luttka

Wszystkim życzę miłej nocki

Jest to fajny zespół,to moja ulubiona no i druga Ludzie1,2.No jakoś tu nie umiem wklejac i musza mnie dobre dusze posiłkować

lipali popioły co jest? Pomocy

@Łukasz ja tego tak nie odebrałam > Tylko jako przemyślenia i odczucia innej osoby.To co ja czuję piszę szczerze,inni maja prawo odebrać inaczej. i myśleć i osadzać też.Przecież tak naprawdę się nie znamy.Ja cenię to ,i wskazówki od bardziej doświadczonych też.

No a dla mnie czemu nie wyszło?To akurat większość słucha.To smutaski są.

adele hello

Na laptopie,na tablecie,na telefonie.Nigdy nie miałam problemu z wklejeniem czy skopiowaniem teraz mogiła.No bede próbować.Słucham róznej muzyki,niekiedy innej niż tu macie

Dobra ok.Realna jest tylko rozmowa na forum z tych planów.Ale wybrałabym romansik,zakupy,spotkanie lody,piwo,no wszystko,wszystko Zaczynamy dzień,nie umiem nadal tu wklejać muzy

Ale ja wcale się nie uważam za pokrzywdzoną.Dlatego wyjechałam,dlatego odeszłam z firmy sama.Po prostu mam trudności w podejmowaniu decyzji,mam problem z asertywnością,nie jestem zdecydowana no i stanowcza.Jakbym bała się urazić cały świat.Trochę duża juz jestem i nie wiem czy jeszcze sie nauczę. Nic tylko w głowie wirują mi myśli ,no wiem że nikt za mnie nie będzie myślał,decydował i żył.

Może tak jest jak mówisz,może inaczej.Ja początkująca jestem,fakt,więc doświadczenia nie mam.Mówię co czuję ja,nie wiem co inni.Nie wiem jak będzie póżniej,Może boję się nowych stelli?Może ?Pracowałam w jednej firmie 18 lat i byłam w pracy tak samo zaangażowana jak na początku,a może nawet bardziej.Jejku ile serca tam włożyłam i zostawiłam i nie żałuję.Niektórzy mówili że dałam się wykorzystywać,ale ja tak nie myślę. Prowadziałam potem swoja firmę,tam też się angażowałam,nie żałuję.Poznałam fantastycznych ludzi i takich gorszych też.Uczucia to często jest to zguba dla mnie bo tkwię w czymś co nie jest dobre.Taka cena .Tu nie wiem jak będzie.Ja nawet nie wiem czy mam ciężko.Myślę że nie jest,ale nie mam porównania.A może mój rozum jest za mały?Mam na to moje postępowanie inne spojrzenie.Mój wyjazd trochę był z innego powodu niż większości.Nie,nie ściemniam tylko piszę o swoich odczuciach i rozterkach.Może za jakiś czas zmieni mi się myślenie.Myslę że gdybym nauczyła się takiej chłodniejszej i mądrzejszej reakcji na życie,to moje byłoby mniej zagmatwane i może czyjeś też.Dlatego poproszę mnie na wyspę weg.Albo wyprać mnie z głupot i wtedy będę szczęśliwsza

Myślę że to dlatego,że to moja pierwsza stella i nie mam porównania.nawet nie wiem czy jest ciężka czy lekka? Właśnie myślę,że gadka o podwyżce jest wyuczona, ja się zawsze nabieram na miły głos i zapewnienia że to dlatego że ktos docenia.Macie większe doświadczenie.Ja miałam też inny cel wyjeżdżając.Już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć.Mam ten komfort,że ja w razie czego nie muszę jeździć.Wszystko to jakieś zagmatwane.

@Blondi u nas słońce,a ja tam z tymi demencjami na wyspę.Teraz też niekiedy chcę.Ale to jeszcze nie czas.Od rana słodkie jem,a co tam!Dziadek dziś co dwie godziny jak z zegarkiem 12,2,4,6.Już dziś układałam nad ranem odpowiedź do firmy.Tu nie chcę wracać,ale już mi przechodzi,tym bardziej że proponuja powyżkę,ha,ha.Słowo sie liczy czy tylko papier?

