Maddalena

Truda, tak tak Zwiebel Lauch Kuchen :) .

To może ja podam przepis na moje ulubione ciasto cebulowo-porowe. 500g mąki 20g drożdży pół łyżeczki cukru 40g masła 1 jajko 150 ml letniego mleka 1 łyżeczka soli ponad 1kg obranej cebuli 2 pory 100g margaryny 200g śmietany 30% 150g jogurtu naturalnego 4 jajka 100g pokrojonej w kostkę szynki 3 łyżki mąki 2 łyżeczki soli 1/4 czerwonej papryki 1/2 łyżeczki kminku 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej pieprz, 4 łyżki bułki tartej. Wsypać do miski mąkę. Zrobić w niej dołek, pokruszyć drożdże, wsypać pół łyżeczki cukru, zalać ciepłą wodą i zostawić na pół godziny. Następnie dodać masło pokrojone na małe kawałki, jajka, sól i ciepłe mleko (nie za gorące) i wyrobić ciasto. Pozostawić w ciepłym miejscu na 2h pod przykryciem. W tym czasie podsmażyć drobno pokrojoną cebulę i por na margarynie. Pozostawić do wystygnięcia. Następnie dodać jogurt, śmietanę, jaja, mąkę i przyprawy i wymieszać. Podzielić ciasto na 2 części i rozwałkować na grubość 3-4mm. Wyłożyć ciastem formę do pieczenia (28cm śr.). Wylepić boli na wysokość 3cm. Posypać bułką tartą. Wysypać pół mieszaniny pory i cebuli, posypać pokrojoną szynką. Piec 20-25cm w piekarniku nagrzanym do 200st (termoobieg). Z drugą częścią ciasta zrobić ta samo. [ Data: 02-03-2015, 22:41 ] Danie czasochłonne, ale na prawdę przepyszne :) .

Ja tez kiedyś lekko porysowałam samochód pdp, ale powiedziałam pdp że zapłacę za malowanie. Kosztowało 50€

Ja też oddaję laptop raz na rok, tym bardziej że często kładę go na łóżku a stamtąd zbiera dużo kurzu. Na prawdę takie czyszczenie pomaga utrzymać laptop w dobrym zdrowiu. Od razu po takiej wizycie w serwisie jest chłodniejszy i bez problemu można go utrzymać na kolanach :)

wiolka, dziękuję za cenną radę ;)

Jest cos takiego?

No fajna ściąga z domowych sposobów na gardło :) . Miejmy nadzieję, że nikomu się nie przyda i każda z nas będzie zdrowa!

W wielu domach piecze się słodkiego baranka wielkanocnego :) . Ja jeszcze na Wielkanoc nie byłam w DE.

Mi pomaga miętowa guma do żucia. Może cukierki nie pomagają, bo zawierają cukier?

Każdy przed pierwszym wyjazdem miał obawy czy na pewno na dobrą agencję/rodzinę trafił. Życzę powodzenia!

łyżeczka miodu też pomaga. Jak drapie mnie w gardle to biorę miód w usta i pozwalam mu wolno się rozpuścić.

Ja nie lubię bananów ale takich na surowo. W deserze to są nawet dobre.

Widzieliście to? :D http://www.dw.de/niemcy-karnawa%C5%82owy-w%C3%B3z-albo-przew%C3%B3z/a-18259383 Haha, dobre :D .

Basiu50 to ładnie ci się udało ze stellą :D. Tyle czasu wolnego. Ale też na pewno czas wolniej wtedy leci.

Jakby ludzie przestali kupować żywność pryskaną chemią to rolnicy nie mieliby zbytu, nie ma zbytu - nie ma sensu takiej żywności hodować. To ludzie sami nakręcają rynek hodowców raka. [ Dodano: Pią 06 Lut, 2015 01:06 ] -------------------------------i tu masz racje ...w produkcji zdrowej żywności powinno brać udział Państwo a więc w promowaniu i stwarzaniu dogodnych warunków do jej produkcji...a Państwo ,przymyka oczy no bo Ci co są na stolkach mają interesy i tworzą takie przepisy by im się żyło dobrze a nie przeciętnemu obywatelowi... no i tak jesteśmy truci każdego dnia i jemy takie rzeczy ,że szkoda słów!Teraz rządzi pieniądz a nie zdrowy rozsądek..Sami jako ludzie kopiemy sobie zbiorowy grób...smutne ,ale prawdziwe! Tak, państwo powinno dotować takie uprawy z premią. Tylko Ci na stołkach to mogą sobie kupować jajko za 2zł/szt niestety takiego przeciętnego Nowaka stać na jajko za 50gr/szt, pomidory z przeceny itd..

