PRACA W OPIECE
Maria Jolanta
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Maria Jolanta
-
Niech stracę. Też możecie być piękne, byle nie piękniejsze ode mnie.
-
Niedługo będę piękna a nie tylko młoda. Przyszła paczuszka z DM. Zamówiłam na spółkę z inną opiekunką ( z Łotwy babeczka ) i za jej namową jakiś krem na noc, podobno czyni cuda. I chyba w to wierzę bo Łotwinka choć starsza ode mnie kilkanaście lat to ma skórę jak jakaś młódka. Na pauzie dzielimy skarby a od jutra będę pięknieć z każdym dniem.
-
Niestety tylko kawa.
-
Kasieńka jeszcze jest fit, sprawna fizycznie, tylko Alzheimer ją ciśnie. Mamusia była schorowana a dożyła 96 lat.
-
Witam wieczorową porą. Przysnęło mi się po południu na sofce a Kasieńka myk-myk poszła do łóżeczka. Niestety też tylko drzemkę sobie ucięła, na szczęście zrobiło się ciemno więc znów poszła spać. Na moje szczęście bo wybierała się do mamy w odwiedziny. Nie pomogło jak tłumaczyłam że od dawna nie żyje i leży na cmentarzu. Autorytatywnie stwierdziła że pojedzie do "nowej mamy".
-
Świnia jestem i się nie podzielę
-
Kary karami a Kasieńka dzisiaj szukała pieniędzy. Najpierw szukała 1 EUR a potem już szukała stówki. Jeszcze kilka miesięcy temu dostawała kilka EUR do portmonetki ale od dawna nic nie ma. Na szczęście jak powiedziałam że mam pieniądze ale swoje to przestała drążyć temat. Na wszelki wypadek pokój jednak zamknęłam.
-
Jak rano w prognozie pogody pokazali u mnie wietrzysko to myślałam że się pomylili. Teraz już tak nie myślę.
-
To ja zawsze piszę Wielką Literą.
-
Coś mi wyjaśnij. W niedzielę dzieci były kochane i doszłaś z nimi do ładu a we wtorek jesteś już w domu po jedynie słusznej decyzji ? Wybacz, ale strasznie niespójne jest to co piszesz. Coś tu nie gra.
-
Na szczęście Kasieńka nieczęsto ma taki "humorek" jak dzisiaj. Zaczęło się od tego że obrałam cebulę rękoma a ona chciała koniecznie skrobaczką do warzyw. Potem tarłam ziemniaki na placki i też chciała je skrobaczką zetrzeć. Potem jeszcze nie tak i nie tym co trzeba przewracałam placki na patelni. A cały czas stała oparta o kuchenkę utrudniając mi dostęp i okraszając wszystko stwierdzeniami jak to ją mamusia uczyła i ona wszystko chętnie i najlepiej robiła. Demencja czasem jest strasznie ciężka... Dla innych.
-
Ja podziękuję. Gwizda i pizga mało łba nie ukręci. Chociaż... Moja koleżanka co roku jeździ nad polskie morze w styczniu. Ludzi prawie nie ma, w hotelu spa do jej dyspozycji, plaże prawie puste a jodu w powietrzu podobno mnóstwo.
-
Właśnie spojrzałam za okno. Szron i zamarznięte kałuże. Ja chcę wiosny !!!!
-
Same pracowite pszczółki są w opiekunkowie. Spać nie możecie czy jak ? Podniosłam odwłok aczkolwiek z wielką niechęcią. Kolejny Dzień Świstaka pora zaczynać. I będzie znów o jeden dzień bliżej do domu.
-
Zacznij się już pakować, po kilka ciuszków dziennie to będziesz prawie już jak d drodze do domu. Ale i tak gratuluję.
-
Biedactwo.
-
@Grzegorz B wrócił synek marnotrawny na łono Demenclandii. Ale za to w domku świętowałeś i 8 i 10 marca.
-
@beatrix+ nie ma takiego wzoru. Wypowiadasz umowę z zachowaniem okresu wypowiedzenia ( 14 dni ). Powodem jest niezgodność opisu stanu pdp ze stanem faktycznym. Powołujesz się na wcześniejsze telefony i maile.
-
Realistka skarbie, tylko realistka.
-
Przesilenie jest za 10 dni, chyba wydłużyłaś sobie tydzień.
-
Faktycznie szybko leci. Nawet do kolejnego tygodnia doleciał.
-
Popadało śniegiem, dopadało deszczem i tyle.
-
Uprzejmie donoszę że właśnie zaczął padać śnieg. I to nie troszeczkę, wali wielkimi płatami.
-
Chyba bezpieczniej dla mnie będzie się ewakuować i poczekać aż wszyscy będą po obiedzie. Dzisiaj poszłam po najmniejszej linii oporu i kupiłam tortellini z serem. Jak ktoś ma dobre oko to dojrzy w nich farsz jak na nasze ruskie pierogi.