Dzień dobryKurcze miło jest powiedzieć komuś dzień dobry i zobaczyć,że inni też chcą się przywitać. na razie najważniejsza.Dziś w nocy oprócz wstawania wcinaliśmy czekoladę,potem porządki robiliśmy w papierkach.Ciekawe czy też tak będę miała?Już dawno wymyśliłam jeszcze w szkole,że mnie proszę na wyspę,na bezludną wyspę wtedy. W każdym razie teraz miłego dnia

Taaa,buszuj.Kiedy ja z tych co angażują się.Myślę żeby tu jakby co.Tym bardziej że mowa była o podwyżce.Jeszcze nie mam wypłaty a juz podwyżkę proponują. A tak w ogóle to jak? Trzeba byłoby dać wymówienie w firmie i szukać innej?

Rozmowa na temat jest.Przybycie na święta przecież ,czy tam jako podarek z kokardą. A w tych gumkach to jak świąteczne szynki będziemy. Coraz więcej przemawia za świętami w DE.Oprócz dokładki w pieniążkach.Bo chyba tylko dokładają nowym zleceniom.Jakbym miała tu wrócić na święta to już nie.Widzę że np inna firma kusi 300 euro i praktyczny prezent.Ciekawe co to? Moja rozpalona wyobraźnia podsuwa mi różne warianty.

@Blondi No ta gromnica z pierwszej komunii to wymiata prawie oplułam monitor.Wyobraźnia podsunęła mi widok romantycznego faceta w kożuchu z rozwianym włosem pędzącego z ta gromnicą z kokardą .A Idźże Ty w cholerę z tym romantyzmem.My ze względu na słuszny wiek założymy oboje Gummistrump,polecane tu na forum .Do samych pach.

i tak nie wyszło

Przesłałabym tego co ja słucham,ale nie umiem tu wklejać cholerstwa

Łukasz,jakbyś przyjechał to lepszego prezentu nie trzeba A jeszcze sanie? Jak we WołodyjowskimRomantycznie

Ciekawe.Czy naprawdę ruszy fala procesów? Może to coś da?No z tą prywatnością i gotowością do pracy to fakt.W umowie jest 40 godz tyg.Może i tak gdzieniegdzie jest że w sumie tej realnej pracy więcej nie ma> Ale co z tego ? Jesteś na miejscu i nawet jakby nie wykonujesz pracy to i tak jesteś na zawołanie.

Zobaczysz efekty,a potem fotki wrzucaj.Przed i po

Juz znalazłam ,tu od 24 listopada.Juz mnie nie będzie.A może będę znów? Byłam raz w Hamburgu,ładnie i duży był.I piłam grzane wino z amaretto.A potem był też ten jarmark w drugi dzień świąt i ludzi bardzo dużo było

Ja wytrzymuję już sporo,ale dziś po spacerze góra i dół.dól i góra plecy mokre miałam po planku.Początki też były ciężkie.Ćwicz,ćwicz a potem będziemy podziwia Twoje pośladki wymodelowane i brzuch jak sześciopak

W edece?A to jak zdąże to zajdę ,bo namierzyłam gdzie edeka i penny.ja tu mam kawałek drogi do miasta i muszę mieć wolny dzień. A nie wiem jak to z tym wolnym będzie. Dzwoniła w końcu pani z firmy.Ha tak myślałam ,bo zmiana czeka. A od kiedy jest tu Weinachstmarkt? Od teraz?

@erika też się z tym spotkałam,że jak już masz środki,to brakuje tych wykonawców.Tych dobrych.U nas na dobrego fachowca trzeba czekać ok pół roku albo dłużej.Reszta nie wiem gdzie? Powyjeżdżała? Kuchnie robisz? Ja muszę łazienkę całą wymienić.Ale najpierw czekałam na fachowca właśnie,potem kasa się rozeszła, a teraz to mi już nie zależy.Może wiosną dopiero.