Ziemniaczaną z grzankami. Czasami już mi się przejada a babcia chce przez 3 dni jeść to samo. Dla mnie lepiej, bo odchodzi gotowanie obiadu, ale ja też to muszę jeść :D. Na szczęście lubi też naleśniki ;) . Nie nie narzekam na jedzenie, ale czasami mogłaby chcieć coś bardziej zróżnicowanego.

oczywiscie,ze tak,my tez ludzie.Swego czasu miałam taka Niemkę, ze jak zdarzyło się dziadkowi zrobić cos wiekszego to ta mówi do mnie wyniesiesz a ja na to ,nie.Syn dziadka pilnował tego faktu,bo ona miała za to płacone dodatkowo.Pytał zawsze czy kazali mi sprzątać,to raz nie upilnowalam malpy i wiadro z zawartością mi pdrzuciła pod krzesło,jak syn o tym się dowiedział,od razu zrobił z babsztylem porządek.Jak wchodziła do nas to mnie wzrokiem zabijała,a ja nic, ignorowalam ja.Syn powiedział,ze mam dosyć pracy,żeby za kogoś jeszcze harowac,ale takie rodziny to skarb dla nas i nie często się zdarzaja. No to to była znaczna złośliwość ze strony siostry. Tam w zależności od stopnia Pflegestufe mają inne stawki i w ciągu godziny to oni zajmują się PDP i mają za to normalną pensję. Dziwne, że tak się zachowywała. Ja jeszcze nigdy nie trafiłam na złośliwość ze strony opieki niemieckiej. Zawsze są dla mnie sympatyczni. Miałaś pecha, że na taką kobietę trafiłaś. Dobrze, że rodzina PDP stała za tobą murem.

Powodzenia! Będzie dobrze :)

Powiem szczerze, że jeszcze nie miałam stelli z dwoma podopiecznymi, ale skoro dziadek sprawny to pewnie tylko przy obiedzie więcej gotowania.

Ela, u mnie jak tak raz było, że siostra przyszła później to jadłam jak ona zajmowała się babcią. Może też spróbuj następnym razem jak się tak zdarzy?

Grażyna to było niedelikatne. Przecież słychać, że to wina sprzętu. Dźwięk jak z ze starych kaset. Aż mi się przypomniało jak słuchałam muzyki na mojej kochanej Unitrze. Adamos, długo już śpiewasz?

Sonia, ja też jem to co podopieczna i powiem, że mi to smakuje. Np. dziś były ziemniaczki z jajkiem na twardo i sosem musztardowym. [ Dodano: Czw 29 Sty, 2015 22:36 ] A i podopieczna czasem ma ochotę na coś polskiego. Jemy na przykład placki ziemniaczane, naleśniki...może jakoś porozmawiaj z podopieczną? Zachęć do polskiego jedzenia? A jeśli już o jedzeniu to pieczecie podopiecznym ciasta do kawusi, czy kupujecie gotowe?

Widzę, że nie tylko ja zamiast odpoczywać siedzę na Intenecie. Z racji naszej ciężkiej pracy powinnyśmy się wysypiać a nie męczyć oczy przy ekranach ;). Hehe...ale kto uzależniony to ciężko później oderwać się od nałogu ;) Karina, ale do 1.00 to jeszcze nigdy nie siedziałam w trakcie trwania oferty.

Witajcie! Czy ktoś może polecić jakieś ciekawe miejsce na urlop w sierpniu? Jak wrócę do Polski to zamierzam sie gdzies wybrać z mężem. Ceny najbardziej zachcajace w tunezji i egipcie, ale upały chyba straszne... pozostałe kraje - kurcze drogo! Ale mamy czas tylk ow sierpniu, we wrześniu wracam z powrotem do rodzinki. Pomocy?!

Ja mam wolną godzinę, czasem dwie po obiedzie, bo wtedy podopieczna ma drzemkę. W Niedzielę syn zabiera babcię do siebie a ja wtedy sprzątam w mieszkaniu przez średnio 3-4h i później do wieczora mam czas dla siebie. Czasami w ciągu tygodnia też zdarzają się takie wolne dni kiedy to przyjeżdża ktoś z rodziny i zazjmuje się podopieczną. Nie mam konkretnie w umowie zaznaczonego czasu wolnego. Po prostu jest to umowa słowna między mną a rodziną podopiecznej. Jeszcze nie zdarzyło mi się nie mieć wolnego czasu na ofercie. To przecież bez sensu. Każdy musi kiedyś odpoczywać a też nie czuwasz całą noc przy babci/dziadku