Maria Jolanta

Się robi Paniusiu.

Stało się coś ? Nikt kawki nie podał ? Szkoda.... Sama sobie zrobiłam. Ale będę dobrą koleżanką i Was też poczęstuję.

Żartów nie łapiesz ???

@Łukasz, zabiorę Ci ręcznik i będę patrzeć jak suszysz popo.

Jest kilka agencji zatrudniających na warunkach niemieckich. Na tym forum z boku masz do wyboru opcje szukania pracy, kliknij "warunki niemieckie" i co najmniej jedna agencja wyskoczy.

Mogę powiedzieć tylko jedno - z dala od takich agencji. Gdyby mnie ktoś tak zrobił w balona to byłby to ostatni mój wyjazd z tą agencją.

Dzisiaj jest piękny dzień. Ostatnia sobota, za tydzień będę w domku. Więc dzisiaj taką kawkę stawiam.

Uśmiech śliczny, ale jednak lepiej umyj te zęby.

Dzisiaj już po kawce, po kąpieli i spacerku. Muszę dużo przemyśleć.... Ale dzień się budzi w kolorze słońca. Piękny poranek się zapowiada. Wstawać imprezowicze !

W sumie nie przepadam za powidłami ale robię raz na 2-3 lata. Przepis idealny. Powidła ze śliwek. Składniki 3 kg śliwek bez pestek 3 łyżki octu pół kg cukru Wszystkie składniki wymieszać w sporym garnku .Odstawić na 24 godz. Po upływie tego czasu postawić na średnim gazie i gotować 3 godz. w odkrytym garnku , ponieważ muszą odparować.Nie wolno mieszać ! Po upływie ok.3 godz. zaczynamy mieszać (ok. 1/2 godz), do uzyskania pożądanej, dość gęstej konsystencji.Gorące przekładamy do słojów i natychmiast zakręcamy. Kompletnie nie czuć octu, można dosłodzić jak ktoś woli, ale bezwarunkowo NIE MIESZAĆ bo się zaczną przypalać. Pasteryzować albo nie, jak kto woli.

Pospałam za długo, nie mam czasu na kawkę nawet, spadam do pracy. Miłego dzionka.

Obśmiałam się. http://gerlic.pl/gut-drauf-piosenka-na-dobry-nastroj/

Jeszcze kilka dni i wracam do domu. Ale problem w tym że jak powiedziałam że jestem tu tylko na zastępstwo to mają razem z córką interweniować w agencji żebym wróciła. Nie ma tragedii, ja uczę się niemieckiego albo szydełkuję albo coś czytam, nie nudzę się. Napisałam to tylko dlatego że naprawdę pierwszy raz mam taką podopieczną. Ma trudny charakter po prostu.

Dobra. Napiszę. Jestem pierwszy raz w miejscu gdzie moja dyspozycyjność jest brana dosłownie. Nawet jak nie mam NIC do roboty a podopieczna leży albo nawet śpi to mam być przy niej. Mogę czytać, robić cokolwiek albo gapić się w ścianę, nieważne. Nie znosi jak idę do swojego pokoju, od razu się złości i na mnie pokrzykuje. Co prawda ostatnio jakby mniej bo się do mnie przyzwyczaiła ( i chyba polubiła ) ale fakt pozostaje faktem. Mam BYĆ cały czas, poza pauzą i nocami które mam na szczęście spokojne. I napiszę że wolałabym więcej pracy przy podopiecznym ale i więcej swobody.

Ja myślę że to sposób agencji na zabezpieczenie się przed roszczeniem o zapłatę za dodatkowe godziny pracy. U mnie dzisiaj były naleśniki. Smażenie, jedzenie i pozmywanie zajęło mi godzinę i 20 minut. Niestety nie pogonię podopiecznej żeby szybciej jadła bo mam wyliczony czas.

Z pigwowca najlepsza nalewka. Ja nie piję alkoholu, więc dla mnie soczek, dodany do herbatki jest przepyszny !

Jeśli na zleceniu zażyczysz sobie ubezpieczenie chorobowe to będziesz miała płacone za zwolnienie ale po 3 miesiącach ubezpieczenia. Średnia z 12 miesięcy, o ile tyle masz ubezpieczenia.

Kto tak płaci ?

Dziękuję za napój bogów. Tutaj mam naprawdę piękne babie lato. Od kilku dni jest ciepełko, szkoda że tylko kilka godzin dziennie. A pasma babiego lata lecą leniwie i oplatają wszystko co spotkają na swojej drodze. Jeszcze cztery dni i będzie niestety zimniej. Ale co mi tam, jeszcze 10 dni i do domciu.

Internet oddali.

Przeczytałam opis z tego linka i jak widzę "składki ZUS od średniej krajowej " to nie ma mowy o umowie o pracę gdzie składki ZUS są płacone od wynagrodzenia. Z drugiej strony żadna agencja nie zatrudni opiekunki na umowę o pracę.

@jolantapl. wyczyść skrzynkę !

Nie śpię, nie śpię. Kawkę zrobiłam ale zanim wypiję to się nie obudzę.

Dokładnie tak. Prawnie sprawa wygląda tak jak w przedstawionym stanowisku Pani Timm. Dobrze jest wiedzieć jak mówi litera prawa ale życie jest inne. Miałam i dzień wolny i tyle wolnego w dzień ile potrzebowałam, ale miałam też pracy na ponad 8 godzin dziennie i żadnego dnia wolnego przez dwa miesiące. To od nas zależy jakie miejsce wybierzemy. A świadomość ile powinniśmy pracować zgodnie z prawem daje podstawę do dyskusji z agencją. Może to dać efekt a może pozostać bez odzewu, ale próbować trzeba. Im więcej opiekunek zacznie upominać się o swoje prawa tym częściej agencje choć odrobinkę nam ulżą.

Witanko poranne. Za kawkę i pobudkę dziękuję, obie się przydały. Dzisiaj mi też ktoś ikonki zajumał, pewnie mój laptop głodny jak ja od samego rana.