Maria Jolanta

Za wiele wymagasz Nazbierało się trochę bo ja nawet SMS-ów nie piszę, tak nie cierpię smartfonów.

To naprawdę dużo czy znów jaja sobie robicie ? Dwa tygodnie temu miałam 174 GB z haczykiem. Zmniejszyłam bo nie wiem ile wykorzystałam. Telefon mam na kartę i nie wiem jsk sprawdzić ile zostało.. Nie znoszę pisać z komórki.

Nigdy nie wiem co większe GB, KB bo MB chyba najmniejsze. Jak mam np 150 GB to dużo czy mało ?

Ja mam na to jedną odpowiedź "Ja jestem Maria a nie X". Czasem muszę kilka razy powtórzyć ale zawsze skutkuje. Każdy jest inny. Nie jesteśmy klonami a pdp też czasem nami usiłują manipulować.

Pokaż! Pokaż jak dupcią kręcisz.

26389 Wilhelmshaven do 25-04

Smalec na zagrychę.

Wszędzie Cię pełno !

Trzymajmy się kupy bo jej nikt nie ruszy. Co jo godom, co jo godom jak my som dupomyjce.

Jak zjedziesz do domu to zacznie odliczać ile zostało do następnej szteli.

Ooooo widzisz, kawy muszę się napić. U mnie dopiero wieczorkiem fajrant ale teraz luźniejsza godzinka.

Zaczęłam drugą połówkę.

Latem jedną moją pdp nauczyłam wtórować mi w refrenie na spacerze. Co prawda miała opory ale potem nieźle się bawiła czekając na refren. Lubię śpiewać i nie obchodzi mnie to że niemiłosiernie fałszuję.

Zamiast zdechłych kotów to dobre koleżanki rzuciły by netem do góry mapki.

Moja ! Nie oddam. Czasem mam fazy w pracy na czekoladę, potrafię zeżreć 2-3 dziennie a potem mi przechodzi.

W chińczyka mogę grać, w karty pewnie też bym zagrała gdybym umiała.

Zaiwestuję w barchany. Tylko co będzie jak zjawi się ciacho ? Już tu z jednym sąsiadem z dołu się zakumplowałam bo fajnego ma piesióra.

A można ? Tu jest budynek i trzeba coś w piwnicy podobno odblokować. Router został.:)

Nie mam internetu Technik nie przyszedł. Zeżarłam ze złości całą czekoladę i zabrałam się za cukierki. Będę gruba ! Buuuuu.

Jestem skoczkiem, często otwieram sztele i ustawiam co mogę na początek. Zawsze mówię że lubię lubić swoich podopiecznych i jak na razie mi się udaje. Raz jest łatwiej, raz trudniej ale to normalne. Nie trafiłam na minę a to już coś. Niby chciałabym gdzieś zakotwiczyć ale z drugiej strony boję się za bardzo przywiązać do pdp i co będzie jeśli odejdzie ? Dość śmierci w rodzinie widziałam.....

Wracając do tematu ubezpieczenia dodatkowego to albo ktoś podpowie gdzie można samemu się ubezpieczyć albo trzeba podzwonić po firmach ubezpieczeniowych. Można też po prostu pójść do biura podróży i powiedzieć czego szukamy i niech oni znajdą.

Już po obiadku ale czekam na pana T bo on czeka w moim mieszkaniu na technika od internetu. I tak sobie czekamy, każdy w innym domu.

Miałam dodatkowe ubezpieczenie opłacone przez firmę i informację na co i do jakiej kwoty mam ubezpieczenie.

To nie pierwsza dość .... hmmmm.... kontrowersyjna Twoja wypowiedź ale nie obrażamy tu nikogo a tym bardziej podopiecznych. "Dziady do domu starców" to jak dla mnie za wiele. Co Ty robisz w opiece z takim stosunkiem do ludzi starych ?

Tu gdzie jestem szanują mnie i doceniają tylko nikt z rodziny nie pomaga. Podopieczna miała stać przy pomocy, nie stoi, sama nawet nie siedzi. Poza wózkiem i windą schodową nie ma żadnych udogodnień. Transerów nawet nie liczę, co najmniej osiem dziennie. Ostatni tydzień miałam kryzys ze zmęczenia ale przeszło. Wiem że córka chciała zamówić pomoc pflegedinst ale pdp nie zgodziła się. Zaakceptowała mnie aż za bardzo. Za miesiąc wyjeżdżam i nie wrócę. Co prawda mieszkam osobno więc poza pauzą wieczory też wolne ale jestem zmęczona....