Maria Jolanta

Witam i ja. Już za chwileczkę, już za momencik....

Zmieszczę się jeszcze ? Rano jadę koło dziewiątej więc zdążę coś klepnąć. Zmienniczka bardzo fajna dziewczyna, sympatyczna ale z podstawami języka, słabymi.... Za to synowi podopiecznej wpadła w oko i kręci się koło niej i czaruje. Trochę się boi bo zawsze jeździła do leżących i nie musiała rozmawiać a tutaj trafiła na towarzyską osobę. Jakoś da radę choć będzie jej ciężko bo pracy tu niewiele ale rozmów więcej. Wieczorem podopieczna kolejny raz mnie zaskoczyła bo się popłakała i powiedziała że ten rok był ciężki i wszyscy ją opuszczają. Zmarł mąż a na dodatek ja wyjeżdżam. I nawet pamiętała żeby wręczyć mi prezenty na pożegnanie. Pewnie niedługo o mnie zapomni.

Jechałam z nimi raz i jestem naprawdę zadowolona. Najbardziej podobało mi się że w busiku wisi plakat z numerem telefonu i prośbą do pasażerów by dzwonili jeśli zauważą że kierowca rozmawia przez telefon.

Proszę. https://opiekunkaradzi.pl/forum/86-agencje-pracy-opinie-opiekunek/

Chyba nosa zadziera do góry skoro ma taką wystrzałową fryzurkę.

Roztrojenia jaźni można dostać.

Ja też czekam na telefon ale dopiero zaczynam się pakować. Rano się muszę zrobić na u-bóstwo bo muszę obczaić pewnego pana w busiku.

Ja też tak chcę !

Smutne to, niestety. Ja jestem zapominalska więc liczę że na starość będę miała demencję.

A mnie podopieczna wczoraj zaskoczyła. Z wielkim żalem zapytała jak ona sobie poradzi beze mnie. Zapomni szybciorkiem ale i tak miło mi się zrobiło. A córka pokazała mi w szafie gdzie leży prezent dla mnie. Tak na wszelki wypadek jak podopieczna zapomni mi go dać.

Tekst znaleziony na FB, nawet nie cały bo za długi ale karpik jest. Magia Wigilii... To wyjątkowy dzień kiedy nawet w pawlaczu jest wypucowane na błysk. W salonie stoi pięknie udekorowana choinka. Do wyboru dwa modele, pachnąca wyciachana z lasu lub z PCV o woni kontenera z Hamburga. Przystrojenie trzeba siedemnaście razy poprawiać jeżeli w domu jest kot, bo sku...el jak ma 5 sekund wolnego czasu to już się montuje na drzewie. Ogólnie więc panuje atmosfera podniecenia. Z kuchni dochodzą piękne zapachy, bo Halina 7 dzień nie odchodzi od garów. Do przetworzenia ma 17 ton żywności. Najważniejszym daniem jest karp, który od tygodnia serfuje w wannie, a rodzina dochodzi do wniosku, że wynalazca chusteczek nawilżanych powinien być uhonorowany nagrodą Nobla. Z karpiem bywa problem jeżeli nie dostanie w czosnek przy zakupie i ma koniecznie przebywać w łazienkowym akwenie, żeby dzieci się cieszyły. Wtedy ktoś rybkę musi ukatrupić. Do akcji wkracza wtedy gospodarz domu Wacek. Postać bardzo charakterystyczna. Prawdziwy killer w kalesonach pamiętających jeszcze czasy pobytu Wacka w jednostce wojskowej numer 1879 w Trzebiatowie. Wkracza do akcji uzbrojony w młotek, wiertarko-wkrętarkę oraz czteropak który ma mu pomóc w oswojeniu się z widokiem zwłok. To trwa z reguły kilka godzin, bo w tym czasie Wacek rybę przeprasza że musi dokonać zbrodni, ale rodzina przepada za potrawami śmierdzącymi mułem. Karp dostaje w tubę i już skwierczy na patelni, a Halina patrzy na starego jak na komandosa z "GROMU".

Pierwsze słyszę żeby firma robiła coś wbrew rodzinie... Czytaj dokładnie co masz w umowie, czy masz zapisane premie ? Czy masz opcję zjazdu na święta ? Dzwoń i powiedz że nie masz się gdzie podziać na święta. Zresztą już na pewno nie dostaniesz żadnego biletu i po prostu nie masz czym wrócić do domu. Poradziłabym żebyś się bezpośrednio z rodziną dogadała ale jak znam życie to w umowie masz taki zakaz. Prawdę mówiąc nie wiem co bym zrobiła. Wiem jedno - firma do odstrzału. Taki numer może zrobić tylko raz.

Jutro. Jutro. Jutro. Życzę wszystkim miłego dnia.

Jestem dobrą koleżanką więc jej o oddam. Kiedyś.

Ja rano jadę do Lidla ale szukać komórki.

Jak mi się nie chce.... Nie chce mi się, już myślami jestem w domu a tu trzeba posprzątać, pościel zmienić, zakupy porobić i poprasować troszkę. Ja chcę do dooooomuuuuuu.

Coś tam na mechanice się znam tylko będę potrzebowała okazji by pogrzebać w silniku. Wrócimy za rok.

Córka dostała dwa karpie, mam nadzieję że trupy. W razie czego to już nie jest współudział w przestępstwie.

Wrzasnę "Piotrek ! Widzisz Mirelkę ? " i jak się zacznie ktoś rozglądać to będę wiedziała że to on.

A nie boisz się że Ciebie też posadzą za współudział w moooorderstwie ? A na dodatek za ukrywanie dowodów zbrodni ?

Na dole strony masz akty prawne. http://www.zus.pl/swiadczenia/emerytury/zmniejszenie-lub-zawieszenie-swiadczen-pracujacych-emerytow-i-rencistow

Na pewno firma która pozwala rządzić jedną opiekunką drugiej a sama umywa od tego ręce jest do odstrzału. Co mnie obchodzi widzimisię zmienniczki. A właśnie miałam taką sytuację że zmienniczka oświadczyła że ona tam wraca najpóźniej w połowie lutego. Umowę dostałam do 25 lutego więc to nie ona rządzi ale firma.

W końcu to święta i nie wypada mężulka wygonić z domu, choć siedzenie przy jednym stole z mooooordercą nie jest pewnie przyjemne ?

Widzę Jolantę z PL więc pewnie już jest w DE. Babcia jednak ją poznała i wpuściła do domu.