 1100-1200€ to mało to możecie mi powiedzieć gdzie to istnieją takie agencje które płacą dużo lepiej bez adresów gdzie można dostać garba i/lub rozstroju nerwowego? Ze wszystkich opiekunów/opiekunek, które znam osobiście, najwięcej zarabiająca ma 1400€.
- 1017 odpowiedzi
-
- agencja pracy
- opieka dla seniora
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja swój obecny adres mam dzięki znajomemu który już na nim siedział. Znajomy miał (no i dalej ma) 1200€. Cwaniacka agencja mi za ten sam adres daje 1100€. Cwaniacy wiedzieli, że znajomy ze mną gadał i dzięki temu wiedziałem, że adres jest OK, więc wiedząc, że na ten adres chcę bardzo pojechać postanowili wychaczyć 100 euro. Coś tam bredzili o moim gorszym poziomie języka, chociaż ze znajomym zmiennikiem mamy na takim samym poziomie. Cały czas zastanawiam się czy powiedzieć o tym rodzinie, bo oni sądzą, że ja mam normalnie 1200€ bo przecież taką umowę mieli z agencją.
- 1017 odpowiedzi
-
- agencja pracy
- opieka dla seniora
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: