Maria Jolanta

Czarny żeby nie było g...a widać

Nie ma nic do śmiacia. Marzy mi się duża sypialnia z wanną z hydromasażem.

Dlatego pisałam że nie biorę leków "dopóki się da". Czasem po prostu mus brać tabsy...

Jestem wrogo nastawiona do wszystkich leków i dopóki się da to odmawiam. Od dwóch lat wożę te same leki na przeziębienie i przeciwbólowe, po powrocie wywalę i kupię nowe. Na wszelki wypadek. Na mendopauzę nic nie brałam mimo zaleceń. To w końcu mija i bez leków...

Ja do połowy grudnia kibluję za to na święta będę w domku.

@Afryka a miałaś wymaz z gardła ? I antybiogram ? Może idź do speca albo zapytaj w laboratorum i porób badania odpłatnie i od ręki.

Kler jest na grupie Fb do obejrzenia. Koleżanka oglądała wczoraj. Poszukam wieczorem to napiszę co i jak bo podobno trochę trudno uruchomić. Bardzo fajna ta druga opiekunka tu na wsi. Sympatyczna ale nie da sobie w kaszę dmuchać i już ustawia podopiecznego bo nerwus straszny.

Najpierw Sense8 a teraz OA czy jakoś tak.

Witam porannie. Niewyspana jestem kolejny dzień. Durna jestem jak but z lewej nogi. Najpierw wciągnął mnie jeden serial, teraz drugi. Noce są za krótkie.

@Emi86 sprawdź umowę. Kiedy "odpracujesz" kurs możesz wypowiedzieć umowę. Edit. Maila bym sobie darowała. Nie jest ostry.

Witam porannie, czterdziestka za mną, trochę więcej przede mną. Zaczynam tęsknić, za często ostatnio gadałam przez telefon....

OK. Przyjmuję argumentację. Po prostu pomyślałam że zamilkliście bo temat był za ciężki. A dzisiaj jest co świętować - spotkanie trójcy + koleżanka.

Jak zmienię miejscówkę to przed wyborem miejsca najpierw poszukam czy ktoś z Was jest w pobliżu. Ja też tak chcę jak Hedi, Margaritka i Basiaim.

Nie wiem czy to odpowiedni wątek, może trzeba założyć osobny albo poprosić @Moderator o przeniesienie tych kilku postów ? Tu miały być niezobowiązujące pogaduszki, czasem o czymś ważnym, czasem o głupotkach. Ale jakoś.... nie pasuje mi w tym wątku ten akurat temat. Za poważny, zbyt ważny, zbyt dotykający i nas, i naszych bliskich lub naszych podopiecznych.

To zależy nie od narodowości ale od charakterów i przeszłości. Ile ciepła, dobroci i miłości zaznały dzieci a ile krzywd. Widziałam różne rodziny, czasem faktycznie dzieci odwiedzały rodziców z obowiązku i niechętnie a czasem z potrzeby serca i miłości.

Pracowałam w polskiej służbie zdrowia i czasem po prostu lekarze nie podejmują leczenia jeśli szanse na wyleczenie są bliskie zera. Moja Mama padła ofiarą takiej decyzji. Po załatwieniu kolejnych zgód lekarzy chirurg jednak zrezygnował z operacji ponieważ bez rehabilitacji nie miała sensu. Chciałam walczyć, robić aferę ale... Wiedziałam że to prawda. Moja Mama nie poddałaby się rehabilitacji bo to oznacza wysiłek i ból. A że była uparta to wiem że tak by było. Mogła żyć bez operacji na gorszym poziomie, niestety nie udało się.

Bez skorupki na szczęście. Nie jest z nią źle ale ma dziwne podejście do jedzenia. Na moje szczęście je wszystko, wszystko jej smakuje i ma strusi żołądek. Po południu wrąbała ciasto i pół słoika dżemu.