Maria Jolanta

Zauważyłam że mi najbardziej pasuje miejsce gdzie mam co robić, sporo pracy ale też czas dla siebie. Jak jestem tylko do pomocy to czuję się niepotrzebna, trudno sobie miejsce znaleźć. Wolę więcej popracować ale wiedzieć że to co robię ma sens. Do tej pory tylko raz, przez pierwszy miesiąc "Gangrena" dała mi popalić. Ale potem zmieniła się kompletnie, zaakceptowała mnie i polubiła. Nagle zobaczyłam zupełnie inną osobę. Gdybym wyjechała po miesiącu to bym tego nie widziała. Na plus zapisuję to że mam tam jasno określone swoje obowiązki, wszystko zaplanowane, z góry ustalone, wiem czego się trzymać. Męczy mnie dezorganizacja. Dawno,dawno temu pracowałam w przychodni. Ile ja się tam wynudziłam to do tej pory pamiętam. Lekarze przyjmowali 2 godziny rano i 2 godziny po południu więc dzień dłużył się niesamowicie. Dlatego wolę w pracy pracować a wypoczywać po pracy.

Ja zawsze mam fajnie. Serio,serio. W każde z miejsc gdzie byłam z zamkniętymi oczami mogę wrócić powtórnie. Wczoraj na zakupach w koszyku wylądowały dwa kaki. Pierwszy raz jadłam. Ja tylko wrzucałam więcej warzyw bo tutaj zastałam głównie mrożonki. Teraz czekamy na pflege a jajeczka ugotowane czekają w koszulkach. I to nie ja gotowałam bo przecież mam wracać do łóżka się wyspać.

Witam wszystkich. Podopieczna jak zwykle jak rano wstałam to od razu woła że za wcześnie i mam wracać do łóżka. Ale w nocy mogła zapukać do pokoju i zapytać gdzie jest jej torebka... A skąd ja mam wiedzieć ? No to rano poleciałam do samochodu i znalazłam. A na zakupy to mi się serio nie chce jechać. Jak pomyślę że pewnie będzie dużo ludzi to aż mi się odechciewa. Goła i bosa nie chodzę.

Powiedziałam że idę spać a tu zdziwienie że tak wcześnie.

W Telewizji w każdych wiadomościach trąbią o czarnym piątku więc mało kto w DE nie wie. Może jutro podjadę do domu handlowego. Byłam w poniedziałek i te angeboty to nędzne były...

Ja też dzisiaj trochę pojeździłam. Do sklepu i do apteki. I muszę napisać że demencja demencją ale orientację w terenie to moja podopieczna ma bez zarzutu. A ja w torebce na wszelki wypadek i komóreczkę i nawet tablet miałam. Bo na każdym inny programik do nawigacji.

OK. Tak się reklamują agencje ale nie każda. Czasem zlecenie jest od kwoty niższej, np. 1200-1700 zł a reszta to diety. Nie wiem jak jest przy umowie na niemieckich warunkach ale na logikę - nie pojawi się w ZUS więc raczej żaden komornik nie zabierze. Niech koleżanka dzwoni po agencjach i po prostu powie jaką ma sytuację a tam na pewno coś jej podpowiedzą. Agencjom na rękę jest zatrudnić opiekunkę i płacić ZUS od niższej kwoty.

Czy tylko ja tak dzisiaj mam że nie widzę wszystkich emotikonek tylko czasem skróty ????

Tak. Dokładnie tak większość agencji zatrudnia opiekunki.

Mnie w Szwajcarii podoba się tylko Jezioro Bodeńskie i system emerytalny.

Genialne ! Muszę poprosić córki by podsunęły dzieciom gazetki. Ciężko czasem trafić z prezentem. Często pomocą są listy do Mikołaja. U mnie taki jest zwyczaj.

Lubię kubki. Ale dla Was mam specjalną kawkę.

To ja też chyba idę w bety.....

Jest. Do każdej agencji ( no, prawie każdej ) jest temat i można tam opisywać swoje doświadczenia z tą konkretną agencją.

Naprawdę polecam kontrolowanie agencji i czy odprowadzane są odpowiednie składki. http://www.newsrepublic.net/detail/066ED24DFA10100001_pl?pid=14&referrer=200620&showall=1&mcc=262

U mnie dzisiaj ciepełko i słoneczko świeci. Idziemy na spacerek.

Aż muszę coś napisać i przy okazji pobawić się nowymi emotkami. Kurczę, strasznie dużo tego jest.

Za żadne skarby świata ! Niech szuka pracy, bardzo proszę ale dlaczego ma mieszkać z Tobą w pokoju i może jeszcze na koszt rodziny się żywić ? Dla mnie to kuriozalny pomysł.

Witam, nie mam nawet czasu poczytać bo spadam do lekarza. Podopieczna od wczoraj znów w domu. Trzymajcie kciuki żebym nie zabłądziła bo demencja może mnie wyprowadzić na manowce. W razie czego mam komóreczkę z mapką i GPS.

Jak zanucisz przy mnie to nie zajarzę bo nie znam. Jak ja coś zanucę to nawet sroki uciekają.

Ja tam nie mam oporów. Wystarczy mijając kogoś powiedzieć "Dzień Dobry" i od razu przeprosić po niemiecku i przywitać się po niemiecku. Jak Polka to odpowie po polsku a jak innej narodowości to odpowie po niemiecku. Nie zawsze zagaduję do Polek. Przedwczoraj spotkałam dwie Polki w sklepie ale nie zagadałam bo to było w innym mieście więc i tak znajomość bez dalszego ciągu. Ale kiedyś sobie pogadałam z Polakami na budowie bo jak usłyszałam polski język to wydarłam się "Dzień Dobry" i troszkę pogadaliśmy. Okazało się że w tej miejscowości jest dużo polaków ale mieszkają niestety na jej drugim końcu. A wiecie gdzie najprościej spotkać polską opiekunkę ? Na cmentarzu. Serio, często seniorzy z opiekunkami odwiedzają cmentarz, wystarczy się przyjrzeć kto wygląda na opiekunkę.

Tu postów się nie usuwa.

Nie, 2160 jest za 46 dni, nie za miesiąc. Edit. Miesięcznie jednak.

Co prawda to kwota za 46 dni ale miesięczna stawka też niezła.

@Serenityma rację z tym tematem do rozwagi. Taki wstrząs jakim jest śmierć skłania do zastanowienia.... Chyba osobny wątek taki bardziej poważny należałoby założyć ?