a.....1

sorry to był wątek Florci za dużo tych postów i mi się pomyliło-przepraszam ,ale to Florcia o trym wspomniała a nie Ty Gościu--pozdrawiam.

krótko skomentuje ,to kwestia opanowania danych programów itd.

i tu znów dwa zdania napiszę---podobna sytuacja u mnie była w domu ,chociaż teściowa nie była najgorsza ,ale jeden synek ,drugi przyjechał raz na rok i byli kochani a ja z żoną nie za bardzo ,dlatego prywatnie z nimi jak rozmawialiśmy to tak przedstawialiśmy tą sytuacje ,być na co dzień a raz w roku to niebo a ziemia.Zdawali sobie z tego sprawe..

ha ha najgorzej trafić na dwoje mobilnych i wybrednych dziadków .to przekichane a ten facet-opiekun ,nie gotował ,bo jak widział jaka sytuacja a może mu jeszcze nie kazali ,to było jak było i miał racje co miał się z nimi zryć. Ja na pierwszej steli miałem małżeństwo i uzgodniłem ,że raz ona gotuje raz ja i tak było i wara ,żeby ktoś na kogoś marudził.i tak było około 2 lat, ale niestety nie jest tak wszędzie.Ludziom starszym trudno się przestawić na inny tor myślenia ,że to Oni są w potrzebie i powinni być pokorni w stosunku do opiekuna a nie zadzierać z nimi tej cechy brakuje większości starszego pokolenia. Może i ja taki będe ha ha to ,że są płatnikami to nie znaczy ,że mają rządzić ,ale wspłpracować ,jeżeli już a nie dominować ,ale to my sobie możemy tak pisać.Pisałem kiedyś to kwestia charakteru ,jeżeli ten ktoś za młodu był despotą na starość on bedzie taki sam a nawet i gorszy, bo jeszcze dochodzi choroba.Temat rzeka.

Gość JoAnna-----gdyby Agencja chciała sprostać tym wymogom to opiekunki by pracowały za darmo-to wszystko kosztuje.Serenity ,dobrze zaznaczyła ,że to by pasowało do stowarzyszenia ,powiedzmy Agencje byłyby z zrzeszone w jakieś tam "ciało" i w tedy mogły by pracować takie osoby.Generalnie jednak masz racje ,bo jest dużo opiekunek co nie miały kontaktu z osobami starszymi a chcą pracować i takie lekcje ,pogadanki instruktażowe byłyby dobre.

ale my żyjemy w Europie i ja nikogo nie dyskryminuje i nie chcę by mnie tez dyskryminowano..jezeli trafie na inteligentną rodzine to pozwoli mi jeść co ja zechce a jeżeli na fanatyków trafie to do widzenia.

wszystko zależy od Twojego wieku jedno jest dobre i drugie jednak komórka jest bardziej precyzyjna i trzeba mieć już dobrą w prawe by swobodnie surfować po internecie itd.Ja korzystam z laptopa i z komórki ,mając na komórce WiFi można też tu i tam zaglądać Jeżeli czujesz się na siłach to smartfon a jeżeli są niezbędne okulary itd,to tablet ,bardziej wszystko przejrzyste.To tylko moja opinia,może ktoś to inaczej widzi.

ja gotuje zawsze na dwa dni ,dzięnnie gotować eeee nie. nieraz mi jeszcze zostanie to zamroże a potem zjemy ,jak mi się nie chce gotować ha ha ,ale te pyzy czy knedle z mięsem to zrobie ha ha

witam,no wiesz Niemcy też umieją liczyć a ich poziom ekonomiczny też spada .Jednak do Agencji mają większy respekt bo to Firma a w ich mentalności Firma to Firma.Mentalność tą wyrobili sobie przez odpowiedzialność i posiadanie wiecej pieniędzy niż przeciętny Polak.Chociaż i tu już widać zmiane w ich mentalności -w myśleniu ,no cóż coraz mniej pieniedzy.Ja też robiłbym w domu wszystko przez firme a nie prywatnie ,gdyby mnie było na to stać.Niemiec biorąc na czarno do pracy ,wie ,że może zaoszczędzić stąd chyba takie podejscie do opiekunek pracujących na czarno.

Pomysłowa babcia a co tam bedzie płacić za bilet ha ha.

fajnie dzięki za informacje ,w przyszłym tygodniu zrobie.

Blondi -te ciasto na knedle gdzie kupujesz? i w czym to jest?

fajna opowieść no to ja dodam ,przeszło dwa lata temu byłem na steli ,krótko chyba 1 m-c ,bo dłużej nie szło wytrzymać ,była to kobieta już zapomniałem co to za schorzenie miała ,młodsza ode mnie ,jadła tylko potrawy wegetariańskie ,ponadto zrywała podczas spacerów młodą konieczynę i ją miksowała.i to piła.Na spacery chodziła 4 x dziennie.Dwa razy było tak ,że byłem już w łóżku a ona puka do mnie i pyta czy nie pójde z nią na krótki spacer a była już 22.00.Poszedłem ,ale byłem już tak w kurzony ,że byłem tam około m-ca ,ani pojeść nie szło a w domu też musiałem zrobić to czy tamto.Była niezadowolona jak wyjeżdzałem ,ale powiedziałem ,że to nie dla mnie warunki.Zaznaczę była to artystka-malowała i rzeżbiła ,ale w tym czasie jak byłem nic nie pracowała ani nie tworzyła.

Blondi-masz racje ,pamiętam pewien szczegół z życia kiedy jeszcze żyła mama a byłem z rodzeństwa ostatni ,miałem ,chyba 15 lat mama już 50 lat i narzekała jak ten czas szybko z leciał -dla mnie 50l to wieczność w tym czasie ,teraz wiem co mówiła.

najlepsze wyjście to wyjść i niech rodzina trochę się zajmie PDP dla siebie też musicie mieć czas ja mam z tym spokój bo mój PDP nie ma rodziny tylko siostrzenice ,ale są na dystans ,po prostu w przeszłości musieli żle żyć ze sobą i są na dystans a podpisała ,że bedzie się nim opiekować ze względu na dom,no bo wiadomo majątek by przepadł .Zresztą też wzieła opiekuna (mnie) bo wiadomo opiekunka by się wokół niego zakręciła no i co? a jeszcze nie taki stary dopiero 73 lata.

a ja dzisiaj ugotowałem nie zgadniecie ha ha -grochówke a co tam ,przy niedzieli ha ha oj dawno nie jadłem ,nawet mi smakowała.Mój PDP nie przepada za zupami ,ale ja bez zupy to jak........raz w tygodniu a muszę mieć . Blondi ---musze kiedyś te knedle z mięsem zrobić ,bo chodzą za mną ha ha

trzeba trochę się pośmiać ,do swojego PDP -powtarzam-uśmiechnij się ,kiedy bedziesz się uśmiechać na cmentarzu? prosto z mostu i nieraz zadziała ,to już taki typ człowieka ,on uważa ,że jest zdrowy ,tylko Ci co go otaczają są chorzy ,to tak jak alkoholik Ty jesteś pijany ja nie! tak samo z chorym człowiekiem.

Blondi ---no to kultura ,jak przystało na "prawdziwego Polaka"---kobiety są nieraz bardziej wulgarne jak faceci a szczególnie takie podlotki ,aż uszy więdną,ale to uchodzi za dobrą renomę i co ciekawe to zachowanie przenika do środowisk tzw. inteligenckich.

Serenity----- ja sam decyduje kiedy mam mieć wolne i nikt mi łaski nie robi.Z tymi wolnymi godzinami to różnie bywa -oficjalnie są ,ale ich nie ma ,to wszystko zależy od steli i kultury rodzinki.

Florcia--wiem ,ale to był cytat i tak mi się wkleiło ,dokładnie pracujemy za pieniądze ,chyba ,że ktoś ma już dużo "siana" i pracuje dla pieniędzy ha ha.

Blondi----masz racje ,ja też nie cierpie bloków .mieszkałem kilka lat w bloku i to na parterze - do dzisiaj pamiętam to trzaskanie drzwiami wejsciowymi a teraz jestem na wiosce 18 lat i jest super .Wiadomo ,wiecej obowiazków ,ale ten spokój rekompensuje te obowiązki.

ha ha mam to zaspiewane po polsku -- lubie ten utwór.Tres Bon to zabawa z jezykami no to masz ale coś podobnego ha ha

Parle vou France?Je un peu.. ha ha

Florcia --to ja pózniej -zawsze po północy ha ha

dzięki za odpowiedz ,bo już myslałem ,że to Twoja wypowiedż.Przepraszam. dokładnie i takie osoby psują wizerunek innych opiekunek.